Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zaczynała od roznoszenia ulotek

Agnieszka Olszewska pracowała w wielu firmach na różnych stanowiskach. Zaczęła w wieku 13 lat od roznoszenia ulotek. Później była hostessą, kelnerką, korepetytorką, wolontariuszką, prowadziła obozy żeglarskie. Pracowała również w biurach projektowych w Szkocji.

Wizualizacja do konkursu na zagospodarowanie placu Trzech Krzyży w Warszawie

Wszystkie te prace utwierdziły ją jednak w przekonaniu, że etat nie jest jej pisany. Znacznie bardziej ciągnęło ją do rozwijania własnych pomysłów, nawet jeżeli miałoby to oznaczać wiele poświęceń i nerwów.

Najlepszy sposób na zrealizowanie pomysłu


Agnieszka Olszewska

Podczas studiów architektonicznych i pracy w firmach projektowych Agnieszka zaobserwowała wiele niedociągnięć systemu w tej branży.  – Miałam wiele swoich pomysłów na modyfikacje oraz promowanie nowego stylu projektowania terenów publicznych w miastach. Napisałam nawet o tym pracę magisterską – opowiada.

Ponieważ najlepszym sposobem na wdrażanie pomysłów w życie jest rozpoczęcie działalności gospodarczej, w sierpniu 2009 roku Agnieszka założyła Terra Landscape – firmę zajmującą się architekturą krajobrazu oraz pielęgnacją i inwentaryzacją terenów zieleni.

Problem nr 1 – brak pieniędzy

Agnieszka nie miała kapitału inwestycyjnego, była na ostatnim roku studiów i pisała pracę magisterską, w tym czasie musiała również utrzymywać się sama. Zdecydowała się więc na współpracę z Akademickimi Inkubatorami Przedsiębiorczości.

– Gdy zakładałam firmę, pieniędzy ledwo wystarczało mi na przeżycie, nie miałam więc możliwości większych inwestycji. Trzeba było opłacać tzw. opłaty preinkubacyjne, wynikające ze współpracy z inkubatorami (200 zł + VAT miesięcznie). Moimi pierwszymi inwestycjami były wydrukowanie czarno-białych ulotek za 20 zł oraz opłacenie rocznej usługi informowania o przetargach za 200 zł. Nie było łatwo – wspomina Agnieszka.


Początki działania firmy, realizacja ogrodu prywatnego w Edynburgu, Szkocja

Jednak z pomocą inkubatorów oraz z potężnym pokładem pozytywnej energii naszej bohaterce udało się założyć firmę. Następnym krokiem była strona internetowa firmy, którą sama zaprojektowała i oprogramowała.

Bez promocji nie istniejesz

Największym problemem już po założeniu firmy jest  pozyskanie klientów i zleceń. – Przez pierwsze 6 miesięcy nie miałam w ogóle klientów – opowiada nasza bohaterka. Agnieszka jeździła więc rowerem po podwarszawskich dzielnicach i wrzucała ulotki ofertowe do skrzynek na listy.


Fragment ogrodu Murrayfield, Edynburg, Szkocja

Zamieszczała też mnóstwo ogłoszeń w internecie, próbowała nawiązać współpracę z firmami wyposażającymi ogrody, wymieniając logo na stronach i polecając się klientom. Jak sama przyznaje: – Nie jest łatwo nawiązać długotrwale kontakty z zamawiającymi. Natomiast obecne prawo przetargowe w Polsce sprawia, że małym i średnim firmom jest bardzo trudno zdobyć większe zlecenie.

Na początku wszystko robiła sama. Po roku zdecydowała się na wyjazd do Portugalii, gdzie obecnie pisze doktorat oraz bierze udział w europejskim programie dla młodych przedsiębiorców (EYE Program).  Do firmy  w Polsce dołączył więc wspólnik, aby zajmować się organizowaniem pracy. Obecnie rdzeń firmy stanowią 3 osoby. Reszta to partnerzy i wspólnicy zatrudniani na konkretne projekty na zasadzie networkingu, z każdym miesiącem jest ich więcej.

– Po dwóch latach działalności mam za sobą kilka wygranych przetargów realizacji ogrodów, kilka wygranych konkursów, w tym na biznesplany, rozpoczęte studia doktoranckie w Portugalii, wspaniałych współpracowników w Polsce i w Portugalii, oraz rozpoczęte rozmowy z potencjalnymi inwestorami – mówi Agnieszka.

Przed konkurencją uciekła w nisze

 W Polsce, zwłaszcza w Warszawie, w ostatnich latach powstało wiele mniejszych i większych firm zajmujących się architekturą krajobrazu. Stanowią one dla Agnieszki swego rodzaju konkurencję, choć większość z nich zajmuje się wyłącznie ogrodami, ona z kolei stawia na projektowanie przestrzeni publicznej w miastach.

– W Portugalii odkryłam niszę rynkową. Architektów krajobrazu ze specjalistycznym wykształceniem jest tu jak na lekarstwo. Nie obawiam się konkurencji, gdyż z założenia mój biznesplan jest kompleksowy i innowacyjny, co zostało zauważone przez specjalistów w Polsce i za granicą– dodaje nasza bohaterka.

– Ziemniaki na patyku pomysłem na biznes

– Od zera do listy najbogatszych Polaków

– Zarabia krocie na podwójnych paluszkach

Jak przyznaje, szansą dla niej jest to, że obecnie bardzo liczy się jakość przestrzeni publicznej – zwłaszcza w miastach, które przeżywają transformację. Powstają nowe osiedla, promuje się kreatywny styl życia. Ludzie dopiero dojrzewają do nowej miejskiej rzeczywistości. Dlatego największy popyt na swoje usługi w Polsce Agnieszka przewiduje dopiero za kilka lat, natomiast do tego czasu zamierza stworzyć silną i niezależną markę oraz rozwinąć kontakty międzynarodowe.

Projekt nie jest tani

Grupą docelową Agnieszki nie są klienci prywatni, choć zdarza jej się projektować prywatne ogrody.  Taki projekt w zależności od stopnia skomplikowania oraz areału w Polsce wynosi od 400 do 4000 zł, w Portugalii nigdy mniej niż 1000 euro. – Pamiętajmy jednak, że każdy  projekt można wyposażyć w luksusowe elementy, których cena przewyższy średnią krajową. Takimi elementami są np. rzeźby ogrodowe, baseny lub regularne usługi ogrodnicze – dodaje.  

Agnieszka koncentruje się przede wszystkim na klientach korporacyjnych, deweloperach oraz gminach i urzędach miejskich. W dalszej przyszłości Terra Landscape będzie się zajmować również rehabilitacją przestrzeni miejskich całkowicie nieodpłatnie po to, aby wzbogacać krajobraz miasta i jednocześnie promować swoją  markę.

Celem na najbliższy rok jest otwarcie w Warszawie biura z prawdziwego zdarzenia, w którym będą powstawały innowacyjne projekty. Dodatkowo  Agnieszka planuje zorganizować event krajobrazowy oraz pierwszą konferencję poświęconą nowemu projektowaniu osiedli miejskich.


Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę – napisz do nas! Zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.

Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
ktośtam 12 paź 2011 (05:17)

Fajna dupeczka :)