Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Nie wytrzymali na etacie i stworzyli nakładkę, która monitoruje zamek w drzwiach

Szybko porzucili pracę na etacie, aby rozpocząć przygodę z własnym biznesem. Jednak każdy z nich poszedł własną drogą. Dopiero stworzenie innowacyjnego systemu monitorowania zamka drzwiowego zaowocowało powstaniem wspólnej firmy – Locky.

Bartłomiej Godziszewski: Kiedy zaczęła się Wasza przygoda z biznesem? Skąd w ogóle decyzja o przejściu „na swoje”? Czy macie już jakieś doświadczenie w biznesie?

Mariusz Bajor, współtwórca produktu Locky: Pomysłodawcami produktu Locky są Sebastian Religa, Dariusz Lipka i Mariusz Bajor. Nasza przygoda z własnym biznesem rozpoczęła się kilka lat temu. Po kilku latach pracy na etacie, każdy z nas prowadzi z sukcesem działalność gospodarczą, Sebastian w dziedzinie IT, prowadzi software house, Darek i Mariusz w branż doradczej, doradztwo gospodarcze i biznesowe. Kiedy nasze drogi się przecięły i zaczęliśmy rozmawiać o systemie monitorowania zamka drzwiowego doskonale wiedzieliśmy że najlepszą drogą do jego realizacji będzie niezależny projekt biznesowy. Tak powstała spółka Locky, której głównym celem jest opracowanie i rynkowe wdrożenie urządzenia do monitorowania stanu zamka. Praca nad produktem rozpoczęła się w ramach Platformy Startowej gdzie otrzymaliśmy pierwsze wsparcie i możliwość opracowania MVP, które potwierdziło zasadność i wykonalność technologiczną naszego produktu. Od tego momentu zaczęła się intensywna praca nad produktem. W ciągu roku czasu opracowany został w pełni funkcjonalne i działające urządzenie. Aktualnie jesteśmy na przededniu światowej premiery urządzenia na platformie crowdfundingowej Kickstarter.

Skąd wziął się pomysł na biznes?

Pomysł na biznes podsunęło samo życie. Sebastian, jeden z founderów Locky,  niejednokrotnie zadawał sobie pytanie po wyjściu w pośpiechu z domu “czy zamknąłem drzwi?”. Sytuacja ta stała się na tyle częsta i powtarzalna, że skłoniło go to do poszukiwania produktu, który informowałby go o niezamkniętych drzwiach. Nie mogąc znaleźć rozwiązania które dawałoby pewność zamknięcia drzwi i jednocześnie zachowywało poziom zabezpieczenia tożsamy z tradycyjnym zamkiem, wpadł na pomysł nakładki na klucz, która w połączeniu z dedykowaną aplikacją mobilną zbiera informacje na temat faktycznego zamykania i otwierania drzwi bez konieczności modyfikacji zamka.

Po głębszej analizie okazało się że jest to powszechny problem, który dotyczy wielu osób. Dzieje się tak dlatego że czynności powtarzalne wykonujemy automatycznie. Ludzki mózg kształtuje nawyki na podstawie powtarzalnych procesów aby nie poświęcać czasu i energii na analizę wciąż tych samych zdarzeń. W związku z tym kilkanaście minut po wyjściu rano z domu nie mamy pewności czy drzwi naszego mieszkania zostały zamknięte.

Jak działa Locky?

Locky to inteligentna nakładka na klucze, która pozwala użytkownikowi na monitorowanie stanu zamka w drzwiach. Urządzenie zapamiętuje sposób w jaki przekręcamy klucz i na podstawie tego zapisu jest w stanie określić kiedy zamknęliśmy a kiedy otworzyliśmy drzwi. Powyższe dane trafiają do dedykowanej aplikacji, gdzie użytkownik ma możliwość sprawdzenia aktualnego statusu zamka, a kiedy zapomni o zamknięciu drzwi, otrzyma przypomnienie na telefon.

Locky umożliwia także współdzielenie informacji o stanie zamka pomiędzy wszystkimi domownikami. Rodzic może np. sprawdzić w aplikacji o której godzinie dziecko wróciło do domu, a kiedy zapomni zamknąć drzwi wychodząc, otrzyma odpowiednie powiadomienie.

Poznaj inne źródła finansowania na MamBiznes.pl

Jak finansujecie swój pomysł na biznes? Czy zamierzacie skorzystać z crowdfundingu?

Obecnie większość środków na rozwijanie produktu pochodzi z środków własnych spółki oraz z dotacji otrzymanej z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości w ramach poddziałania 1.1.2 Program Operacyjny Polska Wschodnia. Jednocześnie cały czas pracujemy nad pozyskaniem dodatkowych źródeł finansowania. Jednym z nich jest wspomniana kampania na Kickstarterze, za pomocą której będziemy chcieli zebrać fundusze na uruchomienie pierwszej produkcji w większej skali.

Kto jest waszym odbiorcą? Czy macie już jakiś stałych partnerów biznesowych?

Można powiedzieć, że odbiorcą naszego produktu jest niemal każdy, kto miewa wątpliwości czy zamknął drzwi wychodząc z domu. Oczywiście skupiamy się w pierwszej kolejności na osobach, które łatwo adaptują nowe technologie, ale docelowo chcielibyśmy, żeby Locky stał się domyślnym brelokiem do kluczy dla każdego.

Już na tym etapie nasze rozwiązanie doceniła firma Oknoplast, czołowy producent okien, ale również drzwi zewnętrznych, który rozważa wprowadzenie produktu Locky do swojej serii smart home

Jak chcecie sprzedawać nakładkę? Nad jakimi kanałami dystrybucji myślicie?

Obecnie jesteśmy na etapie launchu naszego produktu i przygotowania masowej produkcji. Poza współpracą z partnerami z branży smart home, planujemy sprzedaż naszego produktu bezpośrednio do klienta końcowego poprzez własny sklep internetowy, który uruchomimy zaraz po zakończeniu kampanii na Kickstarterze.

Czy istnieją na świecie podobne rozwiązania do waszego?

W tym momencie nie ma na rynku produktów zbliżonych do naszego. Istnieją co prawda różnego rodzaju smartlocki, które poza możliwością otwierania drzwi telefonem dają także funkcję monitorowania stanu zamka, ale są to rozwiązania drogie i wymagające ingerencji w drzwi (całkowita wymiana starego zamka). Ponadto smartlocki mogą być podatne na zhackowanie, co nie jest możliwe w przypadku Locky’ego, który otwiera drzwi tradycyjnym kluczem.

Na czym skupiacie się obecnie? Jakie plany na najbliższy czas?

Obecnie wszystkie nasze działania podporządkowane są uruchomieniu kampanii crowdfundingowej na Kickstarterze. Planujemy start w czerwcu i do tego czasu chcemy dopracować hardware i aplikację tak, aby móc dostarczyć wspierającym gotowy produkt jeszcze w tym roku.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Rozmawiał
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
John 3 sie 2018 (22:48)

U nas w Ameryce juz dawno temu jest cos takiego sprzedawane