Ranking kont firmowych Ranking kont osobistych

Gdy start-up ponosi porażkę: Monetto.pl

Tydzień temu wywiadem z pomysłodawcą Pluru.pl rozpoczęliśmy cykl przedsiębiorcami internetowymi, którzy musieli przełknąć gorycz porażki. Dziś o początkach projektu, przyczynach niepowodzenia, błędnych decyzjach oraz radach dla twórców startupów rozmawiamy z Łukaszem Banachem, pomysłodawcą serwisu pożyczek społecznościowych Monetto.pl. 

Rozmawia Grzegorz Marynowicz: Stworzyłeś Monetto.pl oraz Grupust.pl. Dziś obydwu serwisów nie ma już w sieci, ale powiedz kiedy do Ciebie dotarło, że projekty nie mają już szans?

Precyzując – Grupust.pl nie był realizowanym przeze mnie projektem. Byłem jedynie osobą odpowiedzialną za komunikację i lekkie „ukierunkowanie” projektu.

W przypadku Monetto projekt, po początkowym okresie rozruchu i „inkubacji” okazało się, że ma szansę istnienia w dwóch wariantach:  samodzielnie ze wsparciem inwestycyjnym w formie obudowy innych produktów lub grupy finansowej (jak kokos.pl) albo robiąc pivot – np. w kierunku Walutomat.plGdyby odpowiednia decyzja inwestycyjna, z poziomu IIF, została podjęta odpowiednio wcześnie – projekt miał szansę nie tylko być „uratowany” ale i zyskowny/rentowny.

Informacja, że nie ma szans na jakikolwiek rozwój, a nawet przetrwanie dotarła do mnie nagle – gdy VC telefonicznie poinformował mnie o zaprzestaniu dalszego finansowania projektu mimo wcześniej podjętych zobowiązań związanych z rozwojem/promocją Monetto. Niestety, nie dało to żadnych szans na właściwe wygaszenie  serwisu lub zmianę inwestora dla projektu.

Czy z perspektywy czasu podjąłbyś ponownie decyzję o stworzeniu Monetto?

Wydaje się, że mając obecne doświadczenie i znacznie większą ilość informacji Monetto.pl powinno wyglądać nieco inaczej w sferze funkcjonalnej. O ile liczby, w odniesieniu do benchmarków np. w USA, wyglądały zachęcająco, o tyle specyfika polskiego rynku okazała się zupełnie odmienna. Nie chodzi, wbrew pozorom, o znacząco wyższy poziom niespłacanych pożyczek w przypadku naszego kraju. Problemem był i jest brak możliwości szybkiego zbierania i wymiany informacji o pożyczkobiorcach i późniejszej egzekucji należności wraz odpowiednim umocowaniem w prawie (np. możliwością wpisywania do baz dłużników).

Jeśli mógłbyś cofnąć czas co zrobiłbyś inaczej? Co zaważyło o porażce?

Przede wszystkim należało szybciej uruchomić projekt i w dużo bardziej okrojonym zakresie. To rynek weryfikuje co jest dla użytkowników ważne a co nie (np. szybkość wykonywania przelewów a nie bezpieczeństwo). Niezwykle ważne było także odpowiednio wczesne przeprowadzenie zmiany profilu działalności (o czym pisałem wyżej) i bardziej bezpośrednio komunikowanie się ze społecznością.

Czego nauczyła Cię przygoda z projektami, które realizowałeś? Jakie doświadczenia zebrałeś?

Stałem się nałogowym zbieraczem wszelkiego rodzaju informacji i każdą decyzję staram się podpierać danymi, liczbami i maksymalnie możliwym negatywnym scenariuszem rozwoju wydarzeń. Przeważnie jako twórca patrzymy na swój projekt zbyt optymistycznie. Uwzględniając negatywne czynniki, starajmy się stworzyć i wcielić w rolę typowego użytkownika naszej usługi/serwisu. Zawsze zastanówmy się jak będzie z niego korzystał i jak może „kombinować”.

Warto uruchamiać projekt szybko ale dopracowując usability. Próba przejechania się po rynku kwadratowymi kołami nie uda się nawet gdy nasza karoca będzie cała ze złota. Okaże się, że niepostrzeżenie wyprzedzą nas biedacy ale na właściwych, okrągłych kołach.W przypadku Grupust.pl twórcom zabrakło nieco wiary w możliwość dalszego powodzenia projektu, co nie było wcale takie oczywiste gdy lider rynku – Groupon.pl – zaczął wydawać ogromne kwoty na reklamę swojego serwisu.

Grupust.pl był jednak trzecim serwisem na polskim rynku i, jak pokazała historia pozostałych wielu tego typu serwisów,  miał ogromne szanse na sukces. Groupon bowiem, dzięki wydawanym przez siebie funduszom marketingowym, uświadomił rynek czym są zakupy grupowe i wykreował na nie modę.

Czy prowadzisz(lub planujesz)obecnie jakieś inne projekty?

Jeśli tak napisz proszę jakie i jak się rozwijają. Obecnie jestem Kierownikiem Projektów w Dziale Rozwoju Biznesu WP.PL i praca na tym stanowisku daje dużo frajdy w obcowaniu z nowymi projektami i możliwością rozwijania się, będąc na bieżąco z tym co na rynku ważne, nowe i ciekawe. Częściowo zaspokaja także głód realizacji czegoś od siebie, co oczywiście nie wyklucza podjęcia przeze mnie jakiejkolwiek tego typu aktywności w przyszłości.

Gdybyś miał coś poradzić osobom, które dopiero myślą o własnym biznesie w sieci byłoby to…?

Dużo samokrytycyzmu, kilkadziesiąt feedów do RSS i wiara w siebie.Do tego odwaga, że warto pracować na własny rachunek ale dobry research i czarne perspektywy w swoich założeniach to podstawa. A do tego zasada 3xP : PLAN, PROSTOTA i PIVOT. 

– Startup School: sukces czy porażka?

– Porażki polskich startupów

Dziękuję bardzo za rozmowę. 

Administratorem Twoich danych jest Bonnier Business (Polska) sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie. Twoje dane będą przetwarzane w celu zamieszczenia komentarza oraz wymiany zdań, co stanowi prawnie uzasadniony interes Administratora polegający na umożliwieniu użytkownikom wymiany opinii naszym użytkownikom (podstawa prawna: art. 6 ust. 1 lit. f RODO). Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne w celu zamieszczenia komentarza. Dalsze informacje nt. przetwarzania danych oraz przysługujących Ci praw znajdziesz w Polityce Prywatności.
tzc 2 lut 2013 (10:07)

He, he... Grzegorz Marynowicz wcale nie rozmawia :) Wywiad jest ankietą, co widać w przedostatnim pytaniu. Wiem, że materiał, jak startup, trzeba wypuszczać szybko, ale nie wtedy, kiedy szwy wyłażą na wierzch :)