Nieznane ubezpieczenia należności handlowych
Mniej niż 10 proc. polskich firm wie, że należności handlowe można ubezpieczyć. Najczęściej takimi ubezpieczeniami interesują się te podmioty, które mają kłopoty ze zbytem swoich produktów i usług lub funkcjonują w warunkach silnej konkurencji. W innych krajach europejskich obejmowanie ubezpieczeniem przyszłych płatności jest znacznie popularniejsze.
– – Szacujemy, że mniej niż 10 proc. podmiotów zna tego rodzaju produkt – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Arkadiusz Taraszkiewicz, dyrektor regionalny w firmie Atradius Credit Insurance. – – We Francji czy Niemczech wskaźnik ten znacznie przekracza 20 proc. To pokazuje drogę, jaką firmy ubezpieczeniowe muszą jeszcze pokonać. Firmy natomiast muszą się dużo nauczyć.
Jak w niedawnej rozmowie z Newserią stwierdził Sławomir Szarek, prezes zarządzającej wierzytelnościami spółki Casus Finanse, rynek zaległych należności w ubiegłym roku wyceniany był na 14-15 mld zł. W tym około 2 mld zł stanowiły wierzytelności wynikające z kredytów hipotecznych.
Ubezpieczeniem należności handlowych najbardziej zainteresowane są przedsiębiorstwa prowadzące działalność w bardziej ryzykownych branżach.
– – Są to podmioty funkcjonujące w sektorach dotkniętych niepokojącymi zjawiskami – tłumaczy Taraszkiewicz. – – Taki proces obserwowaliśmy w ostatnich dwóch latach wśród firm budowlanych, elektrotechnicznych oraz przedsiębiorstw z branży RTV i AGD, dostawców do hurtowni czy detalistów, gdzie miało miejsce wiele upadłości.
Sporym powodzeniem, jak zauważa dyrektor regionalny w firmie Atradius Credit Insurance, cieszą się także produkty kierowane do podmiotów prowadzących sprzedaż zagraniczną. Świadomość możliwości ubezpieczenia transakcji handlowych wśród właścicieli takich przedsiębiorstw jest również stosunkowo wysoka.
– – Mówię tu nie tylko o Rosji i Ukrainie, co jest oczywiste, bo także kontrahenci w Niemczech, Szwecji, na Węgrzech czy w Czechach budzą zainteresowanie naszych przedsiębiorców – podkreśla Arkadiusz Taraszkiewicz. –- Właściciele polskich firm chcą jednak zabezpieczyć transakcje z przedsiębiorcami z tych krajów.
-
„Naszym największym biznesem jest EKIPA Management, która zajmuje się rynkiem influencerów” – Łukasz Wojtyca, prezes zarządu EKIPA Holding
-
Franczyza – czym jest i jak działa? Zalety i wady prowadzenia biznesu w tym modelu
-
Spółka z o.o. – czy warto ją założyć? Zalety i wady firmy z ograniczoną odpowiedzialnością
MamBiznes.pl
35 500 obserwujących
+ Zaobserwuj nas-
Aktywa i pasywa – czym są i jakie mają znaczenie w biznesie?
-
Kwestionariusz osobowy pracownika 2024 – jak wypełnić go prawidłowo?
-
Hejt w biznesie. Ekspertka radzi jak dbać o reputację w sieci oraz jak walczyć z fałszywymi treściami
-
Odstąpienie od umowy – jak to zrobić skutecznie? Sprawdzamy jakie są prawa konsumenta