Start-up za e-dotację: Segido.pl

Generalnie ocena e-dotacji jest pozytywna, pod warunkiem, że masz pieniądze na realizację projektu i nie boisz się weksla in blanco. Dotacja z programu 8.1. działa bowiem na zasadzie refundowania kosztów (w naszym przypadku 70%) – mówi Michał Sztąberek, który dzięki dotacji z działania 8.1 rozwija projekt Segido.pl.

Powiedz proszę czym jest projekt Segido.pl

To aplikacja webowa w 100% dedykowana sklepom internetowym jako system opieki prawnej. Funkcjonuje w dwóch modułach. Pierwszy z nich to „Ochrona danych osobowych”, służący do spełniania wymogów ustawy o ochronie danych osobowych. Drugi moduł to „Klauzule niedozwolone”, którego celem jest pomaganie przedsiębiorcom prowadzącym sklep internetowy w byciu zgodnym z przepisami regulującymi e-handel (sprawdzenie regulaminu pod kątem występowania klauzul abuzywnych, możliwość wygenerowania poprawnego regulaminu, e-learning objaśniający zawiłości przepisów).

Na czym projekt zarabia lub będzie zarabiał?

Obecnie jeszcze na niczym, ponieważ na tę chwilę udostępniliśmy jedynie usługi darmowe w postaci podstawowego audytu ochrony danych osobowych oraz wyszukiwarki klauzul niedozwolonych i potencjalnie niebezpiecznych (możliwość sprawdzenia regulaminu pod kątem występowania tych klauzul). Natomiast we wrześniu uruchomimy usługi płatne w postaci abonamentów (miesięcznych albo rocznych) i właśnie na nich planujemy zarabiać. 

Dlaczego zdecydowaliście się złożyć wniosek o e-dotację z działania 8.1? Czy alternatywny wariant z pozyskaniem inwestora również wchodził w grę?

Akurat w naszym przypadku nie było tego problemu, ponieważ iSecure, czyli spółka – matka dla Techsecure, czyli firmy, która realizuje projekt Segido.pl z dofinansowaniem z programu 8.1. już ma udziałowca będącego inwestorem (Xevin) i w związku z tym takiej opcji w ogóle nie rozważaliśmy. Dotychczasowy inwestor zapowiedział, że nam pomoże przy realizacji tego projektu.

Natomiast zupełnie abstrakcyjnie, osobiście uważam, że e-dotacja jest chyba lepszym rozwiązaniem niż pozyskanie inwestora. Ew. już po rozpoczęciu projektu, jeśli nie mamy pieniędzy, można poszukać takiego wsparcia, ale nie wcześniej.

Jaką kwotę dotacji udało się Wam pozyskać?

Koszt realizacji naszego projektu oszacowaliśmy na kwotę 200 tyś. zł i właśnie na taką sumę złożyliśmy wniosek. Warto w tym miejscu dodać, że dofinansowanie z programu 8.1. obwarowane jest wieloma zabezpieczeniami – m.in. poprzez konieczność podpisania weksli in blanco, co powinno skłaniać do rozwagi przy wpisywaniu cyfr do wniosku 

Kto zajmował się przygotowaniem wniosku? Jak wyglądała procedura pozyskania dotacji?

W naszym przypadku to było tak, że przede wszystkim od dłuższego czasu mieliśmy pomysł na e-usługę, przygotowaliśmy jakieś bardzo wstępne opisy, etc.. Jednak dopiero współpraca z firmą doradczą pozwoliła nam to wszystko uporządkować, a przede wszystkim zmobilizować się do precyzyjnego opisania projektu od strony merytorycznej. Od strony formalnej nasz wkład był niewielki, podpisywaliśmy dokumenty, które przygotował dla nas doradca. 

Przeczytaj poradnik jak rozliczać projekty z e-dotacji

Czy najpierw musieliście wyłożyć własne środki czy może pomogła Wam zaliczka?

Już na etapie składania wniosku o dofinansowanie od razu złożyliśmy stosowny dokument, by otrzymać zaliczkę i tak też się stało. Na przelew pieniędzy z zaliczki nie czekaliśmy jakoś długo, natomiast zaskoczyło nas co innego. Specjalnie pod zaliczkę trzeba było tworzyć subkonto na rachunku bankowym, przy czym nie może być ono oprocentowane, ani też nie mogą być z niego pobierane żadne opłaty np. za prowadzenie rachunku. Bardzo to nas zdziwiło, bank zresztą też, gdy przyszliśmy z nimi rozmawiać o tak specyficznych wymogach. 

