Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Jak zrobić szybki i smaczny biznes?

W większości dużych miast, najczęściej w centrach handlowych, cały czas pojawiają się nowe stoiska gastronomiczne. Oferują do przekąszenia małe co nieco: kanapkę, hot doga, ciastko. Taki punkt można otworzyć już za 20 tys. zł.

Na rynku działa ich sporo, ale wiele zwykle lokalnie. Prężnie działająca, licząca 28 lokali gastronomicznych – w Krakowie, Rzeszowie i Lublinie, sieć „Szybki Kęs” prawie wcale nie jest znana w zachodniej czy północnej Polsce. Zresztą firma dopiero zaczyna rozwijać system franczyzowy. – To w zasadzie jest problem tego rynku. Przybywa tych niedrogich systemów, ale one nie są na tyle znane, żeby mieć wielu chętnych franczyzobiorców – mówi Agata Zarębska z Agencji Rozwoju Systemów Sieciowych. Istnieją też jednak sieci, które z powodzeniem działają na rynku już kilkanaście lat, np. Mr Hamburger, choć głównie na południu Polski.

Na rynek wchodzą cały czas nowe sieci. Franczyza w branży tzw. małej gastronomii może być tańsza i droższa. Taki biznes da się założyć za 20, ale też za 80 tys. zł. W sieci „Kurczę pieczone” koszt uruchomienia działalności to ok. 70 tys. zł. To jest koszt tzw. kontenera, czyli przyczepy kompletnie wyposażonej w urządzenia potrzebne do przygotowywania potraw z kurczaków. Firma ma 65 punktów w całej Polsce, w tym 45 franczyzowych. – Otwieramy je w miastach do 100 tys. mieszkańców, w marketach o powierzchni ok. 2–3 tys. metrów, takich jak Tesco, Kaufland, Praktiker – mówi Jakub Litorowicz, specjalista ds. rozwoju sieci.

Cztery takie punkty na Śląsku ma Romuald Majer. Pierwszy otworzył w listopadzie 2005 r. w Zabrzu, kolejne trzy w 2006 r. w Będzinie, Rudzie Śląskiej i Żorach. Myśli o kolejnych. – Skorzystałem z możliwości wejścia do tego systemu, bo się na tym nie znałem – przyznaje. – A firma daje całe know-how – wyjaśnia. Swoje stoiska ma przy marketach Tesco i Kaufland. Na otwarcie jednego punktu potrzeba ok. 60–70 tys. zł. Miesięczne dochody to – ogólnie rzecz ujmując – kilka tysięcy złotych. Może to być 4 tys. albo 9 tys. zł, w zależności od obrotów, sezonu, aktualnych kosztów produktów itp.

Droższy Mr Hamburger

Plany rozwoju ma też sieć barów fast food Mr Hamburger. Swoje placówki lokuje w ścisłych centrach miast powyżej 50 tys. mieszkańców, centrach handlowych, przy trasach drogowych o dużym nasileniu ruchu. Wystarczy zaadaptować lokal o powierzchni od 40 m² w centrum handlowym, do 80 m² w przypadku lokali wolnostojących z własną salą konsumpcyjną.

Kwota inwestycji wynosi ok. 60 tys. zł. Dotychczas sieć działała głównie na Śląsku. – Do końca roku Mr Hamburger planuje otwarcie lokali w Tarnowie i Opolu – zaznacza Magdalena Czapińska, menedżer ds. franchisingu firmy Pakt s.j., która jest właścicielem sieci. Żeby zaistnieć w sieci Mr Hamburger, trzeba wpłacić 15 tys. zł, zaadaptować lokal, umeblować i wyposażyć według zaleceń sieci.

Od 1992 r. restaurację sieci Mr Hamburger prowadzi w Katowicach Jerzy Szopa. Jest jednym z pierwszych franczyzobiorców. – Ja miałem własny lokal, wybudowany w sąsiedztwie stacji benzynowej. Nie bardzo wiedziałem jednak, jak się do tego zabrać, więc pomyślałem, że muszę znaleźć firmę, która pomoże mi to urządzić. Zgłosiłem się do firmy Pakt i oni mi pomogli – opowiada. Zdaniem franczyzobiorcy najważniejsze są olbrzymie chęci do pracy. Wystarczy ok. 30 tys. na uruchomienie własnego punktu w sieci.

