Polak chce namieszać na rynku handlu odpadami. Dostrzegł niszę i chce ją zagospodarować

Informacje o autorze

03 lutego 2021
Udostępnij:

Rynek odpadowy w Polsce jest rozdrobniony i brakuje na nim nowoczesnych narzędzi, znanych choćby z sektora finansowego. W rezultacie dokonywanie transakcji związanych z zagospodarowaniem odpadów jest utrudnione i nie zawsze efektywne kosztowo. Firmy wytwarzające odpady, np. produkcyjne, muszą tracić dużo czasu, aby znaleźć dobrą ofertę i solidnego kontrahenta, który odbierze ich odpady. Aby ułatwić transakcje między firmami wytwarzającymi odpady, a podmiotami skupującymi powstała aplikacja WasteMaster.

Rozmawiamy z Krzysztofem Kowalskim, który pewnego dnia uznał, że na rynku brakuje narzędzia usprawniającego obrót odpadami. Postanowił tą niszę wypełnić, a nam opowiada o genezie pomysłu, rozwoju projektu i specyfice rynku, który zamierza podbić.

Czym jest aplikacja WasteMaster? Skąd pomysł na stworzenie narzędzia dla firm zajmujących się odpadami?

Po wielu latach funkcjonowania na rynku odpadowym i przeanalizowaniu go od podszewki doszliśmy do wniosku, że takiej aplikacji bardzo brakuje. Dlatego stworzyliśmy WasteMaster.

Nasza aplikacja powstała przede wszystkim z myślą o firmach wytwarzających oraz skupujących odpady. Po stronie wytwórców stoją mniejsze i większe firmy produkcyjne lub usługowe. W efekcie ich działalności powstają m.in. elektrośmieci, złom metali kolorowych, tworzywa sztuczne, makulatura, odpady tekstylne czy gumowe. Nie odwracamy się też od klientów indywidualnych, ale w tej chwili zachęcamy do poznania naszej unikalnej platformy obrotu odpadami przede wszystkim właścicieli i pracowników firm.

Kto stoi za projektem i jakie macie Państwo doświadczenie w branży gospodarki odpadami?

Za aplikacją stoją trzy osoby – poza mną udziałowcami Waste Master sp. z o.o. są Jakub Łańcucki i Grzegorz Krasuski. Połączyliśmy naszą wiedzę i kompetencje zdobyte w różnych obszarach rynku. Ja mam ponad 10-letnie doświadczenie w branży gospodarowania odpadami we własnych firmach recyklingowych specjalizujących się w zakresie metali żelaznych, nieżelaznych i szlachetnych oraz zużytych sprzętów elektrycznych i elektronicznych. Jakub wniósł swoje wieloletnie doświadczenie w zakresie sprzedaży nowoczesnych usług – zarówno w tradycyjnej bankowości, jak i w fintechu. Z kolei Grzegorz to ekspert od start-upowych projektów informatycznych oraz produkcji oprogramowania dla przemysłu. Oczywiście firmę tworzy zespół, zatrudniamy osoby z wieloletnim doświadczeniem w branży odpadowej.

Warto wspomnieć, że niedługo po starcie aplikacji pozyskaliśmy inwestora branżowego. Zainteresowanych firm było wiele, a ostatecznie podjęliśmy decyzję o sprzedaży pakietu mniejszościowego udziałów firmie Unimetal Recycling. To jeden z europejskich liderów w recyklingu katalizatorów samochodowych.

Piszecie Państwo, że chcecie zrewolucjonizować ten rynek. Na czym ta rewolucja ma polegać?

Rewolucja polega na zmianie sposobu zawierania transakcji na rynku odpadowym. To też rewolucja w komunikacji pomiędzy wszystkimi podmiotami operującymi w branży. Dostarczamy narzędzie, które umożliwia każdemu nieograniczony dostęp do rynku odpadowego i swobodne wejście na niego i wyjście z niego ze swoją ofertą.

Rynek odpadowy w Polsce jest rozdrobniony i brakuje na nim nowoczesnych narzędzi, znanych choćby z sektora finansowego. W rezultacie dokonywanie transakcji związanych z zagospodarowaniem odpadów jest utrudnione i nie zawsze efektywne kosztowo. Firmy wytwarzające odpady, np. produkcyjne, muszą tracić dużo czasu, aby znaleźć dobrą ofertę i solidnego kontrahenta, który odbierze ich odpady. Z kolei firmy z branży odpadowej często nie mają nawet wiedzy o potencjalnych klientach z tego samego województwa, nie mówiąc już o pozostałych częściach kraju. Niepotrzebnie ogranicza to skalę ich działalności i możliwych zysków.

Czy na rynku nie ma podobnych projektów skierowanych do firm z branży gospodarki odpadami?

Na rynku odpadowym korzystano dotąd z dość archaicznego rozwiązania w postaci ogłoszeń. Nikt jednak nie stworzył ani nie próbował stworzyć podobnego narzędzia, które mogłoby „otworzyć” na nowo rynek odpadowy. Aplikacja WasteMaster jest w swojej prostocie nowatorska, wpisuje się w najnowsze trendy spotykane w nowoczesnych technologiach dostarczanych obecnie na rynek. Tak jak mówiłem wcześniej, myślą przewodnią stojącą za projektem jest pełny i nieograniczony dostęp do rynku odpadowego, na równych zasadach dla każdego podmiotu.

