Pomoc dla firm rozszerzona o 16 kodów PKD. Wielu przedsiębiorców wciąż bez wsparcia

Informacje o autorze

02 kwietnia 2021
Udostępnij:

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział rozszerzenie pomocy dla firm w ramach tzw. Tarczy Branżowej o 16 dodatkowych kodów PKD. Rzecznik Małych i Średnich Firm odniósł się do tej propozycji jednocześnie ponawiając swoje postulaty oraz zwracając uwagę, że wciąż spora grupa firm pozostaje bez wsparcia.

Fot. Shutterstock/ whitelook

Środowisko przedsiębiorców przyjmuje z zadowoleniem deklarację rządu o rozszerzeniu Tarczy Branżowej o 16 nowych kodów PKD. Wielokrotnie informowałem Premiera, że wielu przedsiębiorców działających pod tymi kodami czeka na taką decyzję – czytamy w stanowisku Adama Abramowicza.

Rzecznik MŚP skomentował m.in. zapowiadaną przez prezes ZUS informację, że kod PKD będzie weryfikowany na dzień 31 marca 2021 roku, jest bardzo istotna, ponieważ wielu przedsiębiorców nie mogło korzystać z Tarczy Branżowej z powodu innego niż faktycznie prowadzona działalność wiodącego kodu PKD, zadeklarowanego przed ogłoszeniem jesiennego lockdownu. Ta zmiana umożliwi im otrzymanie rekompensat – pisze Adam Abramowicz.

Tarcza Branżowa rozszerzona, ale…

Rozszerzenie Tarczy Branżowej o nowe kody w dużej mierze pomoże wielu przedsiębiorcom, przede wszystkim najemcom galerii handlowych. Lista 60 kodów PKD w dalszym ciągu nie zapewnia jednak wsparcia wszystkim, którzy tego potrzebują. Chodzi zwłaszcza o przedsiębiorców, którzy z uwagi na specyfikę swojej działalności, generują duże straty, mimo że problem drastycznego spadku przychodów nie dotyka całej branży – pisze Rzecznik MŚP. Jaskrawym przykładem są sklepiki szkolne, które działając pod PKD właściwym dla sklepów spożywczych, od kilku miesięcy bezskutecznie wołają o pomoc, ponosząc straty z powodu zamykania szkół. W dramatycznej sytuacji są również właściciele małych browarów, produkujących dla objętych lockdawnem restauracji, czy firmy, działające jako organizacje pozarządowe. Pomoc dla sklepików szkolnych i organizacji pozarządowych prowadzących działalność gospodarczą zapowiedział 12 lutego Premier Jarosław Gowin, na konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli branż nieobjętych rządowym wsparciem. Mimo to  również obie te grupy nadal pozostają bez osłony. Apeluję do rządu o jak najszybsze wywiązanie się z danej tym przedsiębiorcom obietnicy – czytamy dalej.

Duża grupa firm nadal bez pomocy

Poza systemem wsparcia nadal pozostaje duża grupa przedsiębiorców, których firmy stoją już na skraju bankructwa wyłącznie z powodu lockdownu. Dlatego konieczne jest kontynuowanie prac legislacyjnych w takim kierunku, aby prawo do rekompensat miały wszystkie bez wyjątku firmy dotkniętę skutkami obostrzeń. Rzecznik MŚP podkreśla, że postulował, aby do przedsiębiorstw z kodami PKD, które dzisiaj uprawniają do otrzymania rekompensat, dołączyć te firmy, których obroty po wprowadzeniu lockdownu spadły o minimum 70 %. Ministerstwo RPiT zadeklarowało rozpoczęcie prac w tym zakresie, jednak postulat Rzecznika MŚP nie został zrealizowany. W komunikacie ministerstwa napisano, że przyjęcie takiego rozwiązania rodzi niebezpieczeństwo nieuzasadnionego wydawania publicznych pieniędzy na wsparcie firm źle zarządzanych, działających sezonowo oraz będących w złej sytuacji ekonomicznej już przed lockdownem.

Z uwagi na sztandarowe zasady Konstytucji biznesu: zasadę równego traktowania i zasadę domniemania uczciwości – Rzecznik MŚP ponownie apeluje o uwzględnienie tego postulatu, wskazując jednocześnie, że zagrożeniom, o jakich mowa w komunikacie, można zapobiec, wprowadzając np. system indywidualnego rozpatrywania wniosków dla firm nieobjętych wsparciem wg kryterium PKD. – W takim trybie – poprzez możliwość załączenia dowodów (np. wydruków z dokumentów księgowych), dałoby się niezbicie wykazać związek utraty przychodów z wprowadzonymi obostrzeniami. Do pomocy kwalifikowane byłyby wyłącznie tylko te przedsiębiorstwa, które dowiodą, że utraciły obroty wyłącznie z powodu lockdownu. Wnioski mogłyby być rozpatrywane przez ZUS lub PUP – w zakresie pomocy udzielanej przez te instytucje, albo samorządy, na których terenie prowadzą działalność wnioskujący przedsiębiorcy – pisze w swoim stanowisku Adam Abramowicz.

Polecamy

Więcej w tym dziale: