Kilka lat temu student Antoine Deblay wpadł na pomysł, jak sprzedawać świeże powietrze. Ideę rozwijaną początkowo w akademickim mieszkaniu udało się przekuć w dochodowy biznes.
Młody biznesmen z Francji wykorzystał fakt, że nazwę miejscowości Montcuq satyrycy zmieniali na „moncul”, co w tłumaczeniu oznacza „mój tyłek”. Bazując na grze słów pomysłodawca stworzył puszki Air de Montcuq. Opakowanie powietrza kosztuje 5 euro i jak zapewnia Antoine zawiera 250 ml wysokiej jakości produktu. Ekologów uspokaja, że zawartość puszki jest w 100 proc. organiczna a działalność nie wpływa negatywnie na środowisko. – Nasze zbiory ograniczamy do 10 litrów powietrza tygodniowo – żartuje Antoine.
Początkowo sprzedawał puszki z powietrzem wyłącznie za pośrednictwem strony internetowej. Obecnie nietypowy produkt można także kupić w sklepach z pomysłami na prezent oraz biurach turystycznych regionu. Wciąż jednak 70 proc. sprzedaży puszek generowanych jest w sieci. Klientami są osoby, które kilka euro płacą wyłącznie dla żartu jak również turyści szukający pamiątki z wizyty w malowniczej okolicy.
Osoby szukające pomysłu na biznes mogą rozważyć czy w Polsce nie ma miejsca na podobne puszki z powietrzem z Zakopanego, Kołobrzegu czy Świnoujścia.
Przeczytaj o innych niezwykłych pomysłach na biznes
Grzegorz Marynowicz
MamBiznes.pl