Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Dlaczego dotacje na własny biznes dają mizerne efekty?

Biznesy rozwijające się w oparciu o finansowanie unijne, funkcjonują w znacznie trudniejszych warunkach, niż firmy posiadające finansowanie niezwiązane z żadnym programem unijnym. Te zasilone środkami z Unii, poza wymaganiami rynkowymi, które muszą spełniać wszystkie firmy, mają sztywno określone ramy, w których mogą działać. Ramy, które niejednokrotnie nie pozwalają przedsiębiorcom rozwinąć skrzydeł albo uratować się przed porażką. Dlaczego finansowanie unijne jest mało efektywne? 


Za duża biurokracja, za mała elastyczność

Nawet najbardziej doświadczonym przedsiębiorcom, na etapie pomysłu na biznes trudno jest wyobrazić sobie własną firmę za rok czy dwa lata. A tego właśnie wymagają programy unijne. Już na etapie składania wniosku o dofinansowanie, zanim powstanie firma, należy dokładnie rozpisać cele, wydatki i planowany budżet na poszczególne okresy funkcjonowania przedsiębiorstwa.

To sprzeczne z zasadami biznesowymi, bo rynek wymaga od przedsiębiorstw elastyczności, a prowadzenie biznesu z założenia jest nieprzewidywalne. Firma, aby odnieść sukces, musi nieustanne dostosowywać się do zmieniających się warunków w swoim otoczeniu. Finansowanie unijne ogranicza możliwość zmian. Przedsiębiorca, ograniczony celami i budżetem zadeklarowanymi na etapie pomysłu i składania wniosku, nie ma możliwości szybko reagować na zmieniające się potrzeby rynkowe. 

Urzędnik nie przedsiębiorca 

Wnioski rozpatrywane są przez urzędników bez doświadczenia biznesowego. Aby otrzymać finansowanie trzeba więc udowodnić, że biznesplan, budżet, cele pasują do kryteriów przewidzianych w danym programie. Realizmu założeń biznesowych firmy nikt nie sprawdza. 

To między innymi różni finansowanie unijne od finansowania na rynkowych zasadach. Podmioty komercyjne – np. fundusze inwestycyjne – bardzo dokładnie badają spółkę, sprawdzają jej wskaźniki, analizują rynek i konkurencję, spotykają się ze specjalistami z danej dziedziny, by ocenić ryzyko inwestycji. Dopiero po skrupulatnej analizie potencjału, popartej odpowiednimi liczbami decydują się na inwestycję, a już po zainwestowaniu środków w spółkę nieustannie z nią współpracują, by jak najlepiej dostosowywać ją do wymagań rynku. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju niedawno zauważyło, jak ważne jest praktyczne podejście do biznesu przy ocenie wniosków i w tym celu zaprosiło do współpracy ekspertów biznesowych i specjalistów branżowych. Pomysł dobry, jego wykonanie ocenimy za kilka lat.  

Wydawanie nie swoich pieniędzy

Fundusz inwestycyjny musi bardzo dokładnie ocenić ryzyko inwestycji w daną spółkę, bo błędna decyzja oznacza stratę środków finansowych należących do inwestorów funduszu. Celem komercyjnych podmiotów jest zarobek, celem finansowania unijnego jest przekazanie pieniędzy podmiotom, które spełnią kryteria danego programu. Ta różnica w motywacji jest fundamentalna dla całości procesu oceny inwestycji i jej późniejszego wspierania.

Brak doświadczenia twórców spółek

Brak doświadczenia w prowadzeniu biznesu sam w sobie nie byłby problemem, gdyby nie fakt, że programy unijne utrudniają początkującemu przedsiębiorcy naukę biznesu i pozostawiają go samemu sobie. Nauka biznesu to przede wszystkim praktyka. Przedsiębiorca, który chce być konkurencyjny musi być elastyczny. Jeżeli chce zaś spełnić wymagania unijne, musi stosować się do planów, realizować cele zawarte we wniosku i wydawać pieniądze zgodnie z budżetem rozpisanym przed debiutem firmy na rynku. 

Nieustanne zmiany

Doświadczeni przedsiębiorcy podkreślają, że dokładne prognozowanie wskaźników w krótkim i średnim horyzoncie czasowym bez możliwości ich późniejszego zmodyfikowania nie ma sensu. Ciągłe poszukiwanie optymalnego modelu biznesowego zostało usystematyzowane przez Erica Riesa w jego książce Lean startup.
Opisana w niej teoria, ma duże przełożenie na praktykę. Podam przykład ostatniej inwestycji funduszu Inovo – inwestycji w Booksy. Booksy podbija obecnie swoim oprogramowaniem rynek urody w USA, zaś po debiucie, przez kilka miesięcy spółka szukała optymalnego miejsca na rynku i odpowiedniego modelu biznesowego. Na początku działalności sposób akwizycji klientów, pozycjonowanie czy model monetyzacji był zupełnie inny, od tego z którym Booksy obecnie odnosi sukcesy rynkowe. 

Głównym celem twórców Booksy było i jest stworzenie dużego, zyskownego biznesu. Kto wie, jaka byłaby przyszłość tego projektu, gdyby był ograniczony sztywnymi ramami, związanymi z realizacją wskaźników, określonych kilka miesięcy wcześniej w programie o dofinansowanie.

Czasem się udaje

Jednym funkcjonowanie w tak nieelastycznej rzeczywistości udaje się lepiej, innym gorzej. Pewne jest, że firma funkcjonująca bez ograniczeń zawartych we wniosku unijnym ma większą możliwość zmiany, może pivotować, co daje jej większą swobodę i zwiększa szanse na biznesowy sukces. Widzimy, że niejednokrotnie pomysły na biznes firm, które ubiegały się o finansowanie unijne nie były złe – mają swoje odpowiedniki z powodzeniem funkcjonujące na rynku. Nieefektywny był system, z którym przyszło się im zmierzyć. 

– 75 tys. zł na założenie firmy. Pieniądze leżą na ulicy

– Dotacje z UP na założenie firmy. Ile w tym roku?

Maciej Małysz

fundusz Venture Capital Inovo

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
mneme 20 sie 2015 (19:44)

Wcale mnie to nie dziwi, że większość firm upada. Tu nie chodzi o brak kasy na start. Gdyby nie wysokie koszty prowadzenia działalności, nie byłoby takiego problemu. Może jak wejdzie ustawa Budrewicza to się trochę zmieni, bo chcą uproszczenia biurokracji i zmniejszenia składek do zusu.
Wtedy bez takich kosztów na dzień dobry, da się coś zdziałać.