Software Mansion działa jako software house i dostarcza głównie usługi programistyczne. Rozwija również technologie open-source, a w planach ma dywersyfikację przychodów za sprawą rozpoczęcia działalności na rynku venture building. Spółka głównie współpracuje z technologicznymi startupami na różnym etapie rozwoju. Aktualnie blisko 80% przychodów firmy jest generowanych przez rynek amerykański.
Spółka jako jedna z niewielu w ubiegłym roku zadebiutowała na giełdzie na plusie. Warto podkreślić, że celem debiutu nie było pozyskanie finansowania. „Jesteśmy stabilną firmą z pozytywnym cashflow i nie potrzebujemy na ten moment zewnętrznego finansowania. Wejście na giełdę i stanie się spółką publiczną jest dla nas jednak naturalnym etapem rozwoju rosnącej organizacji o coraz większym gronie interesariuszy – oczywiście mówimy tu o osobach, które znajdują u nas zatrudnienie, ale mamy też coraz większy wpływ na kształtowanie standardów na lokalnym rynku pracy. Bezpośrednim celem debiutu było jednak obsłużenie interesów mniejszościowych akcjonariuszy, czyli przede wszystkim beneficjentów programów motywacyjnych oraz osób, które nabyły akcje w ramach oferty publicznej w grudniu 2022” – mówi Marcin Skotniczny, prezes Software Mansion.
Spółka podtrzymuje plany zwiększenia zatrudnienia w 2024 roku oraz rozpoczęcia działalności na rynku venture building. O najbliższych wyzwaniach opowiada nam prezes Software Mansion.
Warto przeczytać: Pół miliona dolarów dla polskiego startupu Codejet. Firma pozyskała środki w ramach drugiej rundy finansowania
Software Mansion zwiększa zatrudnienie
Software Mansion jeszcze w ubiegłym roku podtrzymywał plany zwiększenia zatrudnienia do 250 osób. Ostatecznie grudzień zamknięto z liczbą 247 pracowników, minimalnie odbiegając od zakładanego celu. Oznacza to wzrost o 35% rdr, gdyż na koniec 2022 roku spółka liczyła około 180 pracowników. Na rok 2024 plany są jeszcze ambitniejsze.
„Jak na razie styczeń daje nam powody, żeby mieć poczucie, że rynek rusza. Liczba zapytań od klientów jest zdrowa i lepsza niż większość roku 2023. Aktualnie nie widzimy powodu, żeby nie osiągnąć wzrostu zespołu o blisko 40% do około 350 przez ten rok. Mamy też nadzieję, że wyniki finansowe też za tym będą podążać” – komentuje dla Mam Biznes prezes Software Mansion.
Software house głównie współpracuje z technologicznymi startupami, a 80% przychodów spółki pochodzi z rynku amerykańskiego. Firma buduje swoją pozycję na globalnym rynku IT, pomimo zauważalnego spowolnienia jeszcze w 2023 roku. Dzięki tej sytuacji spółce udało się pozyskać wielu specjalistów i zamierza rozwijać się w obszarze sztucznej inteligencji i venture buildingu.
„Po raz pierwszy w historii naszej firmy rekrutacja doświadczonych programistów nie jest już trudna, jest całkiem dużo utalentowanych inżynierów, którzy albo stracili pracę z powodu redukcji etatów, albo zaczynają szukać, bo u ich bieżącego pracodawcy nastąpiły negatywne zmiany. To też wiąże się z tym, że odrobinę skończył się pościg za jak największym wynagrodzeniem na umowie – kandydaci teraz spędzają więcej czasu, by wybrać sobie odpowiednie miejsce pracy, patrząc także na inne kryteria niż pieniądze” – komentuje Marcin Skotniczny.
Plany na 2024 rok
Oprócz zwiększania zatrudnienia o około 30-40% rocznie, Software Mansion ma również inne plany. Spółka już prowadzi własne prace badawczo-rozwojowe w obszarze sztucznej inteligencji i prace nad komercjalizacją rozwiązań własnych w obszarze streamingu video.
„Już mamy kilka projektów klienckich, które używają AI, choć nie jest to jeszcze wielka skala. Mamy poczucie, że największy potencjał sprzedażowy nie jest w tworzeniu projektów, gdzie AI jest centralną częścią produktu – tacy klienci zazwyczaj mają własne kompetencje w zakresie rozwoju sztucznej inteligencji. Za to widzimy duże zainteresowanie wśród klientów, którzy rozwijają produkt, który jest sensowny bez sztucznej inteligencji, ale może dzięki AI być istotnie ulepszony – tacy klienci nie mają własnych kompetencji z tej dziedziny i potrzebują naszej pomocy” – wskazuje prezes Software Mansion.
Jeszcze w ubiegłym roku kilkukrotnie podkreślano, że w planach jest dywersyfikacja przychodów. Dlatego zapowiadano rozpoczęcie działalności na rynku venture building. „Działamy nieco inaczej niż wiele organizacji zajmujących się stricte venture buildingiem, gdzie poszczególne przedsięwzięcia mają na początku ustalone cele. W naszym wypadku technologia rozwijana jest w sposób ciągły i dopiero gdzieś na końcu tego procesu powstaje nazwany produkt, którym można się pochwalić. Niemniej, czynimy pewne postępy we wdrażaniu naszego rozwiązania do streamingu i aktualnie współpracujemy nad pierwszymi dwoma testowymi wdrożeniami” – mówi Marcin Skotniczny.
Źródło grafiki: GPW
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)