Choć pandemia zaszkodziła wielu biznesom, to jednak w niektórych przypadkach było zupełnie na odwrót. Tak też było w przypadku francuskiego start-upu Plaxtil, który zaczął zarabiać na zużytych maseczkach.
[caption id="attachment_101286" align="aligncenter" width="1000"] Fot. Shutterstock/ Julia Bond[/caption]
Maseczki na początku wiosny tego roku, były prawdziwym towarem deficytowym. Potrzebował ich każdy, jednak ciężko było je zdobyć. Z czasem sytuacja ta zaczęła ulegać zmianie, jednak już wtedy ogromne ilości zaczęły trafiać do kosza. Niekiedy były także wyrzucane do morza, o czym boleśnie w ostatnim czasie przekonali się włoscy rybacy. Jednak tam, gdzie pojawiają się problemy, pojawiają się również innowacyjne pomysły na biznes.
Francuski start-up Plaxtil który opracował technologię tworzenia plastikowych przedmiotów z tekstyliów. Jednak gdy nadeszła pandemia, twórcy dostrzegli, że pandemia może ich biznes rozwinąć. Postanowili wykorzystywać zużyte maseczki, jednocześnie na tym zarabiać.
- Powiedzieliśmy sobie: to niemożliwe, te maski nie mogą po prostu być wyrzucone lub spalone — powiedział Olivier Civil, współzałożyciel start-upu Plaxtil dla serwisu africanews.com. - Możemy je poddać recyklingowi i zrobić coś z tego materiału — dodał
Od końca czerwca w ten sposób poddano recyklingowi ponad 50 000 masek. Wykonano z nich niemal 3000 przydatnych produktów do walki z pandemią.
Komentarze
Nie ma żadnej pandemii. Nie powielajcie nieprawdziwych informacji. To cyrk z mało szkodliwym patogenem w tle. Tyle w temacie. Pozdrawiam.