Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Założyła sklep internetowy, który wypełnił niszę

Gotowanie jest dla jej umysłu jak spa. Wyłącza się wówczas, eksperymentuje i nie myśli o rzeczach, które miały być zrobione na wczoraj. Do wspólnego gotowania zaprosiła swoją malutką córkę i tak zrodził się w niej pomysł na biznes.

Produkt z ilookandcook.pl


Ale już dużo wcześniej Małgorzata Świerczewska wiedziała, że w końcu będzie pracowała na swoim. Przekonała się o tym w wieku 17 lat, kiedy rozbiła samochód rodziców. – Powiedzieli mi wówczas, że do następnego samochodu wsiądę dopiero wtedy, gdy sobie na niego zapracuję. W związku z tym już jako nastolatka zakasałam rękawy i rozpoczęła się moja wielka przygoda z pracą, która bardzo szybko zaowocowała własnym autem – wspomina Gosia.

Zaczęła gromadzić doświadczenie i wiedzę na temat tego, jak funkcjonują firmy i jakimi regułami rządzą się korporacje. Już wówczas przeczuwała, że do pracy na etacie zupełnie się nie nadaje, ponieważ za szybko pracuje, za dużo widzi, za dużo wie i za dużo rzeczy chce zmieniać i usprawniać. – Gdzieś jednak musiałam się nauczyć podstaw prowadzenia biznesu. Nauczyłam się, jak sprzedawać, jak budować zdrowe relacje z klientami i bliskim otoczeniem firmy, jak budować ich lojalność, jak tworzyć i zarządzać dużymi kampaniami marketingowymi oraz jak żyć z ograniczonym budżetem na promocję – uzupełnia.

Najlepiej się myśli w kuchni, nad kubkiem kawy

Pracując w różnych miejscach i na różnych stanowiskach, obserwując różne branże i firmy oraz ucząc się od najlepszych managerów w kraju, Gosia poczuła, że jej biznes powinien się opierać na solidnych fundamentach. Chciała, by zrodził się z pasji i zainteresowań. 

Małgorzata Świerczewska z córką Zosią


Najpierw jednak urodziła się jej córka. Z czasem odkryła w sobie pasję do gotowania i wspólnego z Zosią spędzania czasu w kuchni. Od zawsze interesowała się też podróżami, designem oraz poszukiwaniem stylowych i markowych przedmiotów. Połączenie tych trzech czynników zapoczątkowało drogę do uruchomienia własnej firmy związanej z tekstyliami kuchennymi oraz akcesoriami do gotowania dla dzieci i zrezygnowania z pracy w korporacji.

– Kiedy już odkryłam, co chcę robić, pozostała kwestia tego, w jaki sposób prowadzić sprzedaż. Szukałam, śledziłam, badałam i czytałam, jak najniższym kosztem otworzyć i prowadzić sprzedaż w Polsce. 2 sierpnia 2012 roku, w kuchni nad kubkiem kawy, powstał sklep internetowy ilookandcook.pl – wspomina.

Nie bez znaczenia był dla Gosi fakt, że prowadzenie sklepu internetowego wiąże się z dużo niższymi kosztami w porównaniu do prowadzenia sklepu stacjonarnego. Jednakże decydujące znaczenie miało dla niej to, że jest mamą, a zależało jej na tym, żeby połączyć pracę zarobkową z wychowywaniem dziecka.

Pomogła jej unijna dotacja

Firma została uruchomiona ze środków Unii Europejskiej (40 tys. zł pozyskane w ramach Poddziałania 8.1.2 „Wsparcie procesów adaptacyjnych i modernizacyjnych w regionie” PO KL). Całość dotacji została przeznaczona na budowę firmy. Na początku Gosia musiała także dokapitalizować firmę ze środków własnych i przeznaczyć na ten cel około 20% wartości dotacji. Największą część kapitału pochłonęły: budowa sklepu, działania SEO w serwisie i zakup towaru.

Produkty z ilookandcook.pl


Oficjalnie sklep zaczął działać we wrześniu 2012 roku, a już w listopadzie i grudniu 2012 roku pojawiły się pierwsze zyski.

Firma w domu to też praca

Początkowo Gosi bardzo trudno było przekonać rodzinę, że praca w domu to też praca. Tak samo ciężka, czasochłonna i wymagająca jak ta, do której ktoś inny musi dojechać. – Czasem myślę sobie, że nawet cięższa, bo prowadząc własną firmę w 8 godzin, musisz wykonać pracę, za którą byłyby odpowiedzialne całe zespoły projektowe – mówi. – Nagle jesteś księgową, tłumaczem, specjalistą do spraw promocji i PR, magazynierem, logistykiem, prawnikiem, informatykiem, specjalistą ds. obsługi klienta, specjalistą ds. radzenia sobie z trudnymi klientami i specjalistą ds. zamówień. W związku z tym nie mam czasu, żeby w ciągu dnia sprzątać, gotować, prać czy robić zakupy, bo od 9:00 do 17:00 jestem w pracy – wyjaśnia.

Obecnie Gosia sama pracuje w  firmie, jednak intensywnie rozgląda się za pracownikiem. Ma agresywny plan rozwoju działalności, łącznie z budową sieci sklepów stacjonarnych. Szuka sponsora, który wejdzie z nią w spółkę, aby uruchomić sklepy w największych miastach Polski. Wtedy ruszy z rekrutacją pracowników. 

Polacy lubią dobra luksusowe

– Popyt na moje produkty jest zgodny z krzywą popytu na dobra luksusowe. Wystarczy zapoznać się z aktualnym raportem KPMG, który opisuje rynek dóbr luksusowych w Polsce, aby stwierdzić, że jest duża grupa Polaków dysponujących wolnymi środkami, dla których cena nie jest jedynym kryterium decyzji zakupowej – przekonuje Gosia. 

Do promowania tego typu produktów postanowiła zainwestować w dobrą pozycję w sieci: reklamę AdWrods, remarketing i pozycjonowanie strony. Dodatkowo pomagają jej wpisy na różnych blogach, które są recenzjami korzystania z zakupionych w jej sklepie produktów.

W swojej firmie Gosia pracuje bezpośrednio z producentami. Pozwala jej to na bieżące zaopatrzenie firmy w najnowsze kolekcje oraz szybką realizację zamówień dla siebie lub firm, do których dostarcza towary. Produkty sprowadzane są z różnych stron świata. Ma kolekcje tekstylne z Australii, Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Wielkiej Brytanii. Jako że współpracuje z państwami znajdującymi się w różnych strefach czasowych, zdarza się, że koordynuje dostawę do Polski o godzinie 22.00. Firma jest dystrybutorem takich marek, jak Jessie Steele, Ulster Weavers, Ladelle, Kracht, Meri Meri i inne.

Konkurencja jest, ale z nieaktualnymi kolekcjami

W Polsce jest wiele sklepów stacjonarnych oraz internetowych, które oferują produkty substytucyjne względem tych znajdujących się w sklepie Gosi. Są to produkty zarówno już gotowe, jak i typu hand made, szyte w Polsce. – Branża jest jednak mocno rozproszona i właściwie jako jedyny sklep w Polsce skupiam się na wysokiej jakości produktach tekstylnych oraz pokazywaniu klientowi aktualnych kolekcji z całego świata. Śledzę konkurencję i widzę, że większość z nich wyprzedaje nieaktualne wzory z 2009 roku, które zalegają w magazynach u dystrybutorów w Polsce – przekonuje.

Poza tym są produkty, z którymi klienci kojarzą ilookandcook.pl. Chodzi m.in. o fartuchy kuchenne, fartuszki dla dzieci, ręczniki kuchenne, rękawice i łapki kuchenne.

Większym zagrożeniem niż konkurencja są dla niej jednak te problemy, z którymi spotykają się wszyscy przedsiębiorcy. – Najciężej jest wtedy, gdy spotykam się z niekompetencją i niewiedzą pracowników różnych organów państwowych, które powinny wspierać merytorycznie przedsiębiorców i dostosować się ze swoim tempem pracy do bieżących potrzeb rynku – opowiada.

Produkty z ilookandcook.pl


Jako przykład podaje historię, kiedy to jej konto firmowe padło ofiarą skimmingu i Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Internetową przyjmował jej zgłoszenie… na maszynie do pisania. Okazało się, że w komendzie nie ma także internetu i komputerów. – Już wtedy wiedziałam, że pieniędzy nie da się odzyskać – dodaje. 

Menedżerka w domu i w firmie

Zdaniem Gosi, na świecie zakorzeniony jest męski sposób prowadzenia biznesu, więc kobieta ze swoim nastawieniem na relacje, emocje i empatię nie ma łatwo. Nie jest jednak źle. – Kobiety mają coś fajnego w prowadzeniu własnych firm. Zarządzają firmami w taki sposób, by czuć się z nimi dobrze i być wiernymi swoim wartościom. Menedżerki własnych domów mają także o wiele łatwiej w startowaniu z własną działalnością i prowadzeniem jej. Z natury bowiem muszą być dobrze zorganizowane, inaczej w domu zapanowałby chaos – przekonuje.

Najtrudniej jest oczywiście zacząć. Trzeba mieć dobry pomysł i biznesplan, znać oczekiwania nabywców w grupie docelowej, ich zwyczaje i zachowania zakupowe, oraz dostosować oferty i logistykę firmy do tych parametrów. Później pozostają już tylko: konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja. 

– Carpooling.pl, czyli jak studencki pomysł podbija świat

– Zarabia sprzedając kursy w internecie

– Od małego pokoju z dwoma PC w leasingu do sukcesu w biznesie


Jeżeli jesteś kobietą przedsiębiorczą i prowadzisz własną firmę – napisz do naszej redaktorki! Dołącz do prawie 140 kobiet, które już to zrobiły, zaprezentuj się w naszym cyklu i podziel się z czytelnikami swoim doświadczeniem.

 

Barbara Sielicka
Bankier.pl
[email protected]

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Binocx 19 mar 2020 (17:35)

Co za feministyczne bzdury, pańcia dla pańcia napisała artykulik. No i oczywiście dotacyjka.