Prowadzi rodzinny warzywniak. „Praca jest ciężka, ale daje dużo przyjemności”
Prowadzenie warzywniaka to z pewnością nie jest prosty biznes. Długie godziny pracy, wysiłek fizyczny mogą odstraszyć nie jedną osobę poszukującą pomysłu na biznes. Jednak są przedsiębiorcy, którym taki biznes daje dużo radości i przyjemności. Jedną z nich jest Maja Żak, która wspólnie z tatą Waldemarem prowadzi warzywniak „Pani z Warzywniaka” we Wrocławiu.

Fot. facebook.com/warzywniak.koszalinska
Warzywniak rodzinny Żaków prowadzony jest już od 40 lat. Przez większość czasu, działalnością zajmowała się Waldemar Żak, dopiero cztery lata temu do biznesu dołączyła jego córka Maja Żak. – Cztery lata temu rzuciłam korpo, stwierdziłam, że wolę pracować w miejscu, gdzie jestem w stanie stworzyć Coś co będzie dawało mi satysfakcję a innym szczęście I dobre produkty – mówi Maja Żak.
Praca od świtu do zmierzchu
O tym, że praca w warzywniaku nie należy do najłatwiejszych wie chyba każdy. – Nie ukrywam, że jest to ciężka praca — noszenie skrzynek, praca od rana do wieczora, jeśli zamykamy i jedziemy na urlop to nie zarabiamy. Dodatkowo dochodzą ogromne podatki i koszty – zaznacza przedsiębiorczyni.
Każdy ich dzień wygląda bardzo podobnie i zaczyna się już we wczesnych godzinach porannych, a kończy w późnych godzinach wieczornych. – Otwieramy sklep o 8:00, wszystkie produkty muszą być przed tą godziną. Ponadto trzeba towar odpowiednio wyłożyć i sprawdzić. Wielu dostawców przywozi nam swoje produkty, jest to efekt wypracowanych kontaktów, ale pozostałe trzeba upolować. Eko warzywa są także dostarczane jest to dla nas ogromne ułatwienie. Zamykamy o 19:00, ale trzeba posprzątać, rozliczyć, zabrać liście dla zwierzaków – mówi Maja Żak.
Jednak są także zalety tego biznesu. Jak podkreślają założyciele „Pani z Warzywniaka” to przede wszystkim ludzie. – Znamy okolicznych mieszkańców. U nas można o wszystkim porozmawiać. To, co u Pani z warzywniaka się mówi, u Pani z warzywniaka zostaje J. U nas jak na spowiedzi, tajemnica gwarantowana – mówi z uśmiechem właścicielka.

facebook.com/warzywniak.koszalinska
Eko warzywka i Facebook
W Polsce stale rośnie sprzedaż produktów ekologicznych. Na tym trendzie skorzystała również „Pani z warzywniaka”. Choć jak zauważa, na razie produkty muszą być zróżnicowane. – Polacy chcą wysokiej jakości za cenę trzeciego gatunku a to nie jest możliwe. Wstydziłabym się zapłacić rolnikowi mniej niż oczekuje- nie za pracę, jaka wykonuje mówi Maja Żak. Dlatego, w warzywniku można także dostać tradycyjne warzywa i owoce.
Jednak w przeciwieństwie do konkurencji w swoim biznesie postanowiła wykorzystać nową broń, która przyciąga klientów. Są nimi media społecznościowe. – Znacząco ułatwia to komunikacje, pokazujemy co mamy w ofercie, poznajemy preferencje klienta 🙂 Dziś, jeśli kogoś nie ma w mediach społecznościowych to gdzie jest? 🙂 spędzamy więcej czasu przed ekranem telefonów / komputerów niż w parkach … – zaznacza właścicielka warzywniaka.
Rady od „Pani z Warzywniaka” dla myślących o własnym warzywniaku
Przy prowadzeniu warzywniaka spotkasz się z każdym problemem, o jakim możesz pomyśleć. Ktoś cię oszuka, warzywa będą złej jakości, lokalizacja będzie nieodpowiednia, nie dasz rady fizycznie, nie znajdziesz odpowiedniej osoby do pracy, o urlopie przez pierwsze 5 lat możesz pomarzyć … mogę tak długo wymieniać 🙂
Ale jeśli ktoś nie spróbuje ten się nie przekona. Jeśli nie poświecisz się temu miejscu w 100 proc. niestety — zostaniesz w tyle, dziś już nikt nie chce kupować tylko cebuli. Świat jest ogromny i kolorowy — niech kolorowy i pełen pasji będzie Twój warzywniak.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
Komentarze
Pit-16a złożysz tylko do 1 lutego. Jak rozliczyć krok po kroku?
Każdy przedsiębiorca który rozlicza się w formie karty podatkowej musi złożyć zeznanie podatkowe…
Polski start-up z obszaru edutech pozyskał 5 mln zł dofinansowania
Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na edukację online. Na obszarze EduTech skupia się również zainteresowanie…
Ponad 500 tys. ogłoszeń szkoleń w katalogu PARP. To już 5 lat Bazy Usług Rozwojowych
W ciągu pięciu lat istnienia Bazy Usług Rozwojowych pojawiło się w niej 508…
Sanepid kontroluje otwierane lokale gastronomiczne. Może nałożyć nawet 30 tys. kary
Sądy administracyjne rozpatrują w ostatnich tygodniach dziesiątki spraw, które dotyczą kar nakładanych przez sanepid za złamanie…
Subwencja z tarczy finansowej. Ile pieniędzy może otrzymać mikrofirma?
Przedsiębiorcy z 45 branży mogą do 28 lutego ubiegać się o subwencje z…
1 mln zł do zdobycia dla start-upów. Rusza druga edycja TDJ Pitango Ventures
Każdy zwycięski zespół w TDJ Pitango Seed Competition 2 może zgarnąć aż do…
Komentarze
abc
Połową sukcesu w takim warzywniaku jest młoda, ładna, zaangażowana w swoją pracę pani, w której kocha się połowa klientów. Druga to zawsze ładne i świeże warzywa. Wiem z obserwacji warzywniaka koło mojego bloku z czasów dzieciństwa i młodości.
Janek
Nie ciesz się przedwcześnie. PiS zdąży cię wykończyć. Ja też miałem firmę i szło dobrze dopóki pisiory nie zaczęły rządzić. Musiałem zamknąć.
Azeter
Rynek cię zweryfikował. Skończyły się czasy niewolniczej pracy za 5 zeta to upadają takie pseudofirmy jak twoja.
Kris
widocznie to nie była firma tylko grupa zryw 🙂
nanader
Prowadziłem podobną działalność swego czasu. To dynamiczna robota ale człowiek nigdy się nie nudzi. Najbardziej cieszy że klienci dzięki Twojemu wysiłkowi mają bardziej zrównoważoną dietę i mniej chorują. Ludzie do tego też są bardzo ciekawi.
kobieta
Można trochę zarobić, ale pod warunkiem ze będzie to dobry punkt inaczej klapa. Wstawanie o 3 rano , jazda na giełdę bo warzywka musza być świerze, jak nie będą to PLAJTA.Znam kogoś kto miła taki biznes i po kilku latach odpuścił bo miał dość. Zysku tyle co w pysku jak mawiają.