Jak wygląda w liczbach rynek, na który wchodzicie? Ile firm na nim działa, jaka jest szacunkowa wartość polskiego rynku złomowania itp.?

Na podstawie pozyskanych informacji i danych oszacowaliśmy, że ilość odpadów będących w obrocie handlowym w Polsce to ok. 130 mln ton rocznie. W obecnej wersji naszej aplikacji przyporządkowaliśmy te odpady do kilkunastu głównych kategorii. Za tą liczbą kryje się bardzo duży, zróżnicowany rynek.

Z jednej strony składają się na niego przedsiębiorstwa wytwarzające odpady, np. wspomniane zakłady produkcyjne, firmy z branży budowlanej, rozbiórkowej i remontowej, podmioty prowadzące działalność związaną z naprawami i sprzątaniem oraz importerzy i eksporterzy. Z drugiej strony istnieje wiele wyspecjalizowanych podmiotów zajmujących się szeroko rozumianą gospodarką odpadami, a więc ich odbiorem, przetwarzaniem (w tym recyklingiem i odzyskiem) oraz unieszkodliwianiem. Oprócz zakładów przetwarzania ZSEiE (czyli podmiotów odbierających zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny) są to również m.in. skupy złomu, stacje demontażu pojazdów, firmy zajmujące się wywozem gruzu, pośrednicy w obrocie odpadami i wiele innych firm.

Szacujemy, że obecnie w Polsce działa minimum 100 tys. przedsiębiorstw będących aktywnymi, większymi uczestnikami rynku odpadowego, w tym około 6 tysięcy przedsiębiorców kupujących lub utylizujących odpady.

Chcecie działać tylko na rynku krajowym? Macie plany wyjścia poza Polskę?

Obecnie intensywnie rozwijamy aplikację na rynku polskim, ale w przyszłości rzeczywiście planujemy taki ruch. Część rodzimych firm z branży odpadowej już obecnie importuje niektóre frakcje odpadów, a inne przymierzają się do ich pozyskiwania z zagranicy. Chcemy je wspierać w tej działalności. W ramach ciekawostki mogę powiedzieć, że już teraz posiadamy zagranicznych użytkowników aplikacji, więc może to być dobry kierunek.

Od debiutu WasteMaster minęło trochę czasu. Jaki jest odbiór aplikacji? Czy możecie się pochwalić liczbą użytkowników, klientów zainteresowanych korzystaniem z narzędzia?

Odbiór aplikacji jest dobry. W ciągu pierwszych kilkunastu tygodni od startu pozyskaliśmy ponad 4000 użytkowników, w tym ponad tysiąc to klienci biznesowi. W aplikacji są zawierane transakcje na różne kategorie odpadów i o różnej skali. Można wystawić jednorazowo nawet największą ilość odpadów.

Przed nami dużo pracy, chcemy dotrzeć z informacją o WasteMaster do wszelkich firm z branży – niezależnie od tego, czy skupują styropian w Wielkopolsce, odpady na paliwa alternatywne na Śląsku czy odpady foliowe albo plexi w Warszawie i okolicach.

Na czym WasteMaster ma zarabiać? Jaki jest model biznesowy aplikacji? Co jest darmowe, a za co trzeba zapłacić?

W przyszłości WasteMaster będzie zarabiał na informacjach o branży, na niskobudżetowych abonamentach za dostęp do platformy (pakiet premium) oraz na usługach dodatkowych skierowanych do firm wytwarzających odpady i podmiotów z branży odpadowej. Nie mogę jeszcze ujawnić szczegółów, ale w niedalekiej przyszłości planujemy udostępnić użytkownikom opcję, która wzniesie naszą aplikację na kolejny poziom.

Pakiety standardowe, pozwalające przedsiębiorstwom i osobom fizycznym wystawić oferty i mieć dostęp do rynku, od samego początku są i pozostaną nieodpłatne.

Jak docieracie do uczestników rynku, którzy byliby zainteresowani korzystaniem z WasteMaster? Jak promujecie narzędzie?

Aplikacja jest promowana przez wiele kanałów. Wykorzystujemy reklamy w przeglądarkach internetowych, media społecznościowe, call center, prowadzimy działania informacyjne i edukacyjne. Mamy także własny zespół handlowy.

Od czasu premiery intensywnie pracowaliśmy nad poszerzeniem dostępności aplikacji. Po tym, jak aplikacja zadebiutowała w sklepie Google Play na urządzenia z systemem Android, udostępniliśmy jeszcze wersję przeglądarkową na komputery oraz na system iOS.

Cele na najbliższy czas to?

Naszym celem jest uzyskanie jak największej liczby aktywnych użytkowników oraz wypuszczenie kolejnych produktów i usług w ramach WasteMaster. Wykorzystujemy do tego środki własne, a także kapitał pozyskany od inwestora. W ostatnich miesiącach wdrożyliśmy wiele udoskonaleń aplikacji i cały czas pracujemy nad kolejnymi.

Na ten moment mogę tylko powiedzieć, że sama aplikacja jest tylko niewielką częścią tego, co docelowo chcemy dostarczyć naszym partnerom: wszystkim uczestnikom rynku odpadowego w Polsce.

Polecamy

Więcej w tym dziale: