Nigdy nie pracował na etacie. Pierwszą firmą zarządzał w wieku 20 lat

Informacje o autorze

15 września 2020
Udostępnij:

Przygodę z biznesem zaczynał mając 20 lat. Sprzedawał w internecie systemy oświetleniowe w modelu dropshippingu. Później było kilka innych projektów, ale teraz porzucił wszystkie inne aktywności, by w całości poświęcić się nowemu pomysłowi. Jego start-up zajmuje się elektrostymulacją roślin i nasion tak aby przyśpieszyć procesy fotosyntezy. Pomaga także we wzmacnianiu roślin, aby poprawić ich odporność na zmieniającą się pogodę. 

O tym, jak nowy projekt pochłania wszystkie pieniądze z innych firm, pozyskaniu inwestora, genezie pomysłu, rozwijaniu projektu bez marketingu, reklam czy prezentacji i pracy wyłącznie nad produktem opowiada Hubert Mrozek, założyciel start-upu Magnetiq. Start-up jest ćwierćfinalistą tegorocznego Infoshare Startup Contest

Grzegorz Marynowicz: Kiedy zaczęła się Wasza przygoda z biznesem? Skąd w ogóle decyzja o założeniu start-upu zamiast pracy na etacie?

Hubert Mrozek: Tak naprawdę nigdy nie pracowałem na etacie. Pierwszą firmą zarządzałem już w wieku 20 lat. Był to mały sklep internetowy sprzedający oświetlenie na zasadzie dropshippingu. Założenie start-upu przyszło w momencie gdy poznałem ten rynek świadcząc usługi kolejną własną firmą IT dla innego start-upu działającego w technologiach AI. Jest to nowe całkiem ciekawe wyzwanie. Obecnie wygasiłem swoje wszystkie aktywności zawodowe poświęcając się jedynie temu projektowi. Sam średnio lubię pojęcie startup – zwykle kojarzy mi się z brakiem odpowiedzialności i wiecznymi planami podbicia świata o których founderzy opowiadają na kolejnych z rzędu pitchach inwestycyjnych. Jeśli zatem patrze na swoją Magnetiqę jak na start-up to widzę ten aspekt innowacji technologicznej, dostarczenia wartości na rynek i podejście które łamie obowiązujące schematy.

Skąd zainteresowanie rolnictwem i tym sektorem gospodarki?

Zajmujemy się elektrostymulacją roślin i nasion tak aby przyśpieszyć procesy fotosyntezy, ale również uczynić rośliny bardziej odporne na zmienne warunki atmosferyczne jak np, susza czy przymrozki. Wykorzystujemy to tego własne fale elektromagnetyczne które oddziałują właśnie na procesy fotosyntezy oraz usprawniają potencjał elektryczny komórek roślin – w zupełnie nauralny sposób.

Pomysł jest niejako wyrażeniem mojego zafascynowania i pasji światem kwantowym zwłaszcza opisującym, lub trafniej – próbującym opisać, aspekty biologiczne naszego życia. Uwielbiam projektować produkty a także zarządzać aspektem marketingowym ich wdrożenia na rynek i na tym się teraz mogę skupić. Dodatkowo mamy świetny zespół najlepszych specjalistów w kraju i dlatego zespół moim zdaniem to jedna z naszych najmocniejszych stron.

Co oferujecie czego nie ma konkurencja? Co dajecie klientowi?

Nasze rozwiązanie jest innowacyjne w skali światowej, chociaż podobne badania zaczyna prowadzić Chiński Uniwersytet Rolniczy. Przede wszystkim oferujemy klientom skrócony czas wegetacji całej uprawy a także jej zwiększoną odporność na suszę. Dzięki takiej technologii można zebrać plony 10-20% a w niektórych przypadkach nawet 25% szybciej. Rośliny stają się również odporniejsze na braki w podaży wody co przy otwartych uprawach rolnych w postępujących zmianach klimatycznych ma kolosalne znaczenie.

Działacie na rynku lokalnym czy może od razu nastawiacie się na rynek globalny?

Pierwsze pilotażowe wdrożenie przygotowywane jest w Polsce, posiadamy świetnych partnerów – największych w naszym kraju. Jednocześnie prowadzimy rozmowy z Wielką Brytanią i USA na dalszą współpracę. Plan jest taki aby to tutaj w Polsce pokazać pierwsze efekty i wdrożenie a następnie przenieść biznes do krajów o zdecydowanie większym potencjale i tak też prowadzimy projekt. Szczególnie duża ilość kontaktów pochodzi z USA i nie ukrywam że bardzo chętnie spoglądam w tamtą stronę rynku.

Ile kapitału wymagało uruchomienie biznesu i co poszły te środki? Czy zasilał Was inwestor?

Przez pierwszy rok w zasadzie transferowałem pieniądze z jednej firmy do drugiej w ten właśnie projekt. Pozyskaliśmy inwestora na etapie pierwszej mikro skali, gdy mieliśmy już klientów ale nie miałem środków na przygotowanie pilotażu – jakieś 18 miesięcy od startu.  Do czasu pozyskania inwestycji przeznaczyłem kwotę w granicach 40-60tyś zł tylko na pracę nad produktem. Całe szczęście mój genialny zespół zgodził się na inne formy wynagrodzenia co znacząco luzowało budżet. W zasadzie inwestowałem jedynie w produkt. Żadnego marketingu, reklam, prezentacji – tylko i wyłącznie praca nad produktem.

Czy w momencie startu mieliście doświadczenie w biznesie? Jak wyglądały początki działalności?

Doświadczenie biznesowe nie było problemem. Każdy z członków zespołu prowadzi własną działalność a ja działam w świecie biznesu w zasadzie od dziecka – to moje naturalne środowisko. Pewną nowością był aspekt inwestycyjny, kontakty z funduszami VC, negocjacje term-sheetów… tutaj musieliśmy się sporo nauczyć i przepracowaliśmy wiele godzin dla samej nauki która dopiero teraz procentuje.

Jak pozyskujecie klientów i które metody promocji są najbardziej efektywne? Kto jest głównym klientem?

Naszym pierwszym klientem są przemysłowe szklarnie uprawne ponieważ jest to najłatwiejsze środowisko do wdrożenia technologii.  Klientów pozyskaliśmy przez bezpośredni kontakt oraz z polecenia różnych programów mentoringowo-matchujących. W Polsce nadal w znakomitej większości mamy biznes relacyjny więc staraliśmy się dotrzeć do klientów docelowych przez siatkę kontaktów z kilku świetnych programów startup-owych. Między innymi kolejnym takim programem jest Infoshare. Myślę że najbardziej efektywne metody promocji to te najbardziej bezpośrednie i dokładnie wycelowane w to co chcemy osiągnąć. Ważne jest bardzo dokładne określenie co tak naprawdę sprzedajemy i kto jest odbiorcą końcowym.

Infoshare 2020 Online – wirtualny festiwal społeczności napędzanej technologią!

Najnowsze trendy technologiczne, startupy, innowacje, wyzwania biznesu w czasach pandemii. To wszystko podczas Infoshare 2020. Największa konferencja technologiczna w Europie Środkowo-Wschodniej w formacie online, transmitowanym na cały świat z Gdańska potrwa 6 dni i odbędzie się w dniach 23-25 i 28-30 września. Na uczestników czeka aż 9 scen tematycznych z prelekcjami na żywo i niespotykane dotąd możliwości networkingu.
Kup bilet już dziś!

Na czym zarabiacie? Jaki jest Wasz model biznesowy?

Sprzedajemy technologie elektrostymulacji dostarczaną per hektar danej szklarni. Wlicza się w to dostarczenie urządzeń na pokrycie całej przestrzeni oraz ich instalacja. Zawsze jednak komunikacja jest jasna. Sprzedajemy technologię a urządzenia są jedynie jej nośnikiem.

Skąd decyzja o poszukaniu inwestora? Ile środków otrzymaliście i na co zostaną przeznaczone?

Wydatki na dalszy rozwój projektu przekroczyły moje możliwości finansowe. W zasadzie zainwestowałem w ten projekt wszystkie swoje pieniądze. Całe szczęście w idealnym momencie pojawił się nasz inwestor i możemy działać dalej. Tym razem z większym zamachem. Otrzymaliśmy 0,5 mln zł na doprowadzenie pilotażu i budowę własnego środowiska testowego. Dodatkowo część pieniędzy mamy przeznaczone na wkład własny do konkursu dotacji dla start-upów.

Powiedzcie proszę kiedy przyszedł moment i przekonanie, że pomysł wypalił i ten biznes ma sens? A może to jeszcze przed Wami?

Projekt zawsze miał potencjał ponieważ zastosowań naszej technologii jest wiele co jest dafacto pewnym zabezpieczeniem. Przekonanie natomiast pojawiło się w momencie, gdy postanowiłem zrezygnować z wszystkich innych aktywności zawodowych i poświęcić się temu projektowi. Teraz działamy z taką determinacją i zapałem, że istnieje bardzo wysoka szansa na końcowy sukces.

Co możesz powiedzieć tym, którzy dopiero o własnym start-upie? 

Moja złota rada to nie słuchać żadnych rad. To wasz startup, wasze życie i wasza odpowiedzialność którą trzeba ponosić.  Na początku zwróciłbym uwagę na niedoceniany aspekt prawny ponieważ w mojej ocenie jest on bardzo potrzebny start-upom na wczesny etapie formowania firmy. Konsultacje prawne dotyczące inwestycji, przepisów rynkowych i rozwoju przedsiębiorstwa mogą się okazać nieocenione na dalszych etapach rozwoju – wiele osób jednak lekceważy ten temat mając później zamkniętych wiele interesujących możliwości rynkowych.

Co w bliższej i dalszej przyszłości? Jakie sobie robicie założenia biznesowe?

W fazie krótkoterminowej – jako pierwszym wdrożyć rozwiązanie technologii elektrostymulacji w uprawie rolnej w Europie i zostanie pionierem takich rozwiązań. W fazie długoterminowej – budowa własnego centrum technologii i doprowadzenie technologii która będzie kolejnym krokiem w rozwoju cywilizacyjnym naszego wspaniałego świata!

Polecamy

Więcej w tym dziale: