Biznesu nauczyli ją rodzicie. Jej produkty noszą Pierwsza Dama i Miss Polonia

Jak stworzyć skórzaną torebkę, którą będzie chciała nosić zarówno Pierwsza Dama, Miss Polonia, jak i przeciętna Polka? Jak buduje się prawdziwe torebkowe imperium? O tym wszystkim w dzisiejszym „Pomyśle na biznes” opowiada nam Sabrina Pilewicz.

– Pierwsza torebka była odpowiedzią na egzamin na studiach. Miałam przedmiot projektowanie galanterii skórzanej i stworzyłam torebkę marzeń dla siebie, to była odpowiedź na egzamin, także musiała to być torebka, która spełni moje oczekiwania na tamten okres – miała pomieścić segregatory, laptop, miała być taką torebką, bez której nie sposób się obejść – torebka mieszcząca cały mój świat, który wtedy był jak byłam studentką. I to ona była pierwszą torebką, którą pokochały moje przyjaciółki i tak się narodziła marka – mówi Sabrina Pilewicz, właścicielka marki torebek „Sabrina Pilewicz” i dodaje – Projektowanie stało się dla mnie nie tylko zabawą i umiejętnością – stało się całym życiem.

Prowadzenie własnej firmy nie jest łatwe, ale jak zaznacza Sabrina, najważniejsze jest stworzenie odpowiedniego biznesplanu, a potem skrupulatna jego realizacja.

– Zderzenia z rzeczywistością są codziennie, ale dorastałam w domu gdzie była firma i wydaje mi się, że podejścia biznesowego nauczyli mnie jednak rodzice, że nie tylko żyjemy artyzmem i designem czyli tworzeniem, ale tak naprawdę każda rzecz, którą tworzymy, to musi mieć biznesplan i słuchając siebie, ale tak naprawdę realizując agendę każdego dnia robimy te małe kroki, ale cały czas widzimy te duże. Spełniamy te mniejsze, większe marzenia, ale budujemy biznes, który ma plan – mówi Pilewicz i dodaje – To co wyróżnia mój biznes, to jest to, że każdy dzień jest inny. I czasem budzę się o 6.00 rano i odbieram pierwszy telefon z produkcji, albo jadę już bo mamy jakiś alarm. Nie sposób to dookreślić jakimiś ramami – wstaję o 8:00, czekam na wenę i tworzę kolejną kolekcję – absolutnie tak nie jest. Staram się doceniać klientów, będąc w butiku doradzić czy odpisać na maile, ale tez wiem jak ważne dla mnie i dla przyszłości marki jest mój rozwój, więc staram się jak tylko mogę poświęcić czas sobie i na budowanie jutra marki „Sabrina Pilewicz”

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

• Z pasji ojca i syna powstał niezwykły biznes
• Jak Niemiec rozkręcił w mieszkaniu start-up, który podbija polski rynek
• Pomysł podsunęło im życie. Stworzyli inteligentny kosz na śmieci

Justyna Smolińska