Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zarabiają na profesjonalnym przytulaniu

Sylwia Kalinowska oraz Magdalena Fiałkowska wspólnie podjęły się realizacji nietypowego biznesu. Stworzyły pierwszy w Polsce salon przytulania. – Przytulanie ma ogromną moc, jednak jako Polacy nie zdajemy sobie z tego sprawy – mówi Magdalena Fiałkowska.

Od lewej Sylwia Kalinowska oraz Magdalena Fiałkowska

Wszystko zaczęło się od podróży służbowej do Stanów Zjednoczonych. To właśnie tam po raz pierwszySylwia Kalinowska oraz Magdalena Fiałkowskazetknęły się z profesjonalnym salonem przytulania. – Na początku wydawało się nam to dziwne, ponieważ nigdy z czymś takim się nie spotkałyśmy – wspomina Magdalena Fiałkowska. Po powrocie do Polski, zaczęły się zastanawiać czy taki pomysł na biznes przyjąłby się tutaj. Jednak taką potrzebę zauważyły już nawet wśród swoich znajomych. – Okazało się, że kilku naszych przyjaciół się rozstało, mąż koleżanki wyjechał na rok z kraju. To właśnie wtedy zauważyłyśmy, że faktycznie jest taka potrzeba – mówi współzałożycielka.

Na start potrzebowały 30 tys. zł, które pochodziły tylko ze środków własnych. Te pieniądze zostały przeznaczone m.in. na marketing, wynajem i urządzenie lokalu, ale też na opracowanie kompleksowej dokumentacji prawnej, regulaminów i umów, które opisują nieistniejącą do tej pory usługę.

Przytulanie przez profesjonalistów

Biznes prowadzą od listopada 2017 r. w Warszawie. To właśnie w tym mieście znajduje się pierwszy i jak na razie jedyny w Polsce salon profesjonalnego przytulania. W dwóch pokojach, w których nie brakuje przyjemnych w dotyku poduszek i miękkich koców, klienci znajdują się pod opieką profesjonalnych przytulaczy. – Na początku pokazujemy metody przytulania. Może to być siedzenie obok siebie, objęcie z boku, można się położyć i przytulać, na stojąco, na siedząco. Spotkanie może również przyjąć formę zwykłego spotkania np. trzymanie się za rękę i czytanie książek albo granie w gry planszowe– opowiada Sylwia Kalinowska.

Z usług profesjonalnych przytulaczy nie korzystają tylko osoby samotne. Wśród klientów znajdują się również osoby będące w związkach, które nie są przytulane. – Zdarzają się takie sytuacje, że kobieta bardzo lubi się przytulać, jednak jej partner, którego bardzo kocha, niekoniecznie. Wtedy przychodzi skorzystać z usług profesjonalnego profesjonalnej przytulaczki– podkreśla współwłaścicielka salonu. – Ponadto pojawiają się osoby, które dopiero uczą się przytulania. Są osoby, które w dzieciństwie nie były przytulane i brakowało im takiej bliskości, czułości. W takich sytuacjach bardzo często wszystko odbywa się małymi krokami. Przykładowo podczas pierwszej sesji taka osoba jest trzymana tylko za rękę. W trakcie kolejnych dopiero otwiera się na więcej. Spotkania są czasami także taką formą terapii – dodaje.

Sesje trwają od 60 minut do nawet kilku godzin —decydują ci, którzy przyszli skorzystać z usługi. O tym, kto będzie ich przytulaczem, zdecydować mogą również sami klienci. Mogą to być zarówno mężczyźni jak i kobiety w różnym wieku.— Przytulanie ma charakter platoniczny, jest pozbawione erotyki. Klient i personel cały czas pozostają w ubraniach. Oferowane usługi mają na celu dostarczenie wymiernych korzyści, jakie przytulanie niesie dla naszego zdrowia i samopoczucia — zapewnia Magdalena Fiałkowska. Jednym z punktów regulaminu jest np. założenie stroju, który zakrywa nogi do kostek oraz koszulki, która zakrywa ramiona — dla komfortu zarówno osoby przytulanej, jak i przytulacza.

W tym biznesie zauważalna jest również sezonowość. – W okresie zimowym jest znaczenie więcej osób, które chcą się przytulać. Trochę inaczej jest latem – podkreśla współwłaścicielka.

Na celowniku nowe lokalizacje i dalszy rozwój

Sukces biznesu sprawił, że właścicielki nie poprzestają na działalności w jednej lokalizacji. Chcą pomóc wielu osobom, również w innych częściach kraju. Marzą o powstaniu własnej sieci. – Jesteśmy otwarte na franczyzę. Już nawet pojawiły się pierwsze pytania w tej kwestii, więc jest też szansa, że będą powstawać oddziały – mówi Magdalena Fijałkowska.

Aby zostać franczyzobiorcą, należy spełnić kilka warunków. Przede wszystkim właścicielki muszą mieć jasność co do wspólnej wizji charakteru salonu prowadzonego przez franczyzobiorcę. Dodatkowym atutem będzie doświadczenie w prowadzeniu biznesu usługowego.

– Czekamy również na konkurencję. Gramy do tej samej bramki. Chcemy promować bliskość, przytulanie itp. – podkreśla pomysłodawczyni.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Bartłomiej Godziszewski

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
Ann 6 sie 2018 (10:42)

spoko pomysl, na jesieni sie przyda...