Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Polak potrafi: biznes na bezpłatnej gazetce

O tym, że Polak potrafi, przekonywaliśmy się wielokrotnie. To w naszym kraju Polsce zrodziły się pomysły sprzedaży unikalnych kości do gry, produkcji płynu do mydlanych baniek czy sprzedaży podwójnych paluszków. Do grona pomysłodawców, którzy przełamują utarte schematy dołączył Marek Pujanek, który wydaje bezpłatną gazetkę na papierowych torebkach do pieczywa.

Biznesowa przygoda młodego przedsiębiorcy zaczęła się w sklepie spożywczym. Jak co dzień rano wybrał się do marketu po pieczywo. Kupił ulubione bułeczki, które ekspedientka zapakowała w czystą, papierową torebkę. – Popatrzyłem na opakowanie i pomyślałem, że byłoby to dobre miejsce na reklamę. Przecież miliony Polaków kupują codziennie pieczywo zapakowane w ten sposób– wspomina Marek Pujanek. Początkujący biznesmen postanowił wykorzystać ten fakt. Mechanizm był prosty: sklep otrzymuje darmowe torebki z nadrukowanymi reklamami, które docierają do tysięcy klientów. – Zadowolony jest właściciel marketu, reklamodawca i ja – śmieje się Pujanek.

Krótka analiza rynku utwierdziła Marka Pujanka, że nikt wcześniej nie wpadł na podobny pomysł. – Trzeba był kuć żelazo póki gorące – wspomina przedsiębiorca.

Następnego dnia udał się do sądu i zarejestrował dwutygodnik o zabawnej nazwie „Gazetos apetitos”. – W ten sposób zostałem wydawcą i redaktorem naczelnym gazety w jednej osobie – śmieje się pomysłodawca. Kolejnym krokiem było znalezienie drukarni, która wykona torebki z nadrukiem. Produkcja opakowań przeznaczonych do kontaktu z żywnością wymaga spełnienia określonych warunków, dlatego nie każdy podmiot mógł zająć się drukiem periodyku. Po krótkim czasie przygotowań młody przedsiębiorca mógł rozpocząć działalność w rodzinnym Poznaniu.

300 tys. mieszkańców

Na pierwszych klientów zainteresowanych nietypową formą reklamową Pujanek nie musiał długo czekać. – Na spotkaniach reklamodawcy byli pod wrażeniem pomysłu, który wyróżnia się na tle standardowych metod promocji – mówi. Przedsiębiorca nie miał problemów z wypełnieniem reklamami pierwszych egzemplarzy, ukazującej się co 2 tygodnie gazetki. Do współpracy udało się namówić 100 sklepów, za pośrednictwem których ”Gazetos apetitos” trafiła na stoły 300 tysięcy poznaniaków.

Wykupienie przez reklamodawcę całego wydania kosztowało ok. 16 tys. Zł, a więc koszt dotarcia do jednej osoby był mniejszy niż 1 grosz. W przeciwieństwie do innych sposobów promocji, dużo większy odsetek osób faktycznie zapoznawał się z komunikatem reklamowym. Zachęcały do tego inne treści drukowane na gazetce. – Nie chciałem atakować klientów wyłącznie reklamą, dlatego gazetę wzbogaciłem o elementy rozrywkowe jak: porady, przepisy kulinarne, dowcipy czy sudoku. Dzięki temu „Gazetos apetitos” ląduje na stole a nie w śmietniku jak np. ulotki – dodaje Pujanek. Torebki z reklamą to idealny nośnik dla firm kierujących ofertę do lokalnej społeczności i właśnie małe przedsiębiorstwa najczęściej pukają do „redakcji”.

Atuty „Gazetos apetitos”
– wykorzystanie torebki na pieczywo jako nośnika komunikatów, nowość na rynku,
– pieczywo jest produktem kupowanym codziennie, trafiającym do domów większości polskich rodzin – reklama, która odróżnia się od tradycyjnych form, takich jak telewizja, radio czy prasa, przykuwa uwagę odbiorców,
– forma reklamy nie jest agresywna , klient sam sięga po torebkę na pieczywo, co zapewnia doskonałą formę dystrybucji,
– niskie koszty dla reklamodawców

Patent na biznes

– Przezorny zawsze ubezpieczony – odpowiada Pujanek na pytanie w jakim celu opatentował swój pomysł na biznes. Młody przedsiębiorca zyskał w ten sposób ochronę idei, ale stworzył także nowe możliwości biznesowe. – Zastrzegłem w urzędzie patentowym wzór przemysłowy reklamy na papierowej torebce. Ochrona obejmuje nie tylko torebki na pieczywo – mówi przedsiębiorca. Dzięki patentowi zarabia dzieląc się pomysłem z zainteresowanymi rozwojem przedsięwzięcia w innych miejscach. Licencja na miasto do 200 tys. mieszkańców kosztuje 20 tys. zł. Rozwój gazetki na pieczywo w mieście liczącym do 500 tys. mieszkańców to dla partnera wydatek 40 tys. zł. Dodatkowo, Marek Pujanek co miesiąc pobiera od kontrahentów określoną kwotę uzależnioną od wysokości dochodów. W ten sposób pomysł biznesmena zaistniał już w Łodzi, Bydgoszczy i Bielsko-Białej a kolejne umowy są tylko kwestią czasu. „Gazetos apetitos” w każdym domu to byłoby coś – mówi z uśmiechem przedsiębiorca.

– Ziemniaki na patyku pomysłem na biznes

– Od filozofa do milionera

– Zarabia miliony na kościach do gry

Grzegorz Marynowicz
Bankier.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
BlackHawk 16 cze 2015 (11:15)

Mowa oczywiscie byłej firmie Bk Solutions Dawid Błachucki Jakub Kopeć s.c.z Zawiercia