„Dzięki głębokiej wiedzy w zakresie AI, rozwoju oprogramowania i inżynierii, Polska stała się hubem dla startupów technologicznych najwyższej jakości” – Paul Cheek, seryjny przedsiębiorca technologiczny

Informacje o autorze

03 marca 2025
Udostępnij:

Seryjny przedsiębiorca technologiczny, starszy wykładowca Massachusetts Institute of Technology (MIT). Współtworzył startupy, a teraz sam inspiruje studentów i przedsiębiorców. Paul Cheek w rozmowie z MamBiznes dzieli się swoją wiedzą i wieloletnim doświadczeniem.

Paul Cheek

Natalia Kieszek: Jakie są najważniejsze cechy skutecznego przedsiębiorcy, które obserwujesz u swoich studentów i współzałożycieli startupów?

Paul Cheek: Skuteczni przedsiębiorcy muszą łączyć kilka rzadkich cech: odporność na stres, zdolności adaptacyjne i nieustanną ciekawość świata. To osoby rozwiązujące problemy – nie tylko dostrzegają możliwości, ale także podejmują zdecydowane działania.

Najlepsi założyciele, z którymi miałem okazję pracować – zarówno studenci, jak i doświadczeni przedsiębiorcy – akceptują niepewność biznesu, szybko uczą się na błędach i pozostają bezwzględnie skoncentrowani na kliencie. Rozumieją, że przedsiębiorczość to nieustanny proces eksperymentowania i iteracji, czyli wymagający zarówno wizji, jak i skutecznej realizacji. Przede wszystkim mają głęboką, wewnętrzną motywację do rozwiązywania istotnych problemów, co napędza ich wytrwałość w obliczu wyzwań.

Czy jest jakaś lekcja, której nauczyłeś się w trakcie budowania swoich firm i którą zawsze przekazujesz swoim studentom?

Zespół jest wszystkim. To jest dla mnie jedna z najważniejszych lekcji. Świetny pomysł realizowany przez przeciętny zespół prawdopodobnie zakończy się niepowodzeniem. Natomiast wyjątkowy zespół potrafi się dostosować, zmienić kierunek działania i przekształcić nawet niedoskonały koncept w sukces.

Warto pamiętać, że budowanie startupu to nieprzewidywalny proces, pełen nieoczekiwanych przeszkód. A to, czy firma przetrwa, często zależy od siły zespołu założycielskiego. Dlatego radzę przedsiębiorcom, aby otaczali się współzałożycielami i członkami zespołu, którzy uzupełniają ich kompetencje, kwestionują ich sposób myślenia i są równie mocno zaangażowani w realizację misji firmy, co oni.

Jakie były największe wyzwania, z którymi musiałeś się zmierzyć jako współzałożyciel swoich startupów?

Uważam, że jednym z najtrudniejszych wyzwań w przedsiębiorczości jest ustalanie priorytetów – czyli decydowanie, na co przeznaczyć ograniczone zasoby, zwłaszcza czas i kapitał. Założyciele nieustannie stają przed ogromną liczbą decyzji, które konkurują o ich uwagę.

Kluczem do sukcesu jest bezwzględna priorytetyzacja. Określenie jasnych celów, identyfikacja działań o największym wpływie i skupienie się wyłącznie na kluczowych zadaniach. Nauczyłem się rozróżniać to, co pilne, od tego, co naprawdę ważne, oraz unikać rozpraszania się okazjami, które nie są zgodne z głównymi założeniami biznesu.

To jakie błędy najczęściej popełniają początkujący założyciele startupów?

Najczęstszym błędem jest właśnie brak koncentracji. Wielu początkujących założycieli próbuje tworzyć produkty dla wszystkich, zakładając, że im większa liczba potencjalnych klientów, tym większy sukces. W rzeczywistości startupy, które nie mają jasno określonego celu, mają trudności z osiągnięciem efektu skali.

Najlepsze firmy zaczynają od wąskiego, dobrze zdefiniowanego rynku bazowego. Czyli małej, ale zaangażowanej grupy użytkowników, która naprawdę potrzebuje ich rozwiązania. Dopiero po udowodnieniu wartości na tym rynku, rozszerzają działalność na sąsiednie segmenty.

