Natalia Kieszek: W 2008 roku zdecydowaliście się założyć serwis Oferteo. Dlaczego zrezygnowaliście po latach z pracy w banku?
Karol Grygiel: Przez 10 lat naszej pracy w banku byliśmy uczestnikami transformacji firmy Lukas S.A. udzielającej kredyty, w Lukas Bank S.A., a następnie — Credit Agricole. Praca w Lukas i Lukas Banku, pod rządami Mariusza Łukasiewicza, dała nam możliwość poznania wspaniałych ludzi zaangażowanych w rozwój firmy, dla których nie było rzeczy niemożliwych. Biorąc udział w tym przedsięwzięciu wszyscy realizowaliśmy swoje zawodowe pasje. Sukces firmy był też naszym osobistym sukcesem. Z kolei, praca w Credit Agricole dała nam mnóstwo doświadczeń typowo korporacyjnych. Po tych 10 latach mieliśmy masę doświadczeń i nieposkromiony zapał do działania. Wtedy pojawiała się w naszych głowach idea założenia własnej firmy i ulokowania całej tej energii we własnym biznesie.
Czy podział obowiązków, jaki pełnicie obecnie w Oferteo, był podobny do tego w Lukas Banku?
Obecnie jesteśmy odpowiedzialni za całą firmę, więc obszarów, o których myślimy i które rozwijamy jest znacznie więcej. Na przestrzeni lat, jako młodzi przedsiębiorcy rozwijający biznes od zera, niemający innych zasobów niż my sami, musieliśmy próbować swoich możliwości w praktycznie wszystkich obszarach, które można sobie wyobrazić. Wymienialiśmy się funkcjami, dawaliśmy sobie szanse w różnych układach.
W banku wszyscy trzej pracowaliśmy jako informatycy. Tak jak to wspominam to nasze talenty rzeczywiście kierowały nas do takich projektów, które pokrywają się z obszarami, które w Oferteo mamy możliwość rozwijać dzisiaj na szeroką skalę. Przemek — dzięki swojemu myśleniu strategicznemu wspiął się na stanowisko zastępcy Dyrektora Działu Informatyki w banku, obecnie jest CEO w Oferteo. Jarek — ze swoją lekkością do poznawania i wdrażania nowych technologii, szefował takiemu działowi w banku, a w Oferteo jest CTO odpowiadającym za cały obszar technologii. Mnie natomiast, w banku było zawsze blisko do osób i projektów z obszaru marketingu i rozwoju produktu. To naturalnie skierowało mnie stanowisko CMO.
Gdy wchodziliście w 2008 roku na rynek, czy Oferteo miało wtedy silną konkurencję, czy może byliście jednym z pierwszych podmiotów tego typu?
Prace nad projektem rozpoczęliśmy dokładnie w 2007 roku i wtedy bardzo mocno przeanalizowaliśmy rynek polski. Serwisem do szukania firm, który był wtedy bardzo pomocny i popularny była Panorama Firm. Natomiast jedynym serwisem, który zaczynał wtedy działać w Polsce na podobnej zasadzie co dzisiejsze Oferteo był 123zapytanie. Miał on siedzibę w Czechach i był słabo przetłumaczoną wersją alpha na Polskę. Bardzo spodobała nam się idea odwróconego marketplace’u (ang. reverse marketplace), w której to zleceniodawcy publikują zapytania o oferty, w ten sposób informując wykonawców o chęci zakupu usługi lub produktu. Dla wykonawców to doskonałe źródło pozyskiwania nowych dopasowanych klientów, a dla zleceniodawców możliwość bezpłatnego otrzymania i porównania ofert od firm, które, są gotowe zrealizować ich zlecenie w podanym terminie, miejscu i zakresie.
Niedługo po tym, jak wystartowaliśmy z serwisem pojawił się serwis Oferia, z którym przez kilka lat rywalizowaliśmy o pozycję na rodzimym rynku. Ostatecznie zostawiliśmy ich daleko w tyle, osiągając status niekwestionowanego lidera na rynku polskim.
Kto jest obecnie Waszą konkurencją?
