Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Środki publiczne dla startupów – co warto wiedzieć przed podpisaniem umowy?

Runda seed i spory udział środków publicznych – tak wygląda typowa inwestycja na polskim rynku VC. Takie zaangażowanie państwa to z jednej strony  mniejsze ryzyko, ale z drugiej to długa lista wymogów, którym muszą sprostać innowacyjni przedsiębiorcy.  Warto poznać wady i zalety takiego finansowania przed podpisaniem umowy inwestycyjnej.

Foto: YAY Foto

Rok 2018 został okrzyknięty rekordowym rokiem na rynku private equity/venture capital. Fundusze na całym świecie przeznaczyły ponad 234 miliardy dolarów na inwestycje VC, co oznacza wzrost o 46% w porównaniu z poprzednim rokiem. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez KMPG Enterprise za czwarty kwartał 2018 r., globalne tendencje zmierzają obecnie w kierunku przyznawania finansowania coraz dojrzalszym startupom przy spadku zainteresowania podmiotami znajdującymi się w fazie zalążkowej oraz do zwiększania wartości dokonywanych inwestycji. W Polsce działa obecnie ok. 85 funduszy typu venture capital. Przeciwnie do tendencji światowych, w polskich realiach rynku kapitałowego przeważają inwestycje w podmioty znajdujące się we wczesnych fazach rozwoju (głównie rundy zalążkowe), w których wysokość przekazanych środków finansowania nie przekracza 500 tys. złotych (przy średniej globalnej w fazie seed wynoszącej 1,1 miliona dolarów).

Inną cechą charakterystyczną polskiego VC jest dominujący udział inwestycji wykorzystujących w jakimś stopniu dofinansowanie ze środków publicznych. Zgodnie z analizą wykonaną przez Fundację Startup Poland ponad 80% transakcji na rynku VC w Polsce przeprowadzone zostały z udziałem państwa. Podstawowymi instytucjami wspierającymi finansowo fundusze VC są Polski Fundusz Rozwoju S.A. (wraz ze swoją grupą kapitałową), Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.

Mało kapitału prywatnego

Zakładana wysoka stopa zwrotu z inwestycji oraz – przynajmniej potencjalny – wpływ na podmiot, któremu przekazywane są środki, nie okazały się wciąż w Polsce wystarczającymi zachętami dla osiągnięcia masy krytycznej udziału kapitału prywatnego. Ryzyko na wczesnym etapie rozwoju startupów jest szczególnie wysokie, a udział kapitału pochodzącego ze środków publicznych pozwala je skutecznie mitygować, zarówno z perspektywy inwestorów, jak i innowacyjnych przedsiębiorców.  Środki pieniężne wpłacone do funduszu inwestycyjnego opierającego się na środkach państwowych (tzw. Pośrednika Finansowego)  są zazwyczaj w proporcji 20/80 tj., inwestor prywatny wpłaca 20% środków a reszta – 80% – wpłacona została przez np. PFRowy Starter FIZ.

Szukając środków publicznych warto właśnie sprawdzić fundusze należące do PFR: Starter (dla spółek w najwcześniejszym stadium rozwoju), Biznes (wczesne stadium rozwoju – koinwestycja z aniołami biznesu), NCBR CVC (fundusz funduszy, inwestycje w niezależne CVC i VC), KOFFI (stadium wzrostu i ekspansji), Otwarte Innowacje (kapitał przeznaczony na B+R i ich wdrożenie). Łącznie fundusz ma do wydania ok. 3,3 mld zł w perspektywie do 2023 r. PFR Ventures swoją działalność opiera na 27 funduszach inwestycyjnych które działają w oparciu o środki publiczne. Spośród nich, warto zwrócić uwagę na: Arkley, bValue, Satus Starter, Atmos, Cogito Capital, SpeedUp.

Poznaj aktualne dotacje i dofinansowania

Na specjalnych warunkach

Zarówno fundusze, jak i startupy muszą liczyć się z tym, że dokapitalizowanie w ten sposób ich działalności obwarowane jest bardzo szczegółowymi regulacjami. Instytucje „inwestujące” środki publiczne muszą mieć zagwarantowane instrumenty, dzięki którym będą mieć realny wpływ na przeznaczenie tych środków, kierując się względami jawności, celowości, oszczędności i efektywności. Przykładem takich zabezpieczeń w umowach są KPIs – czyli key performance indicators – tzw. kamienie milowe. Są to podstawowe parametry, po spełnieniu których wypłacane są kolejne transze środków finansowych. Gdy startup działający w segmencie SaaS przyjmuje comiesięczny wzrost liczby subskrypcji o 5%-10%, to PFR Ventures będzie miał prawo np. do nałożenia sankcji w przypadku gdy startup znacząco odstaje od przyjętych parametrów KPI.