Kolejnym, częstym błędem, jest zbyt duże skupienie uwagi na produkcie zamiast na rozwiązaniu problemów potencjalnego klienta. Najlepsi przedsiębiorcy priorytetowo traktują weryfikację potrzeb klientów, a nie perfekcję produktu.

W takim razie w jaki sposób przedsiębiorcy mogą zminimalizować ryzyko niepowodzenia swoich startupów?

Najskuteczniejszym sposobem na ograniczenie ryzyka jest weryfikacja popytu przed rozpoczęciem budowy produktu. Zbyt wiele startupów spędza miesiące (lub nawet lata) na opracowywaniu rozwiązania, tylko po to, by odkryć, że nikt tak naprawdę go nie potrzebuje ani nie chce. Kluczem jest dokładne testowanie rynku już na wczesnym etapie – poprzez wywiady, i prototypy – w celu oceny rzeczywistego zainteresowania klientów.

Podkreślam to w mojej książce „Startup Tactics”. Przedsiębiorcy powinni szukać namacalnych dowodów na istnienie popytu, takich jak wczesne zamówienia, listy oczekujących lub pierwszych płacących klientów, zanim zainwestują duże środki w rozwój. Takie podejście pomaga uniknąć kosztownych błędów i upewnia, że tworzą coś, czego ludzie rzeczywiście potrzebują.

Jak znaleźć równowagę między szybkim skalowaniem a stabilnym rozwojem firmy?

Podstawą zrównoważonego skalowania biznesu jest udowodnienie wartości swojego pomysłu przed rozpoczęciem ekspansji. Zbyt wiele startupów próbuje skalować się przedwcześnie – agresywnie zatrudniając, wchodząc na nowe rynki lub zwiększając wydatki na pozyskiwanie klientów, zanim naprawdę osiągną dopasowanie produktu do rynku.

Właściwym podejściem jest najpierw ustanowienie powtarzalnego i rentownego modelu wzrostu na początkowym rynku bazowym. Dopiero po jego zabezpieczeniu i potwierdzeniu, ekspansja na sąsiednie rynki staje się logicznym krokiem.

Jakie podejście do finansowania startupów polecasz najbardziej – bootstrapping czy pozyskiwanie inwestorów?

Uważam, że nie ma uniwersalnego podejścia do finansowania startupu. Wszystko zależy od charakteru biznesu i wizji założyciela. Bootstrapping jest idealnym rozwiązaniem dla startupów, które mogą szybko generować przychody i chcą zachować pełną kontrolę nad swoją firmą. To wymusza dyscyplinę i uczy przedsiębiorców zaradności.

Natomiast pozyskiwanie zewnętrznego kapitału ma sens w przypadku biznesów wymagających znacznych inwestycji początkowych np. deep tech, biotechnologia czy startupy AI. Ostatecznie założyciele powinni dopasować swoją strategię finansowania do długoterminowych celów. Upewniając się przy tym, że nie przyjmują kapitału, który zmusi ich do ścieżki wzrostu niezgodnej z ich wizją rozwoju firmy.

Na co inwestorzy zwracają największą uwagę, oceniając startupy na wczesnym etapie?

Na najwcześniejszych etapach inwestorzy stawiają na ludzi, a nie produkty. Ponieważ większość startupów na początku ma niewielką lub zerową trakcję, kluczowym czynnikiem w decyzji inwestycyjnej jest zespół, o którym już wspominałem. Inwestorzy szukają założycieli z głęboką wiedzą branżową, silnymi umiejętnościami w zakresie realizacji oraz odpornością na niepewność rynkową.

Poza zespołem oceniają również potencjał rynkowy, przewagę konkurencyjną i pierwsze sygnały walidacji od klientów. Jednak to zespół, który potrafi się uczyć i dostosowywać, daje inwestorom pewność co do przyszłości startupu.

Jakie kluczowe wskaźniki powinien monitorować startup, aby upewnić się, że jest na dobrej drodze do sukcesu?