Obecnie mamy wielu konkurentów o różnej wielkości, jednak porównując ruch użytkowników za pomocą SimilarWeb oraz liczbę wypozycjonowanych słów kluczowych – według narzędzia Senuto – to zostawimy wszystkie te serwisy daleko w tyle. Jesteśmy z tego dumni, bo na przestrzeni lat duże korporacje takie jak Allegro, OLX, Leroy Merlin kupowały lub uruchamiały serwisy internetowe działającego podobnie do Oferteo, ale pomimo ogromnych budżetów nie udało im się pokonać naszego zaangażowania i serca, które wkładamy w rozwój naszej platformy.
Jak tworzenie serwisu od technologicznej strony wyglądało te 15 lat temu?
Dla trzech informatyków, z takim doświadczeniem jak nasze to była niesamowita gratka i przyjemność. Wdrażanie nowych technologii, projektowanie i programowanie wysokoskalowalnych baz danych i serwerów aplikacji to obszary, w których czuliśmy naszą moc.
Jak wyglądała kwestia finansowania Waszego biznesu – czy mieliście własny kapitał na start, czy poszukiwaliście inwestorów?
Nie skłamię, jeśli powiem, że zaczynaliśmy od przysłowiowego zera. Naszym wkładem był nasz czas i ciężka praca. Na początku wydaliśmy z własnych oszczędności po kilkaset złotych na reklamę adwords. Jednak później rozwijaliśmy się organicznie, reinwestując w platformę zarobione pieniądze. Nie szukaliśmy inwestorów, skupialiśmy się wyłącznie na rozwoju firmy. W trakcie naszej działalności zainteresował się nami fundusz Point Nine. Zainwestowane w nas pieniądze nie zostały wykorzystane na inwestycje, ale potraktowaliśmy je jako poduszkę finansową, żeby w sytuacji, gdy reinwestujemy wszystkie zyski mieć nieco więcej oddechu.
Czy coś byście teraz zmienili na początku swojej drogi z Oferteo?
Myślę, że moglibyśmy zaoszczędzić sporo czasu i energii gdybyśmy od samego początku koncentrowali się na tym czego potrzebują użytkownicy. Przez pierwsze kilka lat głównie realizowaliśmy swoje wizje tego, co się może przydać użytkownikom. I dziwiliśmy się potem, dlaczego użytkownicy nie docenili naszego wspaniałego pomysłu. Koncentracja na problemach i potrzebach użytkowników w danym momencie rozwoju produktu — to właśnie powinien być priorytet.
Warto przeczytać: „Sukcesu nie osiąga się z dnia na dzień. Trzeba być przygotowanym, że budowa biznesu trwa kilka lat” – Przemysław Głósny, założyciel Useme
Czy początkowa wizja Oferteo zmieniła się z biegiem czasu?
Sama wizja naszego serwisu nie zmieniła się przez te 16 lat. Nadal chcemy być miejscem, dzięki któremu Polacy rozwiązują swoje problemy związane ze znajdowaniem wykonawców i zlecaniem realizacji usług. Zmieniają się nasze cele pośrednie, wyzwania, przed jakimi stajemy codziennie oraz narzędzia i technologie, które wykorzystujemy. Bo rozwój jest wpisany na stałe w DNA naszej marki.
Z Waszych usług korzysta blisko 600 tys. wykonawców usług i dostawców produktów. Czy jesteście zadowoleni z liczb, jakie osiągnęliście dotychczas?
Zdecydowanie tak. Liczby, które stoją za Oferteo są bardzo satysfakcjonujące. Obsłużyliśmy już ponad 9 milionów zleceniodawców. Pomogliśmy nawiązać ponad 16 milionów kontaktów między zlecającymi, a wykonawcami. Można powiedzieć, że z naszych usług skorzystała co czwarta firma w kraju, bo liczba wykonawców i dostawców przekroczyła 650 tys.
Od ilu osób na pokładzie zaczynaliście, a ile obecnie zatrudniacie?
