„Rodzime biznesy powinny bardziej skalować się na świat. Przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych” – Bogusława Cimoszko-Skowroński, StartSmart CEE

Informacje o autorze

23 lipca 2024
Udostępnij:

StartSmart CEE, wcześniej znany jako MIT Enterprise Forum CEE, to jeden z ważniejszych programów akceleracyjnych w Europie Środkowo-Wschodniej. Dzięki współpracy z Massachusetts Institute of Technology zapewnia startup dostęp do technologicznego świata oraz partnerów korporacyjnych.

StartSmart CEE

StartSmart CEE po raz szesnasty prowadzi nabór dla start-upów z Polski oraz krajów Europy Środkowo-Wschodniej, dając szansę na wdrożenia innowacji w topowych firmach, granty w wysokości setek tys. zł i dostęp do sieci ekspertów związanych z MIT. Skorzystało z niego już ponad 350 podmiotów. Warner Bros. Discovery Polska, PZU, MASPEX, Polpharma, Rossmann, CVC Capital Partners, Smart Soft Solutions oraz EFL (Grupa Credit Agricole) to partnerzy najnowszej edycji Start Smart Acceleration Program — Spring 2024.

Rozmawiamy z Bogusławą Cimoszko-Skowroński, founderką StartSmart CEE, o wartościach programu akceleracyjnego, współpracy z MIT oraz wyzwaniach startupów z Europy Środkowo-Wschodniej.

Natalia Kieszek: Obecnie trwa nabór w ramach programu akceleracyjnego Spring 2024. Jakim zainteresowaniem cieszy się on wśród startupów?

Bogusława Cimoszko-Skowroński: Z olbrzymią satysfakcją mogę powiedzieć, że każda kolejna edycja naszych programów kończy się większą liczbą zapisów od poprzedniej. Do końca rekrutacji w ramach Spring 2024 pozostało kilka dni i na ten moment mamy blisko 350 aplikacji. Myślę, że nabór zostanie zakończony z około 400 zgłoszeniami.

Należy przy tym pamiętać, że każda edycja programu jest inna. Mam tutaj na myśli innych partnerów korporacyjnych. Pozwala to nam zwiększyć zasięg działania, ponieważ dowiadują się o nas nowe firmy. Nasz nabór jest prowadzony w całej Europie, a ponadto zgłaszają się do nas również projekty ze Stanów Zjednoczonych. Obserwujemy przyrost liczby nowych startupów, które stawiają na nowe technologie. Dlatego programy akceleracyjne dla founderów powinny być ważnym krokiem na start.

Warto przeczytać: Rusza rejestracja do Spring 2024. Program akceleracyjny kolejną szansą dla polskich startupów

Stawiacie na technologie oraz innowacje. Czym dla Was jest innowacyjny projekt?

Innowacyjność dla każdego znaczy coś innego. To nie jest kryterium, którym kierujemy się przy wyborze startupów do naszych programów. Najważniejszy jest dla nas mindset foundera oraz jego zrozumienie rynku docelowego, na którym zamierza działać. Zaobserwowaliśmy, że wiele sukcesów biznesowych zostało zbudowanych na naprawdę prostych pomysłach.

Dlatego innowacyjny nie oznacza dużego biznesu. Ważne, aby pomysł rozwiązywał duży problem. Mówiąc w uproszczeniu, aby był on antybiotykiem, a nie witaminą.

Jakie kryteria należy spełnić, aby dostać się do programu?

Jesteśmy połączeni z Massachusetts Institute of Technology, czyli najlepszą uczelnią technologiczną na świecie. Bazując na ich doświadczeniu i korzystając ze współpracy, przygotowaliśmy kryteria na bazie ich poleceń. W platformie rekrutacyjnej zadajemy 10 pytań startupom, które pomagają nam zidentyfikować przygotowanie projektów pod nasz program.

Nasze pytania są klasyczne. Chcemy zrozumieć drogę foundera, który jest sercem każdego startupu. Zespół jest również dla nas ważny. Patrząc dalej, oceniamy dojrzałość projektów, czy będą one dopasowane do konkretnego rynku. Ważne jest dla nas również otoczenie zewnętrzne, czyli wielkość oraz aktualna sytuacja na danym rynku. Trzeba przy tym obserwować konkurencję.

