Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Na stworzenie aplikacji wydał 100 tys. zł oszczędności. W 3 dni została numerem 1 w rankingu App Store

Aplikacja łączy w sobie funkcję społecznościową z opcją sprzedaży i zakupu odzieży z drugiej ręki. Każda osoba, która się zarejestruje, może stworzyć wirtualną szafę. Umieszcza w niej zdjęcia ubrań, które chce sprzedać i tych, które kupiła za jej pośrednictwem. Pierwsza odsłona aplikacji pojawiła się po 3 latach od pomysłu. Przeznaczyłem absolutnie wszystkie swoje prywatne oszczędności na aplikację. Była to kwota rzędu 100 tys. zł – mówi Mateusz Oleksiuk, pomysłodawca start-upu LESS_. Jego aplikację w ciągu pierwszych 3 dni pobrało 14 tys. użytkowników dzięki czemu została numerem 1 na świecie w rankingu App Store.

Grzegorz Marynowicz: Skąd pomysł na aplikację umożliwiającą sprzedaż i zakup odzieży używanej?

Mateusz Oleksiuk: Punktem wyjścia dla LESS_ była moja pierwsza aplikacja – CountMe, a pomysł zrodził się w 2015 roku. Od tego czasu produkt przeszedł dużą metamorfozę, w trakcie której przeprowadzono setki badań rynkowych, wywiady społeczne, obserwowano i analizowano trendy, głównie w USA. A sama koncepcja wzięła się z obserwacji ludzkich zachowań, posiadania więcej niż jesteśmy w stanie skonsumować – tyczy się to też odzieży. Dając używanym ubraniom drugie życie, robimy dużo dobrego dla środowiska i nas samych.

Czym jest dokładnie aplikacja Less i jak to działa w praktyce? Załóżmy, że mam niechciany ciuch w szafie. Co mogę z nim zrobić dzięki Waszej appce?

Aplikacja łączy w sobie funkcję społecznościową z opcją sprzedaży i zakupu odzieży z drugiej ręki. Każda osoba, która się zarejestruje, może stworzyć wirtualną szafę. Umieszcza w niej zdjęcia ubrań, które chce sprzedać i tych, które kupiła za jej pośrednictwem. Za jakiś czasu rzeczy, które kupiliśmy w aplikacji, możemy ponownie łatwo sprzedać kolejnej osobie i dać im kolejne, już trzecie życie. Less posiada również funkcje kontrolną – z aplikacją z łatwością monitorujemy swoje wydatki na odzież i wpływy ze sprzedaży. To zwiększa naszą świadomość tygodniowych, miesięcznych i rocznych wydatków na odzież. Użytkownicy dokonują transakcji bezpośrednio pomiędzy sobą, o każdej porze. Nie jest pobierana za to żadna prowizja. Kwestia logistyki i płatności pozostaje w gestii samych użytkowników.

Ile czasu minęło od pojawienia się pomysłu do startu aplikacji? Czy były jakieś trudności?

Pierwsza odsłona aplikacji pod nazwą CountMe pojawiła się po 3 latach od pomysłu. Trwało to tak długo, ponieważ byłem w ten projekt zaangażowany osobiście tylko ja i zewnętrzny developer. Budżet prywatny również był dużym ograniczeniem. Wszystko zmieniło się w momencie kiedy w projekt zaangażował się Dawid Urban. Prace nabrały ogromnego tempa, zaangażowaliśmy silny SoftwareHouse i zaczęliśmy prace nad profesjonalizacją brandu. Nad nową odsłoną (aplikacją LESS_) pracowaliśmy przez kolejne 8 miesięcy. Łącznie minęły więc prawie 4 lata.

Ile pieniędzy zainwestowałeś w uruchomienie startupu? Korzystałeś wyłącznie ze środków własnych? Pomagała rodzina?

Przez pierwsze 3 lata działania w pojedynkę przeznaczyłem absolutnie wszystkie swoje prywatne oszczędności na aplikację. Była to kwota rzędu 100 tys. zł. W tym czasie raz skorzystałem również z dofinansowania UE w wysokości 20 tys. zł. Oprócz pieniędzy, zainwestowałem niezliczoną ilość godzin czasu prywatnego na realizację marzeń. To też jest swego rodzaju cena, którą musiałem i chciałem zapłacić. Pracując bardzo intensywnie na pełny etat w ciągu dnia w korporacji, nocami oddawałem się temu, w co mocno wierzyłem.

