Rząd o sukcesji w firmach
Ustanowienie zarządcy sukcesyjnego i gwarancja ciągłości działalności firmy po śmierci właściciela. To główne zmiany proponowane w projekcie ustawy o sukcesji w firmach rodzinnych, który przyjął rząd.
Jak wyjaśnia wiceminister przedsiębiorczości i technologii Mariusz Haładyj, zarządca sukcesyjny będzie kierował firmą między śmiercią właściciela a podziałem spadku. Będzie on prowadził sprawy przedsiębiorstwa używając dotychczasowego NIP-u lub zatrudniając tych samych pracowników. Będzie on też wypełniał zawarte kontrakty. To, zdaniem wiceministra, oznacza zachowanie pełnej działalności przedsiębiorstwa. Wiceszef resortu zwraca uwagę, że zarządca będzie powołany za życia właściciela bądź po jego śmierci przez udziałowców, którym przypada minimum 85 procent spadku.
Rozmówca Informacyjnej Agencji Radiowej wyjaśnia, że obecnie wraz ze śmiercią właściciela znika też jego firma. Jak wylicza wiceminister Haładyj, wygasają pozwolenia czy koncesje, którymi po
sługiwało się przedsiębiorstwo. Nie może ono korzystać z dotychczasowego NIP-u, traci również pracowników, którym wygasają umowy. Podobnie jest z kontraktami. Obecnie, jak podkreśla minister Haładyj, spadkobiercy musza założyć nową firmę, która pracuje na majątku pozostawionym przez zmarłego właściciela.
Z danych Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej wynika, że codziennie z powodu śmierci właściciela następuje około 100 wykreśleń z rejestru działalności gospodarczej. Jak szacuje Ministerstwo Przedsiębiorczości, około 200 tysięcy właścicieli firm w Polsce ma ponad 65 lat.
IAR / Karol Tokarczyk/Siekaj
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
-
„Naszym największym biznesem jest EKIPA Management, która zajmuje się rynkiem influencerów” – Łukasz Wojtyca, prezes zarządu EKIPA Holding
-
Franczyza – czym jest i jak działa? Zalety i wady prowadzenia biznesu w tym modelu
-
Spółka z o.o. – czy warto ją założyć? Zalety i wady firmy z ograniczoną odpowiedzialnością