Po takim procesie pytań i odpowiedzi, kilkudziesięciu founderów zostaje zaproszonych już na bezpośrednie rozmowy z nami. To pozwala nam na jeszcze bardziej szczegółową weryfikację pomysłów. Następnie wybierając już konkretne startupy, dajemy dwie możliwości. Mamy ścieżkę #ReThink dla projektów, które mają jedynie MVP i są na wczesnym etapie rozwoju. Natomiast druga z nich, Pilot Ready jest przeznaczona dla produktów i usług, które mogą zostać już wdrożone u partnerów korporacyjnych.

Dotychczas udzieliliście wsparcia ponad 330 startupom. Czy obserwujecie później jak rozwijają swoje projekty?

Oczywiście, że tak. Wśród „naszych” startupów przeważają projekty z Europy Wschodniej między innymi Czech, Rumunii czy Węgier. Mamy swój klub absolwentów, którzy komunikują się na dedykowanej grupie na social mediach. Pomaga on founderom w dalszym prowadzeniu biznesu, uzyskują potrzebne porady, sami udzielają też wsparcia.

Jak wynika z naszych danych, około 70% spółek, którym udzieliliśmy wsparcia przetrwało na rynku. Jednak niektóre z nich zdecydowały się na znaczną zmianę kierunku swojej działalności.

Oferujecie startupom współpracę z partnerami korporacyjnymi. Jak wygląda model współpracy gigantów z małymi biznesami?

Nasz akcelerator stworzyliśmy w 2015 roku. I jeszcze wtedy naprawdę mało osób wiedziało, na czym polega program akceleracyjny i jak podjąć współpracę z korporacjami. Dla nas inspiracją był oczywiście rynek amerykański oraz MIT, gdzie powstaje około 1000 startupów technologicznych rok w rok. Korporacje wiedzą, że nie rozwiążą wszystkich problemów wewnętrznie. Dlatego chętnie obserwują młode innowacyjne biznesy, które patrzą na wyzwania zupełnie innym okiem.

Uważam, że udział w programach akceleracyjnych jest nie tylko korzystny dla startupów, ale również korporacji. Pozwala im poszerzyć perspektywę, a dla ich pracowników jest to inspirujące doświadczenie. W Polsce współpraca startupów z korporacjami nie jest jeszcze na tyle rozwinięta jak na amerykańskim rynku, jednak mam nadzieję, że ten trend niedługo przybierze na dynamice. Pozwoli to im być bardziej innowacyjnym, a akcelerator będzie dla nich świetnym miejscem inspiracji technologicznych.

Współpracujecie z Massachusetts Institute of Technology. Co ona Wam daje w praktyce?

Od MIT czerpiemy naprawdę wiele, badania i publikacje naukowców Instytutu są dla nas inspiracją. Oprócz wspomnianego programu rekrutacyjnego, wspierają nas technologiczni jurorzy. Oceniają oni zgłoszenia i często dają cenny feedback startupom, ponieważ na bieżąco słyszą o najnowszych rozwiązaniach globalnych. Wśród naszych ekspertów jest Paul Cheek, który nawet niedawno był z wizytą w Warszawie.

Po każdym programie akceleracyjnym, prosimy founderów o wypełnienie ankiety oceniającej przebieg całego procesu. Dostajemy feedback, że oferujemy naprawdę wartościowy program, przy cennej współpracy właśnie z MIT, co czyni z nas jednym z najlepszych akceleratorów w Europie Środkowo-Wschodniej.

Paul Cheek był niedawno gościem w Warszawie, gdzie przedstawił najskuteczniejsze metody na rozwój startupu. Jakie one są, na czym powinni skupić się founderzy?

Muszę polecić książkę Paula Cheeka na temat taktyk startupów, którą powinien przeczytać każdy founder. Jednak wracając, główna myśl, która wybrzmiała z tego wykładu to to, że każdy może rozwinąć startup. Nie trzeba mieć specjalnych umiejętności, aby wystartować ze swoim pomysłem. Przedsiębiorczość jest procesem, którego można się nauczyć. Widziałam naprawdę wiele prostych pomysłów, które debiutowały na rynku i dzięki wytrwałej egzekucji biznesu, founderom udało się osiągnąć sukces.

Skupmy się na ekosystemie startupów w Europie Środkowo-Wschodniej. Jak on się rozwija na przestrzeni lat?

