MamBiznes.pl

Sprzedaje audiobooki w 23 krajach. W tym roku zarobi 4 mln zł

Pobieranie danych ...

Gdy z założycielem serwisu Audioteka.pl rozmawialiśmy 4 lata temu witryna generowała 1,5 mln zł przychodów. Dziś projekt Audioteka.com działa w 23 krajach i w tym roku ma sprzedać audiobooki za kwotę 20 mln zł i ponad 4 mln zł zysku. Rozmawiamy z Marcinem Beme, zarządzającym serwisem.

6 listopada minie dokładnie 6 lat od debiutu Audioteki w Internecie. Ile w tym czasie wydaliście audiobooków?

Tak, minęło już 6 lat! Czuje, że będzie się działo tego 6 listopada. Od debiutu wydaliśmy około 500 audiobooków.

Jak wygląda proces przygotowania audiobooka?

Trzy kroki: pomysł -> pozyskanie praw -> produkcja. Wszystko wydaje się bardzo proste, ale nie ukrywam, że czasami pojawiają się trudności – głównie w sferze pozyskiwania praw do niektórych tytułów.  

Skąd i na jakich zasadach pozyskuje się gwiazdy do czytania książek? 

Do nagrywania audiobooków zapraszamy bardzo szeroki wachlarz ludzi – od aktorów posiadających na swoim koncie wielkie role filmowe, zawodowych lektorów po celebrytów, sportowców, a czasami samorodne talenty. Jedno zawsze pozostaje bez zmian: jakość wykonania musi być na najwyższym poziomie.

Oczywiście są takie głosy, które jednym się spodobają a innym nie. Ale wartość dodana w postaci interpretacji zawsze stanowi przynajmniej połowę wartości książki w formie audio. Może nawet sporo więcej niż połowę. 

Co się składa na cenę pojedynczego audiobooka i ile z tego jest Waszym zyskiem? 

Nie wiem co się składa na samą cenę, ale na koszt składa się nagranie i prawa autorskie.  Nasz zysk jest tym, co uda się nam zarobić ponad to, wpuszczając i obsługując nasz kanał sprzedaży.

Czy możesz powiedzieć ile miesięcznie sprzedajecie audioboków? 

Kilka tysięcy dziennie. 

Czy możesz powiedzieć coś o wynikach finansowych Audioteki za rok 2013. Czy rok 2014 będzie jeszcze lepszy? 

Wszystkie spółki Audioteki w ramach wszystkich naszych modeli sprzedażowych w 2013 wygenerowały ponad 10 mln zł obrotu i ponad 2 mln zł zysku. W tym roku to podwoimy. 

Jakie audiobooki są w historii serwisu bestsellerami? W jakiej ilości się sprzedały?
 
Głównie nasze superprodukcje – czyli nagrania z bogatą obsadą aktorską, oryginalną muzyką i efektami dźwiękowymi. W naszym top 5 wszechczasów znajdują się takie superprodukcje jak: „Gra o tron”, „Narrenturm”, „Karaluchy” i „Niezwyciężony”, a pierwsze miejsce w formie nagrania single voice zajmuje biografia „Steve Jobsa”. Sprzedały się w ilości kilkudziesięciu tysięcy sztuk. 

Czy większość przychodów generowana jest w okresie przedświątecznym a może sprzedaż rozkłada się bardziej równomiernie na cały rok?

Mamy pewną cykliczność.  Akurat święta nie są dla nas najlepszym okresem, bo – nazwijmy to – w „okresie prezentowym” produkty cyfrowe wciąż nie mają wielkiego udziału w sprzedaży. Mimo to czwarty kwartał to dla nas zawsze największa sprzedaż.

Które kanały sprzedaży generują największe przychody? Online czy może obecność w np w Empikach?

Empikach? Nie, nie jesteśmy obecni w Empikach. Audioteka to mobilna platforma oferująca dostęp do szerokiej gamy literatury, książek i artykułów w formie audio przez aplikacje mobilne na smartphony, tablet, samochody i tzw. wearables. Nasze kanały mają niewiele wspólnego z sklepami Empik, oprócz tego, że chcielibyśmy zrobić tak duży sukces na rynku audiobooków jaki Empik zrobili w sprzedaży tradycyjnej książki. 

W jakich krajach obecnie działacie? 

9 języków w 23 krajach w tym miedzy innymi: Hiszpania, Meksyk, Chile, Argentyna, Francja, Niemcy, Austria, Polska, Czechy, Szwecja, Włochy, UK…  

Czy ekspansja zagraniczna wiąże się z jakimiś trudnościami?

Pytanie co masz na myśli mówiąc „trudności”. Oczywiście jest masa przeszkód, bo gdyby ich nie było to każdy miałby międzynarodową firmę. Nasza codzienna robota to po prostu systematyczne i konsekwentne podejmowanie wyzwań.  Nasz cel to stać się światowym leaderem na nieanglojęzycznym rynku audiobookow. Ale czy są to trudności? Nie, raczej nie. Po prostu musimy zdobyć content w lokalnych językach, zrobić świetną appke, pozyskać userow i ich utrzymać. Czyli po prostu dobrze zrobić swoją robotę. 

W których krajach rośniecie najszybciej a gdzie dopiero raczkujecie? 

Najszybciej rośniemy tam gdzie raczkujemy, bo baza do wzrostu jest mała 🙂 A mówiąc poważniej to Polska cały czas stanowi prawie połowę naszych przychodów. Generalnie staramy się osiągnąć pozycję lidera audiobookow na danym rynku w ciągu 2-3 lat od startu. W Polsce się to udało, w Czechach też. Teraz najbliższym takim sukcesem prawdopodobnie będzie rynek hiszpańskojęzyczny (geograficznie pewnie Meksyk i Chile) gdzie aspirujemy do bycia leaderem. Mamy obecnie 650K zarejestrowanych użytkowników w hiszpańskojęzycznych sklepach. Stale pracujemy nad contentem. 

Grupa K2, która była zainwestowała jakiś czas temu w serwis poinformowała właśnie o sprzedaży udziałów. Powiedz proszę za jaką kwotę odkupiliście udziały od Grupy K2?

Grupa K2 sprzedała swoje 40% do obecnych inwestorów, czyli do GIZA i fo mnie. Nie mam pojęcia ile zarobili, ale wiem, że za 40 proc. ich akcji zapłaciliśmy  10 mln zł. Obecnie Audioteka ma dwóch udziałowców: GIZA i moją skromną osobę.

Z perspektywy czasu wymień proszę kilka najważniejszych elementów w tym biznesie? 

Nie wiem czy są to najważniejsze elementy w tym biznesie czy raczej ogólnie w każdym biznesie, ale moim zdaniem najważniejsze są: koncentracja, konsekwencja i ciągły rozwój, ciągła potrzeba poprawiania i poszukiwania ulepszeń… i to wszędzie. W produkcie, zespole, sposobie funkcjonowania organizacji itd. Nie wolno ani na chwilę się zatrzymać. I trzeba być pokornym. 

Popełniłeś jakieś błędy, których radziłbyś się wystrzegać przyszłym przedsiębiorcom? 

Nie starczyło by czasu ani miejsca na opisanie wszystkich błędów. Zdarzały się na każdym kroku. I w produkcie, i w budowaniu zespołu, i w doborze partnerów itd itd. Natomiast wydaje mi się, że nie ma i nie było błędów w strategii i samych fundamentach Audioteki – zawsze chcieliśmy zbudować super wygodny serwis z wartościowymi treściami audio żeby ludzie, którzy mają teraz coraz mniej czasu na czytanie książek dostali wiedzę, rozrywkę i generalnie stali się lepsi. Zmieniało się to czym jest ta „wygoda”, ale nasz podstawowy tok myślenia i postrzegania świata w tym zakresie pozostał od początku taki sam. I jeśli miałbym powiedzieć coś super mądrego przyszłym przedsiębiorcom to właśnie to żeby oni know their stuff, czyli  wiedzieli dlaczego robią to co robią.

Dziękuję za rozmowę

Pobieranie danych ...