Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Polacy stworzyli aplikację do wymiany miejscami parkingowymi

Na pomysł własnego biznesu wpadł, gdy sam szukał miejsca parkingowego. W ten sposób powstała aplikacja, która umożliwia kierowcom wymianę miejscami do parkowania. W przygotowanie i rozwój projektu jego zespół zainwestował już 2 mln zł środków własnych. W tej chwili mają ponad 21 tys. aktywnych użytkowników i ta liczba wciąż rośnie.

Piotr Kowalczyk

Grzegorz Marynowicz: Czym jest winkPark i w jaki sposób rozwiązuje problem parkowania w dużych miastach?

Piotr Kowalczyk: winkPark to aplikacja mobilna, dzięki której kierowcy mogą wymieniać się między sobą miejscami do parkowania. W nowatorski sposób połączyliśmy możliwości technologiczne z zaangażowaniem społeczności kierowców. Cały proces sprowadza się do zaznaczenia na mapie pozycji samochodu i zgłoszenia w ten sposób gotowości do wymiany, kierowca poszukujący miejsca parkingowego otrzymuje dzięki temu informację o wolnym miejscu. W efekcie mamy możliwość sprawnego parkowania, co przekłada się na zmniejszenie ruchu na ulicach, redukcję ilości spalin wydalanych do atmosfery i wzrost zadowolenia kierowców.

Skąd pomysł i jak aplikacja działa krok po kroku?

To była kolejna próba znalezienia miejsca do parkowania przy zatłoczonej ulicy. To poczucie straconego czasu, który każdy kierowca dobrze zna. Miejsce znalazłem, dopiero gdy wskazał mi je człowiek zarabiający w ten sposób przy ulicy. Wtedy narodził pomysł by kierowcy pomagali sobie nawzajem w parkowaniu. Postanowiliśmy podejść do tego problemu metodycznie. Większość kierowców ma problem z parkowaniem oraz zdecydowana większość z nich korzysta ze smartfonów i różnych sieci społecznościowych. Połączenie tych elementów zaowocowało stworzeniem winkPark.

Aplikacja działa w oparciu o połączenie internetowe i dane GPS. Kierowcy, którzy ją zainstalują, mogą wymieniać się między sobą miejscami do parkowania, poprzez zaznaczanie na mapie pozycji ich samochodów i zgłaszanie w ten sposób gotowości do wymiany. Ważnym elementem systemu jest możliwość żądania opłaty za czas oczekiwania i przytrzymania miejsca. Kierowca, który chce mieć gwarancję parkowania musi uprzednio dokonać rezerwacji. Warunkiem udanej wymiany jest dojazd na miejsce w czasie wyznaczonym przez udostępniającego.

Ile pieniędzy wymagało stworzenie aplikacji?

Nasz pomysł realizujemy już od ponad 2,5 roku. Przez ten czas zainwestowaliśmy w produkcję i promocję aplikacji ponad 2 mln złotych. Obecnie prowadzimy biuro w Warszawie i zatrudniamy zespół 10 specjalistów, którzy rozwijają system, utrzymują infrastrukturę IT, zajmują się marketingiem i komunikacją.

Finansujesz rozwój aplikacji wyłącznie z własnych środków? Szukasz inwestora?

Projekt finansowany jest wyłącznie ze środków własnych wspólników. Nie korzystaliśmy jeszcze z zewnętrzny źródeł finansowania, ale bardzo możliwe, że zaprosimy inwestorów do rozmów w momencie, w którym będziemy gotowi wychodzić na rynek globalny.

Czy wcześniej miałeś doświadczenie w rozwijaniu aplikacji?

Tak, od ponad 10 lat prowadzę projekty związane z programowaniem i wytwarzaniem aplikacji. Mam doświadczenie w produkcji systemów mikropłatności i aplikacji społecznościowych. Przed rozpoczęciem pracy nad aplikacją winkPark prowadziłem i nadzorowałem wiele projektów technologicznych, analitycznych i doradczych dla różnych firm.