Rodzina za każdym razem wspiera mnie w dążeniu do realizacji marzeń. Oni zawsze wierzyli, że mi się uda. Życzyli tylko cierpliwości. Nigdy nie korzystałem z ich pieniędzy na realizację swoich planów. Od nastolatka starałem się być samowystarczalny i niezależny finansowo.

W styczniu 2018r. pomyślałem ‚teraz, albo nigdy’, rzuciłem dobrze płatną pracę i zacząłem intensywne poszukiwania źródeł dalszego finansowania projektu. Próbowałem swoich sił w akcji crowdfundingowej PolakPotrafi, starałem się zainteresować aplikacją różne fundusze inwestycyjne, media lokalne i krajowe, władze mojego miasta oraz wielu aniołów biznesu. W ciągu intensywnych 3 miesięcy poszukiwań uczyniłem absolutnie wszystko, aby w przyszłości nie żałować zmarnowanej szansy. Udało się. Jedna osoba dostrzegła potencjał mój i tego biznesu – Dawid Urban.

Odzież używana wciąż większości kojarzy się przede wszystkim z punktami stacjonarnymi. Dlaczego uważasz, że tego typu aplikacja jest w ogóle potrzebna?

Wierzymy, że dziś konieczna jest zmiana reguł panujących w świecie mody i zakupów, pierwszym krokiem może być zmiana we własnej garderobie, a aplikacja LESS_ to narzędzie, które w tym pomaga. Filozofia LESS_ skupiona jest wokół trzech idei: Zrób miejsce w swoim życiu. Kupuj świadomie. Dbaj o Ziemię.
Docieramy do osób, które na co dzień korzystają ze smartfonów, a media społecznościowe są dla nich stałym elementem życia. Jednocześnie podejmują świadome decyzje zakupowe. W dobie czasów, gdzie pół świata pędzi, a nie biegnie, wirtualny secondhand wbudowany w nasz telefon to bardzo wygodne i efektywne rozwiązanie, oszczędzające nasz czas.

Wasze motto na stronie brzmi „Wierzymy, że konieczna jest zmiana reguł gry w świecie mody i zakupów.” Co chcecie przez to powiedzieć?

Aplikacja popularyzuje minimalizm i pomaga zbudować garderobę w tym duchu. Użytkownik LESS_ będzie mógł lepiej kontrolować swoją szafę – niepotrzebnie ubrania sprzeda innym użytkownikom, a gdy zdecyduje się na zakupy to aplikacja pomoże mu znaleźć wytrzymałe ubranie marki premium, które najlepiej wyrażą jego styl – za ułamek ceny sklepowej. Celem aplikacji jest również promocja dbania o środowisko – każdy t-shirt czy bluza zakupiona z drugiej ręki, a nie bezpośrednio od producenta, oznacza m.in. średnio 2.700 litrów mniej zużytej wody w procesie produkcji. Użytkownik, dając ubraniom drugie życie, wysyła ważny komunikat: jestem po stronie Ziemi. Wybory dokonywane przez każdą pojedynczą osobę mają wpływ na środowisko. Dzięki aplikacji LESS_, wybierając ubrania bezpośrednio od właścicieli, wspiera się kulturę recyklingu i jednocześnie płaci mniej za wyjątkowe ubrania.

Polska aplikacja numerem 1 na świecie – LESS_ w rankingu App Store. Takim hasłem się chwalicie. Pod jakim względem liderujecie w tym rankingu?

Aplikacja została pobrana ponad 14 tys. razy w ciągu 3 dni. LESS_ ma najszybsze tempo zdobywania nowych użytkowników wśród aplikacji zakupowych. W tej chwili w Google Play jesteśmy na drugim miejscu wśród wszystkich rodzajów aplikacji. Bijemy pod względem popularności takie potęgi jak Messenger, WhatsApp czy YouTube.

Zdradź proszę jak docieracie do pierwszych użytkowników? Jak budujecie masę krytyczną?