Aktywną pracę ze startupami podjęłam jeszcze w 2007 roku. To się zbiegło w czasie, kiedy w Polsce wystartowała giełda NewConnect. Zależało mi, aby młode spółki technologiczne debiutowały na rynku alternatywnym. Dlatego zachęcałam zagraniczne firmy do wejścia na naszą giełdą. Wprowadziłam na NewConnect pierwszą zagraniczną spółkę w historii tego rynku. Był to Photon Energy, który jest już obecnie notowany na głównym rynku GPW.

Dzięki swojemu doświadczeniu, mogłam obserwować początki rozwoju startupów w Europie Środkowo-Wschodniej. Uważam, że postęp jest ogromny. W mojej ocenie wyróżniają się biznesy z krajów bałtyckich – Estonia, Litwa, Łotwa. Są to państwa o naprawdę silnym ekosystemie startupowym. Głównym źródłem tego sukcesu jest liczny udział doświadczonych founderów, którzy chętnie dzielą się swoją wiedzą, doświadczeniem i kontaktami z tymi którzy startują, są inspiracją dla mniej doświadczonych.

Jak wygląda finansowanie startupów w tym regionie?

Uważam, że dostęp do kapitału na rynku polskim jest naprawdę dobry. Mamy mnóstwo instrumentów dotacyjnych, czasem nawet mam wrażenie, że jest ich za dużo, ponieważ mogą one zniekształcać rynek. Jednak nie rozumiem dlaczego pozyskiwanie kapitału często jest traktowane jako „must have” startupu. Należy wiedzieć, że tylko 5-10% z nich otrzymuje finansowanie od funduszy venture capital. I te dane nie dotyczą tylko tego regionu, ale również Stanów Zjednoczonych.

Dlatego chcemy szerzyć świadomość jak finansować startup „boostrapując”, jest kilka modeli takiego budowania biznesu, i warto dobrze przemyśleć czy opłaca się brać kapitał od funduszy VC. Pozyskanie finansowania nie oznacza od razu sukcesu naszego pomysłu. To oznacza jedynie, że potrafię sprzedać swój biznes inwestorom. A jak przyjmie go rynek to zupełnie inna kwestia.

Na razie Booksy, Docplanner, a ostatnio Eleven Labs. Czy możemy liczyć na kolejne „jednorożce” na naszym rynku?

Liczba „jednorożców” nie jest dla mnie wyznacznikiem sukcesu ekosystemu. Takie tematy najbardziej przyciągają media. Najchętniej widziałabym więcej spółek, które osiągnęły 5-10 mln dolarów przychodów, w różnych dziedzinach. Wartość takich spółek będzie liczona w ośmio-dziewięcio cyfrowych liczbach w USD. Najważniejsze jest doświadczenie zdobyte przez pracowników takich podmiotów. Zbudowanie 30-40 takich podmiotów, zbuduje reputację Polski jako technologicznego zagłębia, i o to nam chodzi w StartSmart.

Z jakimi obecnie wyzwaniami muszą się mierzyć polskie startupy?

Uważam, że rodzime biznesy powinny bardziej skalować się na świat, czyli stawiać na ekspansję zagraniczną. Przede wszystkim do Stanów Zjednoczonych. Jest to dla mnie rynek numer jeden. Europa jednak ma swoje problemy, jesteśmy kontynentem wielu kultur, języków oraz regulacji, co jest uciążliwe przy chęci rozwoju w wielu krajach. Natomiast Stany są olbrzymim i jednolitym rynkiem, który w praktyce może okazać się łatwiejszy do budowania biznesu. Kluczem do sukcesu będzie wybór odpowiedniego modelu biznesowego na tym rynku.

Która branża będzie cieszyć się największą popularnością wśród działań startupu?

AI oczywiście będzie wszechobecne. Myślę, że jeszcze tego nie widzimy, ale sztuczna inteligencja wprowadzi rewolucję na rynku. Jest to na razie slogan, często powtarzany przez media. Prawdziwe zmiany dopiero nastąpią.

Warto przeczytać: „Wiele startupów będzie walczyć o utrzymanie się na rynku do końca roku” – prognozuje Christian Bunke, założyciel Grupy Basck

Polecamy

Więcej w tym dziale: