Start-up, który zrewolucjonizował walkę ze smogiem
Problem smogu to ogromna bolączka Polski. Wielokrotnie miasta takie jak Wrocław, Kraków czy też Warszawa odnotowywały tak wysokie stężenie zanieczyszczeń, że niejednokrotnie zyskiwały tytuł jednego z najbardziej zanieczyszczonego miasta na świecie. Jednak w głowach absolwentów Akademii Górniczo Hutniczej w Krakowie pojawił się pewien pomysł jak przeciwdziałać smogowi.
Kraków już od wielu lat zmaga się ze smogiem. Jednak w 2015 roku pojawiło się pewne światełko w tunelu w postaci start-upu Airly założonego przez Wiktora Warchałowskiego, Michała Miśka, Aleksandra Koniora i Michała Kiełtyka. Twórcy chcieli stworzyć coś, co pozwoliłoby ludziom na zbadanie jakości powietrza tuż przy naszym domu, pracy, szkole dziecka. Dzięki czemu powstała usługa inteligentnego monitorowania jakości powietrza. – W skład całego systemu wchodzą czujniki smogu, platforma, tablice LED, dane, oraz prognoza zanieczyszczeń powietrza. Instalacja inteligentnego systemu monitorującego stan jakości powietrza pozwala na: lokalizację źródeł zanieczyszczeń, zwiększenie świadomości, prognozę jakości powietrza i zbieranie danych w czasie rzeczywistym – wymienia Wiktor Warchałowski CEO Airly.
Start-up od początku był skazany na sukces
W ramach cyklu „Start-up na dywaniku” portalu MamBiznes.pl start-up Airly uzyskał bardzo dobre noty od licznych ekspertów. Ponadto udało im się wygrać pierwszą edycję Smogathonu. Co więcej, w dość krótkim czasie udało się im pozyskać inwestora, którym został Wojciech Burkota. Jednak nic tak dobrze nie oddaje sukces jak konkretne liczby. – Zainstalowaliśmy już 1650 czujników, a niemal każdego dnia przybywają nowe. Współpracujemy z ponad 160 samorządami, ponad 100 firmami i kilkudziesięcioma klientami indywidualnymi. Nasze czujniki są zainstalowane w 766 miejscowościach– Wiktor Warchałowski.
Współpraca z samorządami i nie tylko
Jednym z głównych sektorów, do których kierują swoje usługi są samorządy. Dzięki zainstalowaniu systemu Airly mogą ostrzegać swoich mieszkańców o jakości powietrza, lokalizować źródła zanieczyszczeń i kierować działania naprawcze szczególnie w te dzielnice, które zmagają się z najgorszą jakością powietrza. – W tym momencie współpracujemy już z ponad 160 samorządami na terenie całej Polski – Wiktor Warchałowskiz Airly.
Kolejnym segmentem rynku jest sektor B2B. – Współpracujemy z kilkunastoma dużymi firmami na naszym rynku m.in. Avivą, Eurobankiem, Onetem, Interią, Fortum ale także z mniejszymi przedsiębiorcami, którzy włączają się w walkę o czyste powietrze w naszym kraju – mówi Wiktor Warchałowski z Airly.
Ostatnim segmentem rynku, do którego docierają to klient indywidualny. Dogęszczają już istniejącą w ich miejscowości sieć czujników, albo są początkiem powstania zupełnie nowej.
Jednak lokalizacja czujnika nie może być przypadkowa. – Zazwyczaj lokalizację pod zainstalowanie czujnika wybiera nasz partner, na podstawie mapy, którą przygotował dla niego nasz specjalista. W decydującej większości są tomiejsca publiczne, gdzie znajdują się duże skupiska ludzi: szkoły, przedszkola, szpitale, poradnie, urzędy miast. Dzięki temu informacje związane z jakością powietrza szybko docierają do dużej ilości osób. Natomiast jeżeli chodzi o wymogi techniczne takiej instalacji, jest to: zapewnienie urządzeniu stałego dostępu do zasilania, możliwości instalacji na wysokości 1,5-8 metrów nad powierzchnią gruntu oraz zapewnienie miejsca, gdzie będzie swobodny przepływ powietrza – mówi Wiktor Warchałowski z Airly.
Na Polsce nie kończą
Coraz więcej start-upów decyduje się na ekspansję zagraniczną. Nie inaczej jest w przypadku Airly . – Chcemy, aby najbliższe miesiące były dla naszej firmy mocnym akcentem, jeżeli chodzi o poznanie i nawiązywanie kontaktów na rynkach zagranicznych. Mamy już sfinalizowaną pierwszą sprzedaż 15 urządzeń na rynek francuski. Mamy więc nadzieję, że jest to kwestia niedługiego czasu, kiedy będziemy mogli mówić nie o ogólnopolskiej a o globalnej sieci czujników monitorujących jakość powietrza – mówi prezes zarządu Airly.
Przeczytaj także na MamBiznes.pl
- „W Polsce większy jest tylko Youtube”. Historia sukcesu portalu CDA.pl
- Połączył własny biznes z pracą na etacie
- Legendarna marka Kubota powraca w nowej odsłonie
Bartłomiej Godziszewski
MamBiznes.pl
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
„Przygotowanie do debiutu giełdowego jest obecnie naszym największym wyzwaniem” – mówi Sławomir Mentzen
-
Z gier do grywalizacji. Platforma Tribeware od spółki One2Tribe zwiększa zaangażowanie pracowników
-
Znane-nieznane nazwiska kobiet biznesu. Historie przedsiębiorczych kobiet, których być może nie znajdziesz na pierwszych stronach gazet
-
Odkryli metodę przyspieszającą rozwój leków przeciwnowotworowych. Czyli o startupie biotechnologicznym założonym przez kobietę
Tytuł raczej powinien sugerować, że Panowie zrewolucjonizowali wyłącznie system monitorowania smogu, a nie walkę z nim. Nie wymyślili bowiem żadnego urządzenia, które oczyszcza powietrze ze smogu, ale stworzyli kolejny gadżet do jego monitorowania. Hura!
Może któryś ze startupów stworzy właśnie taki system. Albo oczyszczalnię powietrza. Jakieś urządzenie, które podobnie, jak drzewa, będzie zamieniało smog w czyste powietrze. To byłaby dopiero rewolucja.