Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Zebrali 135 tys. zł na satyryczną grę o antyszczepionkowcach.”Pomysły podsuwali sami internauci”

Chcemy naszą satyryczną grą rzucić inne światło na dyskusje o szczepieniach. W lekkiej, przystępnej formie docierającej do zwykłych osób, chcemy zwrócić uwagę na to co jest najważniejsze w szczepieniach – ze chronią przed epidemiami. To nie jest nudny quiz, tylko wciągająca rozrywka. Fabuła gry jest inspirowana głównie polskim internetem: wszystkie te kuriozalne pomysły i produkty są dostępne na sprzedaż. Najpierw sami przeszukiwaliśmy różne hochsztaplerskie strony internetowe, a potem prosiliśmy internautów o nadsyłanie swoich propozycji – mówią pomysłodawcy gry planszowej Antyszczepionkowcy.biz. Ola i Jakub Stefaniakowie na planszówkę o antyszczepionkowcach zebrali 135 tys. zł.

Na zdjęciu pomysłodawcy gry antyszczepionkowcy.biz

Grzegorz Marynowicz: Skąd pomysł na grę antyszczepionkowcy.biz?

Ola i Jakub Stefaniak: Zauważyliśmy, że jeszcze kilka lat temu rodzice szczepili swoje dzieci bez żadnych obaw. Teraz, gdy antyszczepionkowcy dochodzą do głosu w mediach czy w internecie, nawet osoby przekonane o bezpieczeństwie szczepień odczuwają pewnego rodzaju niepokój. Postanowiliśmy zrobić coś, aby obnażyć kłamstwa liderów ruchu antyszczepionkowego, a przy okazji pomóc odbudować zaufanie do szczepień wśród zwykłych ludzi. Oczywiście, wszystko się dzieje w alternatywnej, przejaskrawione rzeczywistości. Wcielamy się w role liderów ruchu antyszczepionkowego, który walczy między sobą o władzę w nowopowstałej Naczelnej Izbie Antyszczepionkowej.

Rozumiem, że antyszczepionkowcy.biz to coś więcej niż gra. Waszym celem jest również edukacja? Wywołanie fermentu i ewangelizacja poprzez pastisz i prześmiewczą formę?

Chcemy naszą satyryczną grą rzucić inne światło na dyskusje o szczepieniach. W lekkiej, przystępnej formie docierającej do zwykłych osób, chcemy zwrócić uwagę na to co jest najważniejsze w szczepieniach – ze chronią przed epidemiami. To nie jest nudny quiz, tylko wciągająca rozrywka.  Poprzez symulację możemy spojrzeć z boku na pewne mechanizmy, którymi posługują się antyszczepionkowi guru. Kiedy sami wcielimy się w przywódcę ruchu antyszczepionkowego i przetestujemy metody jego działania, będziemy mogli odnieść to doświadczenie do rzeczywistości. Dostrzeżemy wtedy, że w rzeczywistości dbają oni o swoje portfele, a nie o nasze zdrowie. Przy okazji rozgłosu medialnego związanego z naszym projektem chcieliśmy też zrobić cos co ma bardziej realny, namacalny wymiar dobroczynny –  stąd pojawił się pomysł ufundowania szczepionek na cele charytatywne od każdego sprzedanego egzemplarza. Łącznie zebraliśmy środki na 5769 szczepionek. Dodatkowe szczepionki ufundowane zostały w ramach współpracy przez firmę organizująca kursy dla lekarzy – Więcej niż LEK.

Gra, w której można kupić zestaw kroplówkowy z lewoskrętną witaminą C  czy tabletki z kiszonej kapusty. Kto jest autorem fabuły? Jak długo ją pisaliście?

Fabuła gry jest inspirowana głównie polskim internetem: wszystkie te kuriozalne pomysły i produkty są dostępne na sprzedaż. Najpierw sami przeszukiwaliśmy różne hochsztaplerskie strony internetowe, a potem prosiliśmy internautów o nadsyłanie swoich propozycji. Pracę nad fabułą gry trwają od października 2018.

Z pomysłem na wydanie gry ruszyliście na Polakpotrafi.pl. Dlaczego wybraliście taką formę finansowania i na jaka kwotę liczyliście na starcie?

