Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Historia Polaka, który podbija Manhattan swoim food truckiem

Na Dolnym Manhattanie, w centrum finansowym Nowego Jorku w ostatnim czasie pojawił się polski akcent, który promuje polską kuchnię. Grzegorz Gryźlak i Przemysław Motyka wspólnie założyli własny food truck, który serwuje znane potrawy znad Wisły. – W czasie lunchu wielu pracowników z okolicznych biur ustawia się do nas w kolejce – mówi Grzegorz Gryźlak współzałożyciel food trucka „Old Traditional Polish Cuisine”.

Fot. Old Traditional Polish Cuisine

Stany Zjednoczone to kolebka jedzenia street foodow’ego. Nic więc dziwnego, że Amerykanie tak bardzo lubią stołować się prosto z ulicy. Swoich sił w tej branży postanowili spróbować także Polacy Grzegorz Gryźlak i Przemysław Motyka. Każdego dnia parkują swój food truck na jednej z ulic Manhattanu, pośród licznych biurowych wież.

Z miłości do Polski

Na początku obecnego milenium zdecydowali o wspólnej emigracji do Stanów Zjednoczonych. Jednak o swej ojczyźnie nigdy nie zapomnieli. Udowodnili to zakładając w 2013 roku wspólny biznes. Przy poszukiwaniu pomysłu zależało im by promować polską kulturę i kuchnię w Nowym Jorku. Wybór padł na food truck. – Początkowo chcieliśmy otworzyć restaurację z kuchnią polską. Jednak okazał się to zbyt kosztowny biznes. Jednak od pewnego czasu przyglądaliśmy się street foodowi. Dlatego też zdecydowaliśmy się na uruchomienie właśnie takiego biznesu – mówi Grzegorz Gryźlak

Przeczytaj! Polski założyły restaurację z pierogami w Szanghaju

 

Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Dziś niejednokrotnie ustawia się do nich długa kolejka pracowników okolicznych biur, którzy chcą zasmakować w polskiej kuchni. Najczęściej wybierają pierogi oraz kiełbaski z grilla z musztardą i chlebem. – By dodatkowo wyróżnić swój biznes, zdecydowaliśmy się na wykorzystywanie tylko i wyłącznie polskich produktów. Dzięki temu jeszcze bardziej promujemy polską żywność, co właśnie było naszym celem – wyjaśnia Grzegorz Gryźlak. – U nas nie znajdziesz nawet Coca-Coli, w zamian za to sprzedajemy polskie soki oraz wodę z polskich źródeł – dodaje.

Fot. Old Traditional Polish Cuisine

American Dream

Nie jedna osoba marzy o realizacji swojego amerykańskiego snu. Jednak z pewnością można powiedzieć, że Grzegorz Gryźlak, wspólnie z Przemysławem Motyką są na dobrej drodze, by go osiągnąć. Choć za nim przyszedł czas na sukces, było potrzebnych wiele godzin spędzonych na dopracowywaniu swojego biznesu. Zresztą jedną z przeszkód, która okazała się dość dokuczliwa była administracja. – Musieliśmy przejść przez wiele departamentów, by móc sprzedawać żywność na ulicach Nowego Jorku. Jednak wysiłek się opłacił, bo dzięki temu możemy stawać na dowolnej ulicy, choć zajęło nam to blisko 2 lata – podkreśla współtwórca food truckowego biznesu.

Jednak jedna sytuacja, tuż na starcie tego biznesu przyczyniła się do szybkiego rozkwitu tego biznesu. – Po kilku dniach od startu naszego food trucka, jedna z osób pracująca w okolicznym biurowcu zamówiła u nas jedzenie. Okazał się nim dziennikarz New York Street Food, czyli portalu zajmującego się recenzowaniem nowojorskich food trucków. Dokonał on porównania naszego dania z innymi. Okazało się, że nasze jedzenie zdeklasowało konkurencję. Dzięki temu po chwili dowiedziało się o nas całe miasto, po czym zjawiła się duża liczba klientów. Po kilku godzinach mieliśmy już wszystko wyprzedane – zdradza Grzegorz Gryźlak.

Sprawdź, jak i dlaczego warto założyć własną firmę w USA?

 

Po prawie siedmiu latach obaj założyciele food truckowego biznesu twierdzą jednogłośnie, że warto było założyć własny polski biznes na ulicach Manhattanu. Choć raz jest lepiej, a raz gorzej, to jednak nigdy nawet nie zastanawiali się na zrezygnowaniu ze swojego biznesu. – Choć konkurencja jest spora, to jednak dajemy sobie całkiem dobrze radę. Wiele osób zresztą cieszy się, że otwarto właśnie polską kuchnię pod ich biurem. Przychodzą do nas zarówno Polacy pracujący na Manhattanie, jak i Amerykanie czy też osoby pochodzące z różnych zakątków świata – mówi Grzegorz Gryźlak. – Mamy zaszczyt reprezentować polską kuchnię w Nowym Jorku, widocznie się do tego nadajemy, skoro prowadzimy to już siedem lat – podkreśla współzałożyciel „Old Traditional Polish Cuisine”. Jednak co do ich zdolności i talentu z pewnością nikt nie powinien mieć wątpliwości. Potwierdzili to nie tylko z sukcesem w biznesie, ale także mieli możliwość wesprzeć uczestników w polskiej edycji programu „Masterchef”. Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
ORIENTALNY 29 paź 2019 (23:09)

Prawda jest taka rok temu na Manhattan avenue z Greenpoint avenue Polska Restauracja o nazwie "Polska""KARCZMA" Serwowała bardzo dobre jedzenie, świetna muzyka, personel adekwatny do miejsca aż chciało się tam jeść i płacić za te potrawy nie wygórowane ceny. Teraz niedość że obsługa sama zabiera napiwki przy KASIE (ZŁODZIEJSTWO) to jeszcze na jedzenie się czeka długo i jest nie do smażone z komentarzy osób trzecich wynika że Amerykanie są lepiej traktowani od Polaków zaletą tego są grube portfele tubylców. A odnośnie Manhattanu i tego foodtrucka tutaj to tubylcy zjedzą wszystko i nie jedzą normalnych obiadów takich jak kotlety schaby z ziemniakami itp. JEDZĄ lunche czyli coś na szybko wiem jak to wygląda bo robiłem na Manhattanie i nie ma czym się szczycić bo każdemu by się udało tam rozkręcić biznes w tej branży tylko trzeba mieć pieniążki bo wynajem nie jest tam tani. "KARCZMY" na GREENPOINT AVENUE Z Manhattan AVENUE NIE POLECAM CYTUJĄC KLASYKA "Dno i wodorosty"!!!!!!