Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Być jak Rockefeller

Swój pierwszy interes zrobił w wieku 7 lat. Zarobił kilkadziesiąt dolarów, które po latach zamienił w majątek wart blisko 320 miliardów dolarów. Niezwykle skrupulatny przedsiębiorca, wizjoner, filantrop i symbol „amerykańskiego snu” od pucybuta do milionera. Do dziś uważany jest przez wielu za najbogatszego człowieka w historii. Jak więc do ogromnej fortuny doszedł John Rockefeller?

Urodził się 8 lipca 1839 w Richford w stanie Nowy Jork. Wychowywał się w domu, w którym spotykały się jak w soczewce dwa światy. Z jednej strony pobożna matka, która była dla Johna wzorem do naśladowania. Z drugiej strony ojciec, który był jej totalnym przeciwieństwem. Bill Rockefeller był hochsztaplerem, który gdzie tylko mógł szukał okazji do szybkiego, najczęściej nieuczciwego zarobku. Kochał oszukiwać i kraść o czym najlepiej świadczy przydomek „Devill Bill”, którym go okrzyknięto. Niejednokrotnie o dwulicowości ojca przekonywał się również John, na którym głowa rodziny Rockefellerów próbowała swoich sztuczek. Ojciec chciał w ten sposób nauczyć młodego Johna sprytu i zaszczepić w nim miłość do zdobywania pieniędzy.

Poznaj historie polskich milionerów

Od młodzieńczych lat Johna fascynował biznes z wszystkimi jego zagadkami i dreszczykiem emocji. Pierwsze pieniądze zarobił na transakcji z sąsiadem. Pożyczył mu wcześniej zarobione 50 dolarów na rok i gdy po tym okresie otrzymał swoje pieniądze powiększone o odsetki, poczuł, że to jest właśnie to co chce w życiu robić. Łatwo zarobione pieniądze stały się impulsem do dalszego działania. Postanowił, że będzie robił wszystko by stać się milionerem.

Pierwszym finansowym celem i marzeniem stało się zdobycie 100 tysięcy dolarów. Uznał, że w jego osiągnięciu nie będą potrzebne studia toteż nie podjął nauki na wyższej uczelni. Znalazł natomiast zatrudnienie w firmie „Hewitt and Tuttle”. Był bardzo dobrym pracownikiem i cała załoga przecierała oczy ze zdumienia patrząc na jego pracowitość oraz zorganizowanie. Wszystko musiało chodzić jak w szwajcarskim zegarku do tego stopnia, że zachowały się kroniki, w których John dokładnie planuje wydatki na kwiaty dla ukochanej.

Po okresie pracy w firmie młody biznesmen decyduje się na własny biznes a więc to o czym od dawna marzył. Pierwsza firma Rockefellera zajmowała się handlem zbożem jednak po niedługim czasie zachęcony „gorączką naftową” postanawia postawić wszystko na biznes paliwowy. Zakłada firmę Standard Oil, której działalność polegała na przerobie i handlu ropą naftową. Dzięki niezwykłemu nosowi do interesów oraz wyjątkowej skrupulatności przy zawieraniu transakcji szybko stworzył przedsiębiorstwo, które konkurowało z największymi na świecie.

Przeczytaj o pomysłach na biznes

Firma dynamicznie się rozwijała wchodząc na nowe rynki i przejmując inne firmy z branży. Powstał holding w skład, którego wchodziły rafinerie, banki, koleje i wiele innych podmiotów. Cel, którym było opanowanie całego segmentu naftowego w USA został osiągnięty. W najlepszym okresie Standard Oil kontrolował bowiem 95 proc. rynku przerobu ropy naftowej. Było to wydarzenie bez precedensu ponieważ jeszcze nigdy w historii jedna firma nie zdobyła takich udziałów.

Majątek Rockefellera rósł w gigantycznym tempie, ale bogactwo nie zawróciło przedsiębiorcy w głowie. Pozostał taki sam jak był. W dalszym ciągu pracował jak wół po kilkanaście godzin dziennie i jadał śniadania za 30 centów, które popijał wyłącznie wodą mineralną. Był wymagającym szefem, który potrafił z zaskoczenia nachodzić swoich księgowych by sprawdzić czy wszystko gra. Systematycznie odwiedzał swoje przedsiębiorstwa i doglądał wszystkiego z bliska. Wobec konkurencji był bezwzględny sięgając często po dwuznaczne metody. Jego niecodzienny styl bycia, przesadna oszczędność i sposób w jaki doszedł do fortuny przysparzały mu wielu wrogów oraz wizyt w sądzie.

Ciągle nagłaśniane sprawy odbijały się bardzo negatywnie na wizerunku firmy. Czara goryczy się przelała, po którymś z kolei procesie sądowym i w przedsiębiorcy dokonała się niezwykła przemiana. Z kontrolującego każdego centa sknery zmienił się w filantropa, którego pasją stała się pomoc ludziom. Za 45 milionów dolarów ufundował budowę Uniwersytetu w Chicago. Zainspirował powstanie Instytutu Badań Medycznych oraz Rady Edukacyjnej, która otworzyła serie szkół w najbiedniejszych dzielnicach. Dzieła dopełnił powołując do życia Fundację Rockefellera, która w krótkim czasie stała się największą organizacją filantropijną na świecie. Na jej działalność przeznaczył ponad 250 milionów dolarów.

Historia Johna Rockefellera mogła się wydarzyć tylko w Stanach Zjednoczonych. Droga do fortuny zdeterminowanego przedsiębiorcy jest ucieleśnieniem amerykańskiego snu „od pucybuta do milionera”. Do majątku doszedł ciężką pracą, skrupulatnością i niebywałą zdolnością do podejmowania właściwych decyzji. Niewątpliwie John Rockefeller miał nosa do interesów, którego można pozazdrościć.

Grzegorz Niewiadomy

MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Nick 15 gru 2012 (17:27)

Rockefeller przede wszystkim miał olbrzymie szczęści, bo gdy opanował rynek ropy głównym produktem handlowym z jej rafinacji była nafta. Gdy wynaleziono żarówkę jego cały interes zawisł na włosku i gdyby w tym czasie nie wynaleziono też silnika spalinowego nikt by dzisiaj o nim nie pamiętał...