Niektórzy sądzą, że stoją za nami Wielkie Koncerny Farmaceutyczny lub CIA, a prokuratora na nasze polecenie niszczy polskich znachorów. Prawda wygląda nieco inaczej: jesteśmy niezależnymi twórcami, a wydanie gry planszowej wymaga określonych środków finansowych na pokrycie kosztów druku, wysyłki, grafiki, etc. Zdecydowaliśmy się na crowdfunding aby zebrać te środki, a także zweryfikować zainteresowanie naszym pomysłem. Do rozpoczęcia zbiórki na Polakpotrafi.pl nie mieliśmy pewności czy uda się wydać grę nawet w minimalnym nakładzie, którego wydanie oszacowaliśmy na 10,000 PLN – taki był też nasz podstawowy cel, który udało się osiągnąć w… 14 minut!

Czy mieliście jakieś środki na marketing i promocję kampanii czy wszystko rozegrało się poprzez viral i pocztę pantoflową? Jak to się wszystko tak dobrze ułożyło?

Nie dysponowaliśmy żadnym budżetem na komercyjne reklamy, zamiast tego postanowiliśmy zbudowaliśmy więc sieć patronów medialnych: strony popularnonaukowe, parentingowe, środowisko związane z grami planszowymi. Zwróciliśmy się tez o patronat honorowy do poważanych i bliskich nam instytucji: Dolnośląskiej Izby Lekarskiej oraz Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu. Próbowaliśmy dotrzeć wszędzie, gdzie sądziliśmy, że nasz projekt może wzbudzić zainteresowanie. To dało nam duży zasięg medialny na początku, dzięki któremu kolejne osoby dowiadywały się o naszej grze i same często udostępniały informacje dalej.

Przy wydawaniu gry na co potrzebne są środki?

Od początku zdecydowaliśmy, że nasza gra będzie zawsze dostępna bezpłatnie, ażeby wszyscy, którzy chcą skorzystać z naszego narzędzia do walki z mitami dotyczącymi szczepień, mogli z niej skorzystać niezależnie od zasobów finansowych. Wiedzieliśmy jednak, że dla części osób samodzielne wydrukowanie oraz wycięcie kart będzie rzeczą nie do zrealizowania. Dla tych właśnie osób zdecydowaliśmy się na wydanie gry w wersji pudełkowej, organizując przy tej okazji akcję charytatywną związaną z zakupem szczepień. Przy realizacji wydawania gry zdecydowaliśmy się skorzystać z doświadczeń m.in. Michała Szafrańskiego, który stawia na zaufanie. Od początku dzielimy się z naszymi wspierającymi informacjami nt. kosztów wydania gry. Gdy liczyliśmy wszystko na samym początku, zakładając scenariusz wydania ok. 500 egzemplarzy gry, koszty związane z drukiem każdego egzemplarza były bardzo wysokie. Dzięki docenieniu naszego projektu przez zainteresowane osoby wiemy, że koszty będą znacznie mniejsze, a my możemy przeznaczyć więcej pieniędzy na zakup dodatkowych szczepień.Główne koszty związane z wydaniem gry to oczywiście koszta stałe takie jak np. koszty druku oraz podatki. W cenę gry wliczona jest także wysyłka oraz wsparcie wybranej przez nas inicjatywy społecznej.

Ile ostatecznie udało się zebrać? Kiedy gra ujrzy światło dzienne?

Ostatecznie udało się zebrać 134 667 zł przy pomocy 1622 Wspierających. Zebraliśmy też środki na ufundowanie 5769 szczepionek. Obiecujemy, że wszystkie egzemplarze gry zakupione w przedsprzedaży zostaną dostarczone w drugiej połowie 2019 roku.

Fakt, że zasłaniacie twarze do zdjęć to również inteligenty sposób na uderzenie w antyszczepionkowców?

