Do lekarza z PESEL-em
Przygotowany w Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji projekt zakłada, że wystarczy PESEL i dowód osobisty, prawo jazdy, albo dokument paszportowy, by potwierdzić, że mamy prawo do opieki zdrowotnej ze środków publicznych. Nie będzie potrzebny druk RMUA (choć nadal będzie ważny).
W taki sposób będziemy potwierdzać swoje prawo do leczenia w przychodniach i szpitalach. Jak mówił podczas posiedzenia komisji minister Michał Boni, głównym celem projektu jest uporządkowanie systemu potwierdzania uprawnienia do świadczeń zdrowotnych.
– Zdejmujemy z lekarzy odpowiedzialność za sprawdzanie, czy pacjent jest uprawniony do świadczeń zdrowotnych – podkreśla Boni.
Gdyby system nie potwierdził prawa do ubezpieczenia, mimo że je mamy (może się tak zdarzyć np. wtedy, gdy pracodawca nie zgłosił pracownika do ubezpieczenia), będziemy mogli złożyć oświadczenie. Będzie ono honorowane, ale gdybyśmy oświadczyli nieprawdę, zostaniemy obciążeni kosztami świadczenia.
Min. Boni podkreślił, że nowe rozwiązania będą oparte na wymianie informacji między NFZ, ZUS i KRUS. NFZ kosztować to będzie 10 mln zł, ZUS i KRUS – po 5 mln zł. Projekt był konsultowany m.in. z Głównym Inspektorem Ochrony Danych Osobowych.
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Rynek start-upowy powoli zaczyna odczuwać spowolnienie
-
Finansowy zastrzyk dla początkujących start-upów od UE. W drugim kwartale ’23 ruszą pierwsze konkursy
-
Polska branża medtech rośnie w siłę. Rodzime start-upy zaczynają z sukcesami podbijać zagraniczne rynki
-
Startup Poland bada polskie startupy. Wypełnij ankietę