Fot. winkPark

Na czym winkPark ma zarabiać?

winkPark zarabia na subskrypcjach za dodatkowe funkcjonalności systemu. Użytkownicy appki są gotowi zapłacić, by mieć więcej możliwości w procesie poszukiwania miejsca parkingowego, jak np. szybsze powiadomienia czy zmiana ceny za czas oczekiwania na parkującego.

Aplikacja działa w całej Polsce? Jaki obszar obsługuje?

Aplikacja od początku jest przygotowana do skalowania i działa globalnie, czyli wszędzie tam, gdzie kierowcy szukają miejsca parkingowego. Postawiliśmy na rozwój w Polsce, ponieważ to nasz rodzimy rynek, który jest jednocześnie bardzo wymagający. Uważam, że jeśli uda nam się odnieść sukces w Polsce, to odniesiemy go także na całym świecie.

Najtrudniejsze w tego rodzaju projekcie jest zbudowanie masy krytycznej osób korzystającej z aplikacji. Ilu użytkowników już pobrało aplikację? Jak zamierzasz do nich docierać?

W tej chwili mamy ponad 21 tyś. aktywnych użytkowników i ta liczba wciąż rośnie. Do naszych potencjalnych użytkowników docieramy za pomocą społeczności kierowców, którą konsekwentnie budujemy w mediach społecznościowych. Dodatkowo dbamy o stały kontakt z naszymi użytkownikami, a oni odwdzięczają się opiniami na temat naszej appki. Cieszymy się, że komunikacja przebiega w obie strony – my dzielimy się informacjami poprzez regularnie wysyłane newslettery i kanały społecznościowe, a nasi kierowcy dzielą się spostrzeżeniami z użytkowania aplikacji. Oczywiście wiele z tych rzeczy zawdzięczamy również bardzo skutecznym kampaniom reklamowym, które prowadzimy w sieci.

Zapewne stawiasz sobie jakieś cele? Ilu użytkowników chcesz mieć np. do końca roku i w kolejnych latach?

Nasz cel to przekroczenie pół miliona użytkowników do końca przyszłego roku. Liczymy, że pomoże nam w tym integracja aplikacji z miejskimi systemami parkowania. Dlatego w tej chwili pracujemy nad rozbudową systemu o dodatkowe funkcjonalności dla miast oraz rozmawiamy z przedstawicielami samorządów.

Prowadzisz ciekawy biznes i chciałbyś o tym opowiedzieć? Napisz na [email protected]. Opiszemy Twoją historię!

Czy podobne projekty funkcjonują za granicą? Jaką cieszą się popularnością?

Od początku nasz projekt jest jawny. Wiele osób uważa, że to świetny pomysł i pewnie dlatego obserwujemy powstawanie kopii naszego rozwiązania. Mimo tego nie obawiamy się konkurencji z uwagi na fakt, że nasza technologia jest unikatowa. Aplikacja może wyglądać niepozornie, ale należy pamiętać, że działa online w czasie rzeczywistym i może obsługiwać tysiące operacji wymiany na sekundę. Protokoły komunikacyjne są bardzo wydajne co pozwala na łatwe skalowanie usługi.

A co z konkurencją w Polsce?

W Polsce istnieje wiele rozwiązań ułatwiających znalezienie parkingu komercyjnego lub zaparkowanie w określonych miejscach typu galerie handlowe, ale nie słyszeliśmy o podobnym rozwiązaniu do winkPark.

Plany na najbliższy czas to?

Najbliższa przyszłość to przede wszystkim silna promocja idei wymiany miejsc do parkowania oraz integracja z systemami miejskimi. Przy realizacji tych założeń współpracujemy z ekspertami w swoich dziedzinach i już niedługo będziemy mogli pochwalić się efektami.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Krzysztof 6 lis 2019 (16:43)

Dla mnie wymiana ok, ja bym nie chciał czekać za darmo