Historia Oferteo to opowieść o trzech osobach. Dzisiaj — czasami zastanawiam się, że stało się to wręcz ekspresowo — jest nas ponad 250 osób na pokładzie! Spora część pracowników to Zespoły Doradców i Opiekunów naszych Klientów. A w dziale Rozwoju Produktu oraz IT skupiamy około 60 osób, z czego 32 osoby to inżynierowie z mocnymi kompetencjami technicznymi.
Jak w ciągu lat zmienił się rynek usług w Polsce?
Przez 16 lat byliśmy świadkami stabilnego, silnego wzrostu rynku e-commerce, co było naturalnym efektem postępu technologicznego oraz zwiększającego się dostępu do szerokopasmowego internetu. Nasza platforma wystartowała w 2008 roku, w momencie kiedy handel elektroniczny globalnie zyskiwał na znaczeniu.
Zawsze jednak funkcjonowaliśmy w środowisku, gdzie konkurencja była mniejsza i mogliśmy spokojnie budować naszą pozycję na podstawie długofalowej strategii rozwoju. Przełomowym okazał się dla całej branży rok 2020. Pandemia COVID-19 zdynamizowała i przyśpieszyła o około 2–3 lata i tak dynamicznie postępującą rewolucję. Konsumenci, którzy nie mieli wcześniej styczności z e-handlem mogli poznać jego niekwestionowane zalety i według ekspertów, te osoby po „odmrożeniu” gospodarki zostały nadal w świecie e-commerce.
Od 2021 roku obserwujemy regularnie postępujące zmiany preferencji zakupowych oraz rosnące oczekiwania konsumentów. Niegdyś zamówienie wysłane w 24h było przewagą e-sklepów – teraz jest standardem. Wykształca się q-commerce, czyli dostawa realizowana w kilkanaście minut po zamówieniu. Co więcej, dzięki coraz większej penetracji e-commerce, postępującej digitalizacji naszego codziennego życia, a także rosnącej świadomości, wygodzie oraz zamożności społeczeństwa zauważamy coraz większe zainteresowanie usługami online na żądanie. Dodatkowo zmiany potęgują technologie. Obecnie wiele rewolucji w e-commerce wprowadza AI – a co jeszcze przed nami?
Od jakich usług zaczynało Oferteo?
Zawsze byliśmy bardzo ambitni, dlatego już na starcie udostępniliśmy na naszej platformie 1200 kategorii, które obejmowały praktycznie wszystkie dziedziny usług i produktów. Idea Oferteo tak nas zachwyciła, że daliśmy równe szanse zarówno osobom, które chciały zlecić wykonanie dowolnej usługi, jak i osobom chcącym zakupić dowolny produkt. Poszliśmy bardzo szeroko, bo od budownictwa, domu i ogrodu, przez finanse, prawo, transport, motoryzację, finanse, edukację, zdrowie, urodę oraz wiele innych. Takie podejście pozwoliło nam poznać gotowość i zainteresowanie poszczególnych branż na korzystanie z Oferteo w modelu odwróconego marketplace’u.
Które usługi cieszą się największą popularnością?
Największą popularnością w Oferteo cieszą się usługi, które są realizowane u klienta lub skrojone pod potrzebę klienta. Są to usługi budowlane związane z budową domów oraz pracami w ogrodzie i przed domem, wszelkie usługi remontowo-wykończeniowe, czy usługi instalacyjne, takie jak: montaż instalacji elektrycznych, hydraulicznych, fotowoltaicznych i pomp ciepła. Innymi przykładami są okna, schody, kuchnie na wymiar, ale także kredyty, ubezpieczenia, leasing, usługi prawne, czy księgowe.
Rozwijacie się już od 15 lat. W którym kierunku chcecie podążać i jakie są Wasze plany na kolejne miesiące?
Nasz kierunek jest do samego początku ten sam. Chcemy być platformą „pierwszej myśli” dla wszystkich Polaków, którzy szukają wykonawcy do zrealizowania usługi lub dostarczenia produktu „na wymiar”. Z jednej strony to dalsza praca z potrzebami użytkowników, a z drugiej budowanie świadomości korzyści, ale i rozpoznawalności Oferteo.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)