Dotacja od razu w całości zasiliła konto firmy czy może pieniądze otrzymywaliście w transzach?

W naszym przypadku projekt podzielony jest na cztery etapy, przy czym pierwszy etap mniej więcej pokrywał się z kwotą zaliczki, natomiast pozostałe etapy są rozliczane poprzez przekazanie dokumentów do RIF i dopiero po zatwierdzeniu otrzymujemy pieniądze. Czytając liczne opinie w Internecie, sądziliśmy że będziemy musieli czekać na nie bardzo długo, ale okazało się, że zostały przelane w miarę szybko – mniej więcej w połowie trwania trzeciego etapu, co było o tyle dobre, że nie musieliśmy szukać pieniędzy na jego dokończenie, ponieważ mogliśmy rozliczyć go z pieniędzy z drugiego etapu. Natomiast najtrudniejszy był drugi etap, ponieważ w 100% musieliśmy sfinansować go z własnych środków.

We wniosku musieliście dokładnie opisać kwoty i cel, na który zostaną przeznaczone. Jak to wyglądało?

Nasz wniosek był stworzony bardzo precyzyjnie. Największe kwoty przeznaczyliśmy na zakup usług programistycznych oraz działania marketingowe, mniejsze zaś na takie podstawowe usługi jak np. obsługa księgowa. Żadnych zbędnych kosztów. 

Czy już rozpoczął się proces weryfikacji przez PARP stanu realizacji prac założonych we wniosku?

To jeszcze przed nami, ponieważ dopiero kończymy nasz projekt (do końca września). Na tę chwilę mogę więcej powiedzieć tylko na temat kontroli formalnej z RIF, czyli analizowanie dokumentów, które przekazuje się im do rozliczenia etapu. Zdecydowanie jest to uciążliwy proces, ponieważ papierów jest naprawdę sporo i czasami z wspólniczką czujemy się jak pracownicy Poczty Polskiej – pieczątka, podpis, pieczątka, podpis.

Generalnie proces jest mocno sformalizowany. Przykładowo – zmienialiśmy w trakcie trwania projektu siedzibę spółki, niby banalna czynność, ale wymagała też sporej ilości dokumentów. Zasada jest prosta, na wszystko trzeba mieć dokument. 

Czy z perspektywy czasu możecie się podzielić swoją opinią na temat działania 8.1 POIG?

Generalnie ocena e-dotacji jest pozytywna, pod warunkiem, że masz pieniądze na realizację projektu. Dotacja z 8.1. działa bowiem na zasadzie refundowania kosztów (w naszym przypadku 70%) i nie boisz się weksla in blanco. Jestem w stanie zrozumieć w dużej mierze biurokrację z tym związaną, w końcu chodzi o publiczne pieniądze. Natomiast dużym minusem jest brak elastyczności. Dam prosty przykład – masz coś zapisane do zrealizowania w trzecim etapie, ale z uwagi na okazyjną cenę, chcesz to kupić podczas trwania drugiego etapu. Nie ma szans, by zrobić to tak, by potem można było uzyskać refundację takich kosztów w ramach dotacji (a przynajmniej my nie wiedzieliśmy jak to zrobić).

Czy możecie już coś powiedzieć o statystykach lub liczbie klientów?

Nasz projekt nie jest jeszcze jakoś mocno reklamowane z uwagi na to, że dopiero kończymy prace nad usługami płatnymi. Przy tych działaniach, które już podjęliśmy jesteśmy umiarkowanymi optymistami. Obecnie mamy ok. 100 zarejestrowanych kont i mniej więcej 200 adresów e-mail od osób, które czekają na informacje o starcie aplikacji. Jeśli uda nam się zmonetyzować tych użytkowników, będziemy naprawdę zadowoleni, licząc oczywiście na kolejnych klientów.

Jakie macie plany na przyszłość?

W tym momencie naszym priorytetem jest dokończenie usług płatnych i ich komercyjne uruchomienie. Chcemy to zrobić, tak jak wspominałem, we wrześniu. Wtedy też chcemy zintensyfikować działania marketingowe, począwszy od udziału w V Targach eHandlu, gdzie mamy nadzieję pozyskać zarówno klientów jak i partnerów.  I właśnie, druga rzecz na jakiej chcemy się skupić to pozyskanie do współpracy partnerów, dla których Segido.pl mogłoby być usługą komplementarną, a z kolei ich usługi mogłyby uzupełnić naszą ofertę.

– Zarabia handlując śmieciami w sieci

– Polski start-up podbije czeski rynek?

Dziękuję za rozmowę