Wiedzieliśmy do kogo skierować przekaz. Dotarliśmy do grupy docelowej, którą mieliśmy bardzo dobrze zdefiniowaną. Bezpośredni kontakt z osobami zainteresowanymi tematyką mody, secondhand i życia w modnym ostatnio stylu zero-waste pozwolił zbudować pierwszą małą społeczność. Jest to bardzo zaangażowana grupa, mocno podkreślająca wartości, w które wierzą. Z tymi osobami przeprowadziliśmy relatywnie małą, ale bardzo skuteczną kampanię marketingową w Social Mediach. W pewnym momencie w całej Polsce bardzo głośno zrobiło się o zdjęciach osób, które trzymają w dłoniach białą kartkę z liczbą. Była to forma zagadki. Nikt nie potrafił odpowiedzieć, co ta liczba oznacza. Po kilka dniach zdradziliśmy, że liczba ta, to ilość nieużywanych ubrań, jaką znalazły te osoby w swoich szafach, których nie używały przez ostatni rok. Wielu osobom nasza akcja bardzo się spodobała, ponieważ pokazała skalę problemu, którą prawie każdy z nas zamyka w swojej garderobie. Reszta potoczyła się bardzo szybko. Ostatnie 3 dni były bardzo intensywne i pozwoliły zweryfikować słuszności naszych założeń, które budowaliśmy przez ostatnie 8 miesięcy.

A co przychodami? Jak aplikacja ma na siebie zarabiać? Jaki macie model biznesowy?

Aplikacja na chwilę obecną jest całkowicie darmowa i przez dłuższy czas tak pozostanie. To jest nasza przewaga i nie zamierzamy sami jej sobie odbierać. Obecnie jesteśmy w punkcie, w którym modyfikujemy nasz model biznesowy i dostosowujemy go do sytuacji rynkowej. W kolejnych odsłonach pojawią się dobrowolnie płatne konta premium, które dadzą użytkownikom dostęp do bardziej rozbudowanych funkcji aplikacji oraz do wyjątkowych okazji zakupowych. Nie chciałbym jednak wszystkiego zdradzać, ponieważ są to swego rodzaju niespodzianki, które szykujemy dla naszych użytkowników.

Pochwal się jakimiś liczbami? Ile osób pobrało aplikację? Ile ubrań wystawiono na sprzedaż lub kupiono? 

Na dzień dzisiejszy po 3 dniach od startu aplikację pobrało ponad 14 tys. użytkowników, doszło do ponad 100 transakcji, 2,5tys. licytowań, powstało 5,5 tys. postów. Rozwija się również część społecznościowa aplikacji – użytkownicy skomentowali 450 razy zakupy bądź sprzedaże innych użytkowników. Jak na 3 dni jest to zdecydowanie powyżej oczekiwań.

Z punktu widzenia twórcy start-upu co możesz poradzić tym, przed którymi budowa i promocja własnej aplikacji dopiero przed nimi?

Inwestycja w siebie. Jestem z wykształcenia finansistą. Nigdy nie miałem nic wspólnego z informatyką, ale zawsze lubiłem poszerzać swoje horyzonty i pracować nad lepszym sobą. Ta inwestycja się zawsze zwraca. Warto posiąść sporą garść wiedzy na temat zarządzania projektami, ludźmi, finansami i księgowością. Niebagatelne znaczenie ma również umiejętność interpretacji dokumentów prawnych. Ja musiałem prywatne podszkolić się w tematyce IT. Te wszystkie kompetencje pozwalają oszczędzić na zewnętrznych specjalistach oraz uniknąć drogich błędów. Poświęciłem na to cierpliwie prawie 9 lat zawodowego życia. A teraz zacząłem korzystać w pełni ze wszystkich swoich zawodowych umiejętności we własnym biznesie. Jest mi o wiele łatwiej. Wybrałem drogą budowania silnych podstaw, aby później mocno trzymać się na nogach.

Miałem tylko kilka momentów, w których w głowie pojawiła się myśl ‚nie dam rady. poddaję się’. Wytrwałość i upór mimo przeciwności losu to chyba najlepsza rada, jaką mogę dać. Nie wolno rezygnować z własnych marzeń przez chwile słabości.

Z punktu widzenia początkującego twórcy aplikacji, zdecydowanie polecam od samego początku postawić na solidny SoftwareHouse. Jest to związane z wyższymi nakładami pieniężnymi, ale w dłuższej perspektywie czasu się opłaca. Ten projekt mógł powstać już 3 lata temu, gdybym kierował się kryterium jakości, a nie ceny.

Ostatnim najważniejszym fundamentem są ludzie. Zbudowanie zaufanego i zaangażowanego zespołu, to pierwszy krok do sukcesu. Przeczytaj także:

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Lumpiara 2 wrz 2019 (12:18)

Gratuluję straconego czasu i pieniędzy, jak można tyle poświęcić na coś, co aktualnie nie ma racji bytu? Widzę reklamy w TV, czyli apka została odsprzedana, czy może dalej są pompowane w ten bezsens pieniądze z kieszeni twórcy?