Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Ich pomysł pomoże znaleźć kompana do gier planszowych. „Rynek w Polsce jest wart 400 mln zł”

Gry planszowe przechodzą obecnie prawdziwy renesans. Teraz w tę branżę planują wejść twórcy aplikacji Gramywto. – Chcemy ułatwić znalezienie kompanów do gry. Zauważyliśmy, że gracze gier planszowych mają często problem ze znalezieniem współgraczy, jak i miejsca do gry – mówi Adam Karczmarczyk, członek zespołu Gramywto.

Na zdjęciu twórcy Gramywto. Stworzyli aplikację, która pomaga znaleźć kompana do gier planszowych

Rynek gier planszowych w Polsce jest dziś wart 400 mln zł, a więc tym samym można na nim sporo zarobić. Dodatkowo nowych fanów tej rozrywki stale przybywa. Wiele pozycji rozchodzą się niczym „ciepłe bułeczki”, jak chociażby Nemesis polskiego producenta, który w ciągu zaledwie 24 godz. zarobiła 1,5 mln dolarów na platformie Kickstarter. Teraz kawałek tego tortu, chcą ugryźć krakowscy gracze, jednak nie dostarczając nowej planszówki, a zupełnie nowe rozwiązanie. – Chcemy ułatwić znalezienie kompanów do gry. Zauważyliśmy, że gracze gier planszowych mają często problem ze znalezieniem współgraczy, jak i miejsca do gry — mówi Adam Karczmarczyk. – Właśnie dlatego stworzyliśmy aplikację Gramywto – dodaje.

Od pasji, przez start-upowe wydarzenie do biznesu

Na pomysł stworzenia aplikacji wpadł Grzegorz Jakóbik blisko 5 lat temu. – Wtedy trochę inaczej do tego podszedłem. Chciałem samodzielnie zrobić stronę internetową. Duża liczba pracy na jedną osobę sprawiła, że musiałem porzucić pomysł. Przełom dopiero nastąpił w trakcie jednego z wydarzeń start-upowych w Krakowie. W trakcie prezentacji pomysłów wykorzystałem swoją stara ideę na aplikację dla graczy. Wiele osób było pod wrażeniem tego pomysłu – mówi Grzegorz Jakóbik, pomysłodawca Gramywto. – Przekonało nas to do tego, że faktycznie ten pomysł na biznes może odnieść sukces – dodaje. Wtedy to powstała nasza  spółka z o.o. założona wspólnie z Jadwigą Pawliszak i tak zaczęła się nasza nowa przygoda z biznesem, nad którym pracuje obecnie dziewięcioosobowy zespół. Każdy z nas to pasjonat gier planszowych. Co więcej, część z nas uczestniczyła już wielokrotnie w licznych rozgrywkach na różnych szczeblach, więc sam temat gier planszowych nie jest dla nas obcy – kończy.

Przez okres 5 lat wzrosła nie tylko popularność gier planszowych, ale także nastąpił postęp technologiczny. – Dzięki temu, że nastąpił rozwój aplikacji mobilnych oraz ich popularyzacji, mogliśmy zrealizować mój pomysł na biznes. Jeszcze 5 lat temu nie byłoby to zbytnio możliwe – wyjaśnia Grzegorz Jakóbik.

Fot. facebook.com/gramywto

Obecność na start-upowym wydarzeniu nie tylko uświadczyło ich w przekonaniu, że pomysł ten może odnieść sukces, ale także pozwoliło zniwelować wszystkie błędy. Wiele osób tam obecnych doradzało twórcom aplikacji, nad czym powinni popracować. Dzięki temu mogli stworzyć system, który przypadnie do gustu każdemu graczowi.

Pozytywne reakcje na pomysł na biznes

Aplikacja dopiero rusza, jednak już dziś odnosi pierwsze sukces. Coraz więcej lokali chce z nimi współpracować – W tym momencie zainteresowanych jest już 20 lokali, na razie tylko z Krakowa, bowiem to właśnie tutaj rozpoczynamy działalność – podkreśla Adam Karczmarzyk. Jednak twórcy nie zamykają się tylko na grodzie Kraka. Planują również trafić do innych miast. Jednak na tym ich plany się nie kończą. – Chcemy także wyjść poza granice kraju. Widzimy potencjał naszej aplikacji i z pewnością powinna się dobrze przyjąć, a że już na etapie betatestów odezwała się do nas społeczność graczy gier planszowych z Anglii, którzy również dołączyli do beta testów, co nie ukrywam niezmiernie nas cieszy – zaznacza Grzegorz Jakóbik.

Do tej pory reakcje na pomysł krakowskich start-upowiczów były bardzo pozytywne. – Wiele osób wyrażało zainteresowanie i wskazywali, że faktycznie taka aplikacja może być przydatna – mówił jeden ze współtwórców. Tym bardziej że podobne rozwiązania nie istnieją.

Obecność na start-upowym wydarzeniu dała początek niezwykłemu biznesowi, który ma szansę podbić nie tylko Polskę, ale także i świat. Jednak nie było możliwe, bez zainwestowania swoich własnych pieniędzy.

Jeśli szukasz pomysłu na biznes do 50 tys. zł sprawdź tutaj

Wszystkie środki na rozwój start-upa pochodzą z własnych oszczędności dwóch twórców aplikacji Jadwigi i Grzegorza. Jednak nie wykluczają również skorzystania z możliwości pozyskania inwestora. – Dziś aplikacja jeszcze przynosi zysków, choć w niedalekiej przyszłości poza podstawową funkcjonalnością, która jest i będzie zawsze za darmo, uruchomimy model premium, czyli dodatkowe funkcjonalności, które będą dostępne w formie subskrypcji. Dlatego, na razie każdy z nas mocno angażuje się w projekt probono. Jednak liczymy, że już niedługo to się zmieni – mówi Adam Karczmarzyk.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Krakus 19 sie 2019 (11:37)

100 pobrań ... wątpię czy to wypali