Niejednokrotnie rodzaj i pochodzenie zaangażowanych środków publicznych będzie determinować w jakiej branży oraz w stosunku do jakiego podmiotu inwestycja będzie mogła zostać przeprowadzona. Weźmy pod lupę PFR KOFFI Fiz – skierowany jest do VC, których strategia zakłada inwestycje w innowacyjne MŚP, które znajdują się na etapie ekspansji i rozwoju. Są to więc nieco bardziej dojrzałe firmy, posiadające gotowy produkt i prowadzące aktywną sprzedaż. Celem pośrednim PFR KOFFI jest rozwój funduszy i zwiększenie aktywności inwestorów prywatnych. W tym przypadku maksymalny wkład od PFR wynosi 50%. Pozostały wkład do funduszu zapewniony jest przez innych, prywatnych inwestorów. Spółka, poza pozyskanymi środkami (od 1 mln do 60 mln zł) mogą liczyć na pomoc w umiędzynarodowieniu działalności.

Jaką spółkę założyć?

Wymagania mogą sięgać także głębiej i określać nawet miejsce i zakres prowadzonej przez startup działalności czy wyznaczać specyficzne obowiązki sprawozdawcze. Dodatkowe zobowiązania prowadzą do dodatkowych kosztów. Fundusze nie inwestują w działalność gospodarczą. Przedsiębiorca chcący pozyskać inwestora musi założyć spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością bądź akcyjną. A ta ostatnia forma oznacza na przykład konieczność prowadzenia pełnej księgowość oraz sytuację, w której sama dywidenda nie stanowi kosztu podatkowego czyli zyski są podwójnie opodatkowane.

                Zakładając firmę mamy do wyboru spółki osobowe, tj. cywilne, jawne, komandytowe jak i kapitałowe, tj. spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością i spółkę akcyjną. Najpopularniejsza jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Ma ona szereg zalet: ograniczoną odpowiedzialność wspólników, niski kapitał zakładowy (5 000 zł) czy brak obciążeń ZUS. Spółka akcyjna również jest preferowana przez inwestorów. Ma ona jednak większe wymagania – kapitał zakładowy min. 100 000 zł, potrzeba corocznego audytu, droższa księgowość z drugiej strony akcjonariusze nie odpowiadają za zobowiązania spółki.

Liczne ograniczenia, które mogą daleko ingerować nie tylko w wysokość dopuszczalnej inwestycji, ale także wiele aspektów związanych z bieżącą działalnością startupu i samego funduszu, wynikają z przepisów dotyczących pomocy publicznej. Z punktu widzenia młodych i technologicznych firm, głównym wyzwaniem jest finansowanie, trudno jest pozyskać kolejną rundę rzędu 5–15 mln zł. Należy zwrócić uwagę, że w Polsce brakuje funduszy inwestujących takie kwoty w startupy, które mogą jedynie w ten sposób przyspieszyć swój rozwój bądź skomercjalizować produkt. Tu ograniczeniem dla founderów są maksymalne kwoty inwestycji od VC dysponujące środkami publicznymi – najczęściej jest to 1 mln zł. Kolejną trudnością, o której należy wspomnieć, niezwykle uciążliwą dla founderów są opóźnione płatności transz, które nie idą w parze z harmonogramem. Spółki “żyją” z miesiąca na miesiąc a każde, nawet kilkudniowe opóźnienie może być tragiczne w skutkach.

Zgodnie z europejskim scenariuszem rozwoju rynku VC, w Polsce kapitał prywatny powinien prowadzić do stopniowego wycofywania się państwa, aż do całkowitej liberalizacji w tym obszarze. Zanim to jednak nastąpi, dla prawidłowego i harmonijnego funkcjonowania rynku VC w Polsce w obecnym kształcie z dużym udziałem środków publicznych, konieczne jest zaakceptowanie przez wszystkich uczestników, zarówno korzyści, jak i ograniczeń związanych z zastaną strukturą. Wsparcie państwa jest bowiem zawsze silnie powiązane z warstwą regulacyjną i nie sposób jest oczekiwać, że podmioty korzystające z tego wsparcia będą mogły cieszyć się tą samą swobodą, co podmioty w pełni komercyjne.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Krzysztof Matan, Luma Holding

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.