Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Czy założenie firmy w Czechach lub na Słowacji się opłaca?

Wiele osób prowadzących działalność gospodarczą zastanawia się nad otworzeniem działalności gospodarczej w Czechach lub na Słowacji, gdzie poziom opodatkowania będzie prawdopodobnie niższy. Eksperci wskazują, czy działania optymalizacyjne mogą być faktycznie korzystne dla polskich przedsiębiorców. 

Obecnie stawki podatku dochodowego w Czechach wynoszą 15 i 22% a na Słowacji 19 i 25%. Powstaje pytanie, czy rzeczywiście taka „optymalizacja” okaże się opłacalna. Skala korzyści zależy oczywiście od jeszcze nie znanej wysokości podatków w Polsce. Eksperci dokonali jednak analizy głównych zasad podatkowych, jakie znajdą zastosowanie do przedsiębiorców decydujących się na „migrację”.

Tylko dla rezydentów

Eksperci wskazują, iż żeby płacić podatek dochodowy w tych krajach nie wystarczy zarejestrować się jako osoba prowadząca działalność gospodarczą w Czechach/na Słowacji. Wynika to z fundamentalnej zasady, wspólnej większości systemów podatkowych, że osoba fizyczna płaci podatek dochodowy przede wszystkim w tym kraju, w którym jest rezydentem podatkowym. O tym, kto jest rezydentem podatkowym danego państwa rozstrzyga jego prawo wewnętrzne, modyfikowane umowami o unikaniu podwójnego opodatkowania, zawieranymi przez poszczególne kraje, przy czym, co do zasady, rezydencję podatkową można mieć tylko jedną.

Praktyka pokazuje, że osoba fizyczna jest uznawana za rezydenta w tym kraju,   którym przebywa przez większość danego roku kalendarzowego, lub w którym znajduje się jej centrum interesów życiowych. Zgodnie z tym drugim kryterium rezydentem państwa jest osoba, która wprawdzie przebywa w tym państwie mniejszą część roku, ale jest z nim związana innymi silnymi więzami (np. emigracja zarobkowa – osoba pracująca zawodowo na co dzień w Niemczech, która przyjeżdża do Polski na święta i inne wolne dni, gdyż tu znajduje się jej najbliższa rodzina – żona, dziecko – jest rezydentem podatkowym w Polsce, a nie Niemczech).

Już z powyższych wyjaśnień widać, że w sytuacji, kiedy dana osoba mieszka w Polsce i tu faktycznie prowadzi działalność gospodarczą (ma biuro, spotyka się z klientami etc.) sam fakt zarejestrowania działalności za naszą południową granicą nic nie zmieni. Osoba ta dalej pozostanie rezydentem podatkowym w Polsce i w Polsce powinna płacić podatki – zwraca uwagę Maciej Pilarek, szef Działu Międzynarodowego Planowania Podatkowego i partner kancelarii Sadkowski i  Wspólnicy.

Nie oznacza to rzecz jasna, że Czechy czy Słowacja nie będą chciały przyjąć podatków płaconych przez takie osoby i „nakażą” opłacanie ich w Polsce. Państwa te z radością powitają nowych podatników i nie będą się wgłębiały w ich sytuację podatkową. Jednakże polski urząd może zwrócić się do takich osób, nawet po kilku latach, i zażądać opłacenia zaległych podatków wraz z odsetkami karnymi oraz ewentualnymi karami nałożonymi na podstawie kodeksu karnego skarbowego. W takim przypadku przedsiębiorca będzie musiał zapłacić zaległość podatkowąw  Polsce i na własną rękę próbować odzyskać podatek bezzasadnie zapłacony za granicą. Zapewne państwa, które najpierw chętnie przyjęły zapłatę podatków, nie będą już tak samo chętne do ich zwrotu – dodaje Maciej Pilarek.

