Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zarabiają w sieci na serwisie ze zniżkami

Klient, który decyduje się na współpracę z nami opłaca kampanię reklamową w aplikacji mobilnej w zależności od ilości lokali, długości trwania promocji, ilości publikowanych kuponów, jak również pozycji na liście. W zamian za to docieramy z ofertą do ponad 200.000 użytkowników – mówią pomysłodawcy serwisu Qpony.pl.


Czym jest Wasz projekt? 

Aplikacja Qpony.pl ma za zadanie umożliwić użytkownikom codzienny dostęp do wszelkiego rodzaju zniżek, kuponów rabatowych i promocji jakie są na rynku. W nowej wersji aplikacji użytkownik otrzyma bardzo szerokie spektrum wszystkich najlepszych ofert na rynku, a żeby je zrealizować wystarczy nacisnąć jeden guzik i skorzystać z promocji.

Jaka jest jej geneza projektu?

Historia zaczyna się w 2010 roku, kiedy to z grupą przyjaciół zdecydowaliśmy się wydać katalog rabatowy dla poznańskich uczniów i studentów. Już w pierwszej edycji wzięło udział kilkadziesiąt firm, a sam projekt został przyjęty bardzo entuzjastycznie przez użytkowników. Prolog pomysłu miał miejsce rok wcześniej podczas podróży do Stanów Zjednoczonych, kiedy to pierwszy raz zetknęliśmy się z kuponami rabatowymi, dzięki którym mogliśmy na miejscu wiele zaoszczędzić.

Dla kogo przeznaczony jest Wasz projekt i jaką potrzebę zaspokaja?

Od strony użytkownika Qpony.pl są kompendium wszelkich dostępnych na polskim rynku zniżek, dzięki którym możemy po prostu kupować okazyjnie. Klienci Centrów Handlowych często dokonują zakupów jedynie w okresie wyprzedaży – dzięki Qponom mogą korzystać z okazji przez cały rok. Dla przedsiębiorcy jest to najlepszy łącznik do zainteresowania konsumenta swoją ofertą. Dodatkowo pomagamy naszym klientom stworzyć kupony, które zwiększają koszyk zakupowy i nie powodują znacznego obniżenia marży.

Czy produkt jest już w pełni dopracowany?

Pod koniec lipca finalizujemy wejście znanego na polskim rynku inwestora. Pozwoli nam to już na początku października wprowadzić na polski rynek produkt o którym zawsze marzyliśmy i na który od dłuższego czasu czekają nasi użytkownicy. Mogę jedynie zdradzić, że będzie to najbardziej dopracowana aplikacja zniżkowa na polskim rynku, z największą ilością promocji ujętych w bardzo czytelnej formie.

Które z zagranicznych serwisów są odpowiednikami Qpony.pl 

Na uwagę zasługuje na pewno niemiecki Coupies.de, brytyjski Vouchercloud, czy amerykański Shoppular, w którego ostatnio zainwestował jeden z największych funduszy inwestycyjnych w Stanach Zjednoczonych – Sequoia Capital.

Jak chcecie przekonać klientów do korzystania właśnie z Waszego produktu?

To, że promocja, kupon, okazja działają na klientów nie ma wątpliwości. Kwestią dyskusyjną może być wysokość udzielanych rabatów, czy częstotliwość oferowania zniżek, tak aby klient nie przyzwyczaił się do zaniżonych cen. Kupony po prostu działają i kropka. Jedyną barierą jaka obecnie funkcjonuje jest rozwój smartfonizacji w Polsce. 4 lata temu zaczynaliśmy od papieru, który nadal jest najpopularniejszym kanałem komunikacji, jednakże wraz z upowszechnieniem się urządzeń mobilnych to właśnie ten kanał zaczął wypierać papier z rynku. W naszej ocenie w perspektywie kilku lat to właśnie komunikacja mobilna będzie najłatwiejszym, najbardziej aktualnym i najporęczniejszym sposobem dowiadywania się o promocjach i korzystania ze zniżek.

Na czym polega Wasz model biznesowy?

W obecnej fazie zaawansowania projektu nastawiamy się na prosty model reklamowy i relację Business-to-business. Klient, który decyduje się na współpracę z nami opłaca kampanię reklamową w aplikacji mobilnej w zależności od ilości lokali, długości trwania promocji, ilości publikowanych kuponów, jak również pozycji na liście. W zamian za to docieramy z ofertą do ponad 200.000 użytkowników Qpony.pl. Dodatkowo oferujemy działania wspierające w postaci materiałów reklamujących kupony w aplikacji lub druku dodatkowych katalogów rabatowych promujących kupony w aplikacji.

 

Jakimi metodami docieracie do klientów? 

W kwestii klientów jedyną barierą jest świadomość zmieniających się technologii. Medium mobilne można porównać do lat 90 gdy rozwijał się Internet. Wówczas również trzeba było przekonać działy marketingu do tego, że Internet będzie popularnym nośnikiem reklamowym, że coraz więcej ludzi ma komputer oraz dostęp do sieci. Im szybciej klienci uwierzą i zrozumieją, że kanał mobilny jest przyszłością w komunikacji z klientem tym lepiej dla nich i dla ich biznesu.

Pozyskaliście pieniądze z AIP Seed Capital. Na co zostały przeznaczone te środki?

Pierwsza runda inwestycji zrealizowana przez AIP Seed Capital bardzo pomogła nam w elastycznym przejściu z branży papierowych katalogów rabatowych do mobile, jak i do stworzenia samej aplikacji. Pieniądze przydały się do wyciągnięcia lekcji z popełnionych błędów, które są nieodłącznym elementem prowadzenia działalności gospodarczej. Dzięki inwestycji mogliśmy rozwijać nasze plany popularyzacji aplikacji mobilnej, dzięki czemu udało nam się nawiązać współpracę z  ponad 600 firmami oraz doprowadzić do finalizowanej właśnie drugiej rundy inwestycji.

Jak Wam się układa współpraca z AIP? Co oprócz pieniędzy przyniosła ta współpraca? Czy nadal jesteście jakoś związani z AIP?

Współpraca z AIP od początku układała się bardzo dobrze. Jeszcze przed wygraną w House of Walkers Project, po którym AIP Seed Capital stał się naszym inwestorem prowadziliśmy firmę jako beneficjent Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości. Ostatnio Marcin miał okazję wyjechać na 3 tygodnie do Doliny Krzemowej, aby doszkolić się, nawiązać współpracę międzynarodową oraz zainspirować się nowymi rozwiązaniami wprowadzanymi na rynku amerykańskim. Wyjazd był możliwy dzięki programowi realizowanemu właśnie przez AIP.

Czy szukacie dodatkowego inwestora na dalszy rozwój?

3 miesiące temu nawiązaliśmy kontakt z inwestorem z którym dzielimy wspólną wizję. Inwestor osiągnął ogromny sukces na rynku e-commerce i głęboko wierzy w plany które zamierzamy zrealizować. Przez ostatni rok rozmawialiśmy z wieloma funduszami inwestycyjnymi oraz inwestorami branżowymi, jednak nikt nie wywarł na nas tak dużego wrażenia jak ten, z którym właśnie finalizujemy inwestycję. Poza wkładem kapitałowym, widzimy ogromny potencjał mentorski i wierzymy, ze ta współpraca pozwoli nam sukcesywnie realizować zamierzone cele.

Czy możecie się już pochwalić pierwszymi wynikami projektu?  Czy macie już pierwszych zainteresowanych?

Od czasu zaktualizowania aplikacji 8 miesięcy temu osiągnęliśmy pułap 200.000 użytkowników dla których blisko 600 firm przygotowało specjalne promocje. Nasi użytkownicy wykorzystują ponad 1,2 mln kuponów miesięcznie. Wszystko to udało nam się osiągnąć zerowym kosztem marketingowym. 

Jakie macie plany na przyszłość?

W najbliższym czasie zamierzamy zaktywizować naszych użytkowników. Chcemy przygotować aplikację mobilną która będzie dla nich jedynym zaufanym i pełnym źródłem wszelkich promocji dostępnych na polskim rynku. Docelowo Qpony mają stać się największą mobilną platformą zakupową do codziennych, impulsywnych zakupów. Użytkownik w perspektywie kilku lat będzie mógł kupić bilet do kina, kawę czy lunch z poziomu telefonu np. stojąc w kolejce. Dodatkową zaletą będzie oczywiście fakt, że cena zakupu będzie niższa od tej którą musiałby zapłacić dokonując zakupu w konwencjonalny sposób. Wierzymy, że w tej formie aplikacja może zdobyć popularność również na rynkach zagranicznych.

Co moglibyście poradzić osobom, które myślą o biznesie w sieci. Od czego zacząć, na co zwracać szczególną uwagę?

Na pewno nie można się nastawiać na łatwy zarobek. Nikt nie zapłaci nam za stronę czy aplikację która nie ma odpowiedniego pułapu użytkowników. Z drugiej strony użytkownicy nie pojawią się dopóki kontent nie będzie interesujący. Dlatego też trzeba się nastawić na pracę za darmo do momentu w którym biznes się nie upowszechni. Radzę zacząć możliwie jak najwcześniej i nie robić tego dla pieniędzy – one same się pojawią, jeżeli będziemy uczciwie pracować i wierzyć w swój pomysł. Nie poddawać się! 

– Założył najlepszy w Polsce sex shop

– Zarabia robiąc kursy robotyki dla dzieciaków

– Młodzi Polacy zarabiają na unikatowych urnach pogrzebowych

Dziękuję za rozmowę

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
karkacz 7 sie 2014 (14:50)

Jak już macie pomysł na biznes a nie jesteście pewni czy wypali, polecam firmę www.tanalytics.pl - przeprowadzają symulacje prowadzenia działalności gospodarczej :)