Tym kontrowersyjnym posunięciem chcemy dać możliwość jeszcze głębszego wejścia w świat gry. Tak jak wspomnieliśmy, podczas rozgrywki wcielamy się w hochsztaplerów, zasłonięcie oczu tzw „paskami wstydu” wzmacnia poczucie, że to co robimy – czyli próby przepchnięcia ustaw takich jak np. zakaz powoływania się na badania naukowe w mediach publicznych, czy sprzedaż bezużytecznych produktów to jest coś złego. Zresztą, w ostatnim czasie coraz więcej znanych polskich postaci z ruchów przeciwnych szczepieniom, przy różnych okazjach, dostało takie paski. Jedną z opcji zakupu naszej gry był zestaw z okularami „paski wstydu”, takimi jak te, które wykorzystywaliśmy w naszych materiałach.

Antyszczepionkowcy.biz to Wasza pierwsza gra? Opowiedz proszę o wcześniejszych projektach?

Ależ jest! Antyszczepionkowcy.biz to nasza pierwsza gra i pierwszy wspólny projekt. Wcześniej mieliśmy kontakt ze światem gier planszowych tylko jako gracze. Na szczęście zaprojektowanie mechaniki gry to projekt niemal w inżynierskim tego słowa znaczeniu, za to zdobywanie Patronatów dla gry przebiega dokładnie tak samo, jak przy organizacji konferencji naukowych, dzięki temu oboje mogliśmy wykorzystać umiejętności zebrane z innych dziedzin.

Czy obecnie żyjecie z tego typu działalności? Czy wydawanie gier to Wasz główny biznes? Czym się zajmujecie?

Wydanie gry od początku miało być dla nas projektem „po godzinach”. Aleksandra jest lekarką, doktorantką w Klinice Dermatologii, Wenerologii i Alergologii we Wrocławiu, a Kuba jest programistą. Nie wyobrażamy sobie zostawienia naszych głównych zawodów, ale wydanie gry jest wspaniałą przygodą i świetnym doświadczeniem.

Czy zgłosili się już chętni dystrybutorzy, którzy chcą sprzedawać Antyszczepionkowców? Będzie z tego biznes na dłuższą chwilę czy tylko pojedynczy strzał?

Gra będzie dostępna w sprzedaży internetowej na http://antyszczepionkowcy.biz/sklep . Nie wykluczamy współpracy z dystrybutorami, ale na tę chwilę jeszcze nie mamy pewności, czy gra pojawi się w sklepach stacjonarnych. Aktualnie skupiamy się na przygotowaniu wersji angielskiej, która będzie wstępnem do wydania gry w innych krajach. Zgłosili się do nas zainteresowani przetłumaczeniem gry grupy lekarzy z Holandii, Belgii oraz Estonii. Mamy nadzieję że po sukcesie gry na polskim crowdfundingu znajdą się zainteresowani wydawcy w innych krajach. Chcemy jednak dalej pozostawać wierni założeniom, które przyjęliśmy od początku – wymiarowi charytatywnemu – każda sprzedana gra zawsze będzie fundowała szczepienia, a także etycznemu – chcemy nasze gry produkować w Europie. Polska wersja gry będzie wyprodukowana w Gdańsku.

Macie pomysły na inne gry? Jakie plany?

Mamy kilka pomysłów, wiedząc że idea dobrych gier z elementem edukacyjnym tak pozytywnie została przyjęta, kolejne pomysły same przychodzą do głowy. Gdyby udało nam się wprowadzić nową jakość gier edukacyjnych, to by dopiero było coś … 🙂 Ale nie ukrywamy, że ostatnie pół roku to był dla nas prawdziwy maraton: w dzień praca w pełnym wymiarze godzin, a wieczorami i w weekendy – projektowanie gry i prowadzenie kampanii crowdfundingowej. Ciężko powiedzieć, czy jeszcze kiedyś zdecydujemy się na takie szaleństwo we własnym zakresie.

Przeczytaj także na MamBiznes.pl

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
fatima 17 kwi 2020 (12:59)

Brakuje mi tylko jednej rzeczy przy okazji tego przedsięwzięcia. Uważam, że tfu.rcy tej zabawy, połączonej ze 'szczytnym celem' trucia innych za darmo, najpierw powinni się uroczyście sami zaszczepić. Powinni się zaszczepić na wszystko, co jest w tej chwili dostępne. Niech w ten namacalny sposób udokumentują, że szczepienia są nieszkodliwe i potrzebne. Może połączmy to z premierą tej 'gry'. Naprawdę chętnie na to popatrzę.