Hot dog z wózka

Na rynku pojawił się nowy koncept franczyzowy – sieć Polish Hot Dog. Polega on na sprzedaży hot dogów, dodatków i napojów prosto ze specjalnie do tego celu dostosowanego wózka. Dzięki temu franczyzobiorca może sprzedawać przekąski w różnych lokalizacjach. W maju br. w Krakowie rozpoczęły działalność pierwsze tego typu punkty, ale spółka Genesis A. Skawiniak, K. Durmala, właściciel marki, planuje już rozwój sieci sprzedaży na terenie całej Polski. – Do końca 2008 r. chcemy otworzyć kolejne punkty w południowej części Polski – zapowiada Klaudiusz Durmala, współwłaściciel sieci PHD. Żeby otworzyć stoisko Polish Hot Dog, wystarczy ok. 20 tys. zł.

Od lipca br. hot dogi z wózka przy wejściu do Galerii Magnolia Park we Wrocławiu sprzedaje Michał Wojtas. Przeczytał o systemie franczyzowym w czasopiśmie branżowym. Zadzwonił do firmy Genesis, właściciela sieci, a tydzień późnej miał już własny wózek z hot dogami. – To firma zaproponowała mi lokalizację we Wrocławiu – zaznacza. Od listopada Michał Wojtas uruchamia wyspę z hot dogami w środku centrum handlowego.
– Zarobki zależą w dużej mierze od lokalizacji. Dziennie można sprzedać od 100 do 250 hot dogów. Na czysto zysk wynosi od 4 do 10 tys. zł – podaje.

Bogaty rynek

Na rynku działa kilka takich sieci, np. A-petit czy Fornetti sprzedająca ciepłe ciastka francuskie. – Swój kawałek rynku planują też zagospodarować polskie sieci lokali oferujących różnego rodzaju kanapki i ich pochodne serwowane na zimno i ciepło, które cieszą się coraz większą popularnością wśród klientów – wyjaśnia Agata Zarębska. Pod koniec czerwca w Poznaniu został otwarty pierwszy sandwich bar Canappka. To nowa polska sieć, której lokale mają oferować kilkadziesiąt rodzajów kanapek na ciepło i zimno. – Zarządzająca siecią spółka KCI Gastronomy planuje od nowego roku ekspansję w innych miastach. Spółka chce rozwijać sieć w oparciu o franczyzę, której warunki są właśnie opracowywane – mówi Zarębska.

Plany uruchomienia programu franczyzowego ma też spółka TSS – właściciel wrocławskiego lokalu Yammi Wraps oferującego głównie tortille. Firma planuje otworzyć wkrótce dwie kolejne placówki w tym mieście i rozpocząć tworzenie placówek w innych miejscach.
Również największa międzynarodowa franczyzowa sieć lokali oferujących kanapki Subway ogłosiła plany intensywnej ekspansji w Polsce.

– W tym segmencie rynku gastronomicznego działają głównie lokale pod słabo rozpoznawalnymi markami lub niewielkie, lokalne sieci liczące po kilka lokali. Z tego powodu sieciom o wyrazistym wizerunku jak Yammi Wraps czy Canappka nie będzie trudno zaistnieć w świadomości konsumentów – twierdzi Zarębska. – To będzie miało decydujący wpływ na możliwość pozyskiwania franczyzobiorców i zrealizowania ambitnych planów otwierania nowych placówek – zaznacza.

– Na śniadaniach można zarobić

– Jak założyć sklep internetowy

– Jak zarobić na prasowaniu koszul

– Otwieramy prywatne przedszkole

– Jak zarabiać na domenach

Lidia Majdecka

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
mustynia 18 sty 2018 (21:49)

ja bym dodał tutaj firmę winterhalter - warto o niej wspomnieć bo jeśli chodzi o zmywarki to nie ma lepszych