Na początkowym etapie najważniejsze wskaźniki to te, które potwierdzają popyt i zaangażowanie klientów. Startupy powinny wiedzieć ilu użytkowników wykazuje zainteresowanie ich produktem bądź usługą. Ważne jest również zaangażowanie i retencja, czyli czy użytkownicy rzeczywiście korzystają z produktu przez dłuższy czas. Warto analizować wskaźniki konwersji, który mówi nam czy zainteresowani użytkownicy stają się realnie płacącymi klientami. Na koniec dnia najlepsza metryka to ta, która bezpośrednio wiąże się ze wzrostem i trwałością biznesu.

Jakie są najważniejsze czynniki przy budowaniu zespołu w startupie?

Najważniejszym czynnikiem jest zaangażowanie. Startup to nie tylko praca – to obsesja. Najlepsze zespoły łączy niezachwiana wiara w wizję oraz determinacja w pokonywaniu wyzwań. Na MIT często mówimy: 100% z 50% jest większe niż 50% ze 100%. Mały, ale w pełni oddany zespół zawsze przewyższy liczniejszy, ale mniej zaangażowany. Założyciele często myślą, że więcej ludzi rozwiąże ich problemy, ale w rzeczywistości startupy rozwijają się dzięki bezkompromisowemu zaangażowaniu. Posiadanie niewielkiej, ale w pełni zaangażowanej grupy zawsze będzie bardziej wartościowe niż większy, ale obojętny zespół.

Jak startupy powinny podchodzić do kultury organizacyjnej, aby przyciągać i zatrzymywać najlepsze talenty?

Kultura organizacyjna kształtuje się poprzez działania, a nie słowa. Startupy, które budują silne relacje, robią to poprzez wspólne świętowanie sukcesów, transparentność i tworzenie poczucia własności. Pracownicy zostają tam, gdzie czują się doceniani, mają przestrzeń do rozwoju i zgadzają się misją firmy.

Jak zmienia się podejście do budowania startupów w dobie sztucznej inteligencji i automatyzacji?

AI i automatyzacja redefiniują sposób działania startupów. Lean management, czyli szczupłe zarządzanie, jest dziś potężniejsze niż kiedykolwiek. Założyciele nie potrzebują już dużych zespołów, aby osiągać znaczące postępy. AI pozwala startupom automatyzować zadania, analizować ogromne zbiory danych i skalować operacje przy mniejszych zasobach. Dzięki temu firmy mogą skupić się na strategii, kreatywności i innowacjach zamiast tylko na egzekucji.

Jakie trendy w startupach i przedsiębiorczości uważasz za najbardziej obiecujące w najbliższych latach?

Sztuczna inteligencja otwiera przełomowe możliwości w naukach przyrodniczych, technologii klimatycznej i sektorze deep tech. Następna generacja startupów będzie koncentrować się na rozwiązywaniu najpilniejszych problemów społeczeństwa – od przełomów w ochronie zdrowia po zrównoważone źródła energii. Przedsiębiorcy, którzy odpowiedzialnie wykorzystają AI i zastosują ją do istotnych wyzwań, będą mieli realny wpływ na zmianę trendów.

Jesteś w Polsce po raz kolejny. Jak oceniasz polski ekosystem startupowy?

Polska ma dynamicznie rozwijający się ekosystem przedsiębiorczości. Macie światowej klasy talenty technologiczne i silną kulturą innowacji. Polskie startupy coraz mocniej zaznaczają swoją obecność na arenie międzynarodowej.

Wyróżnia je też odporność, wysoki poziom kompetencji technicznych i globalna konkurencyjność. Dzięki głębokiej wiedzy w zakresie AI, rozwoju oprogramowania i inżynierii, Polska stała się hubem dla startupów technologicznych najwyższej jakości. Ekosystem jest pełen ambitnych założycieli, gotowych wprowadzać swoje innowacje na światowy rynek.

Materiał powstał w ramach patronatu medialnego wydarzenia „Shaping Tomorrow” w formacie konferencji MIT Global Startup Workshop, które odbędzie się już 24-25 marca w Warszawie. W evencie wezmą udział liderzy branży technologicznej, którzy podzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem oraz wizją przyszłości sektora. Na scenie pojawią się przedstawiciele najbardziej obiecujących polskich startupów, a także czołowi eksperci MIT, przedstawiciele Banku Światowego, Funduszu Innowacyjnego NATO czy doradcy brytyjskiego rządu. Współorganizatorem konferencji jest Massachusetts Institute of Technology.

Polecamy

Więcej w tym dziale: