Czy na uczeniu ludzi gotowania można zarobić? Owszem. Przekonała się o tym Karolina Ciosek, założycielka Szkoły Gotowania Enjoy Cooking z AIP SGGW.
Ta studentka biotechnologii doszła do wniosku, że własna firma jest najlepszą drogą kariery zawodowej. Przyznaje, że w trakcie pracy w firmie farmaceutycznej prowadziła bloga, na którym umieszczała przepisy kulinarne.
W pewnym momencie zdała sobie sprawę, że właśnie tym chciałaby się zająć zawodowo. – W ciągu kilku dni opracowałam strategię działania. Wiedziałam, czym chcę się zajmować i udało mi się znaleźć sposób, aby to osiągnąć. Zgłosiłam się do Akademickich Inkubatorów Przedsiębiorczości, gdzie każdy może otrzymać niezbędną pomoc. Tam można przetestować własny pomysł na biznes. Nie ma żadnych zbędnych papierków, nie muszę się martwić o księgowość, odprowadzanie podatków, a nawet faktury. To w jakiś sposób przekonało moich rodziców, że nie będę sama z tym biznesem – mówi Ciosek.
foto: zajęcia w szkole gotowania Enjoy Cooking. źródło: ejoycooking.pl
Jej firma Enjoy Cooking zajmuje się organizowaniem kursów gotowania – zarówno dla osób prywatnych jak i dla firm, które chcą w ciekawy sposób zintegrować pracowników. – Na początku wymyśliłam sobie, że moja firma będzie organizowała spotkania promujące samodzielne gotowanie w domu, ale także wspólne spędzanie czasu rodzin.
W międzyczasie okazało się jednak, że jest duże zapotrzebowanie na podstawowe kursy gotowania. Dostaję zapytania, a nawet propozycje, żeby były cykliczne spotkania poświęcone poszczególnym kategoriom potraw. Na podstawie tego odzewu zmieniłam trochę swoje podstawowe założenia i chcę zaangażować do mojego projektu profesjonalnych kucharzy, aby przekazywali oni praktyczne i rzetelne informacje – wyjaśnia Ciosek.
Emil Kozioł