Bardzo ciekawy pomysł na biznes
Na całym świecie najszybciej rosnącą częścią szeroko rozumianego pojęcia food jest sprzedaż na wynos, bez wychodzenia z samochodu. Taką właśnie firmą jest MuzzBuzz Australijski największy i najbardziej doceniony operator.
Firma zastosowała sprawdzony model biznesu czyli bary drive thru (wjazd samochodem) przy głównych trasach dojazdowych. Oferując kawę , ciastka, pączki, kanapki , oraz szereg innych drobnych przekąsek w wygodny dla klientów sposób.
W Polsce poza Mcdonaldem trudno znaleźć restauracje, które stosują podobny model. W tym wypadku otwieramy przy głównej trasie dojazdowej bar, bez miejsc w środku, bądź z 1-2 stolikami i zaopatrujemy kierowców.
Światowe badania dowodzą, że jesteśmy coraz bardziej zabiegani. Nie mamy czasu na rzeczy, które jeszcze kilka lat temu robiliśmy z jego nadmiaru. Zwiększona liczba samochodów znacząco wydłuża i tak długie korki. Nie chcemy rezygnować z naszej ulubionej kawy. Muzzbuzz jest właśnie rozwiązaniem tego problemu. Zjeżdżasz, wjeżdżasz, kupujesz i jesteś z powrotem, często stojąc w korku za tym samym samochodem. Ale z kawą i pysznym śniadaniem w rozsądnej cenie.
– Miliony na niezwykłym pomyśle
– Zarobiła miliony na „niczym”
– Dlaczego warto założyć firmę
– Czy nadajesz się do prowadzenia biznesu?
Siec rozwija się najszybciej z wszystkich podobnych w Australii. Większość głównych dróg dojazdu do centrów miast już ma swoje „drive-thru” w postaci franczyz. W 2009 firma ta została oznaczona pomysłem na biznes roku w Australii. Obecnie pierwsze lokale powstają już w Republice Południowej Afryki.
MuzzBuzz (bądź idea lokalu sprzedaży na wynos, bez wychodzenia z samochodu to ):
•doskonała stopa zwrotu (z kawy dochodząca do 1200%)
•prosty w zarządzaniu system prowadzenia restauracji,
•w przypadku franczyzy pełen trening,
•przejście na swoje
•w grupie reklama jest zapewniona przez fachowców.
Główną grupą docelową są szeroko rozumiani kierowcy. W szczególności :
•taksówkarze,
•kurierzy,
•zawodowi kierowcy,
•kobiety z dziećmi (maja napięte grafiki)
Wjedź i rośnij
Firma podaje, że by otworzyć lokal i rozpocząć działalność w Australii (jednak nieruchomości są droższe niż w Polsce) trzeba zainwestować między 300 000 a 600 000 AU (600 000-1 300 000 zł) co śmiało możemy przełożyć na warunki Polski – 300 000 a 600 000 zł. Co zawiera według firmy – budynek, grunt, licencje i szkolenie organizowane przez operatora.
Jako franczyzobiorca zobowiązani jesteśmy do płacenia 7% co miesiąc prowizji do firmy i 3% na reklamę. Oczywiście licząc od obrotu. Dzięki temu nie musimy się martwić zapleczem marketingowym co może okazać się w przypadku własnej marki o podobnej sprzedaży dość drogie.
Firma chwali się, że większość klientów wraca codziennie po świeżą kawę. Dzięki jakości , obsłudze (która nawiązuje kontakt i jest młoda). W Polsce w głównych miastach drogi wjazdowe są niewyobrażalnie zatłoczone podczas porannych korków (Puławska , Jerozolimskie w Warszawie) , które są idealnym miejscem na otwarcie tego rodzaju działalności.
– Zrobili biznes na niezwykłym pomyśle
– Student z milionem w kieszeni
Całkiem fajny pomysł ;) Ja mam swój salon kosmetyczny, ale jest z tym sporo formalności na początku, jednak gdy już wszystko załatwimy jest w miarę spokój. Na początku gdy otworzyłam salon miałam spory problem z ogarnięciem harmonogramu wizyt, ale odkąd mam aplikacje mwizyta.pl nie mam tego problemu.