Tam urząd skarbowy Twój, gdzie zyski Twoje

Polscy przedsiębiorcy wypracowali alternatywę dla tych regulacji. Częstą praktyką jest, że osoba prowadząca działalność gospodarczą w Polsce otwiera biuro (filię) w Czechach lub na Słowacji i stamtąd prowadzi sprzedaż lub świadczy swoje usługi. Tam też spotyka się ze swoimi kontrahentami. W takiej sytuacji, w rozumieniu międzynarodowego prawa podatkowego, za granicą powstaje „zakład” tej osoby. Zyski, w zakresie, w jakim mogą zostać przypisane do tego zakładu, powinny zostać wtedy  opodatkowane za granicą.
Jeżeli w związku z otwarciem biura w Czechach lub na Słowacji przedsiębiorca przeprowadził się wraz z rodziną za granicę, istnieje duża szansa, że utraci on rezydencję podatkową w Polsce i jego dochody będą podlegały opodatkowaniu jedynie za granicą. Jeżeli jednak wraca „do domu” na weekendy, święta etc., pozostanie w dalszym ciągu rezydentem w Polsce. Wówczas istotny stanie się fakt, czy biuro znajduje się w Czechach czy na Słowacji – mówi Jakub Prusiński, radca prawny w Dziale Międzynarodowego Planowania Podatkowego kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.

Odmienne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawarte przez Polskę Czechy i Słowację

W przypadku Czech, zyski zakładu znajdującego się w tym kraju nie podlegają opodatkowaniu w Polsce. W konsekwencji w stosunku do zysków zakładu możliwe jest „uniknięcie” opodatkowania w Polsce na rzecz niższego opodatkowania w Czechach. Należy jednak podkreślić, że dotyczy to jedynie sytuacji, kiedy w Czechach jest faktycznie prowadzona (a nie jedynie zarejestrowana) działalność gospodarcza. Sposób wykazania powyższej okoliczności zależy od charakteru prowadzonej działalności – w każdym jednak przypadku wskazane jest legitymowanie się tytułem prawnym do lokalu (biura) za granicą, z którego prowadzona jest działalność, jak również dowody potwierdzające, że dana osoba rzeczywiście spędza tam znaczną część czasu.

Inaczej jest natomiast w przypadku Słowacji. Zyski zakładu słowackiego podlegają opodatkowaniu w Polsce, przy czym od polskiego podatku można odjąć proporcjonalnie podatek zapłacony na Słowacji.

Firma w Czechach lub na Słowacji a ZUS

Zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym (ZUS) są zbliżone do zasad opodatkowania zysków zagranicznych rezydentów lub przedsiębiorców posiadających swoje biuro za granicą. Składki opłaca się w tym państwie, w którym działalność jest prowadzona w znacznej części, lub w którym znajduje się „centrum zainteresowania” tej działalności. W każdym przypadku oznacza to w sytuacji, kiedy polski oddział ZUS upomni się o zaległe świadczenia, potrzebę wykazania, że działalność jest faktycznie prowadzona za granicą.

Pozycja polskiego ZUS w razie sporu z przedsiębiorcą jest utrudniona przez wyrok polskiego Sądu Najwyższego z 2013 r. (II UK 333/12), w którym Sąd stwierdził, że polski ZUS nie może samodzielnie przesądzić o tym, iż tytuł ubezpieczenia w innym państwie członkowskim ma charakter fikcyjny. Ustalenie takie może zostać dokonane jedynie przez organ właściwy w sprawach ubezpieczeń społecznych tego państwa. Konieczność konsultowania się z organami administracji obcego państwa niewątpliwie utrudnia polskiemu ZUS prowadzenie sprawy, ale też dokonanie potrzebnych ustaleń nie jest niemożliwe. Wymuszenie na ZUS konsultacji z organem obcej administracji może jednak wymagać wejścia na drogę sądową.

W praktyce polski urząd skarbowy lub oddział ZUS niewątpliwie zainteresuje się sytuacją, w której z dnia na dzień podatnik oraz ubezpieczony przestanie opłacać podatki i składki. Z góry można również założyć, że wyjaśnienia przedsiębiorcy o przeniesieniu działalności za granicę, o ile nie będą poparte niezbitymi dowodami, nie spotkają się z akceptacją polskiej administracji – podsumowuje Jakub Prusiński.

– Firma w Czechach: proste podatki, ale nawet 5 tys. zł na ZUS

Grzegorz Ćwiek

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
unknown 10 wrz 2018 (10:11)

mistrze reklamy :) skutecznie zniechęcacie do zapoznania się z tą firemką.