W 2021 roku NFT, czyli niewymienne tokeny w postaci m.in. dzieł sztuki czy przedmiotów kolekcjonerskich, szturmem podbiły rynek. Aktywa cyfrowe zapewniały inwestorom ogromne stopy zwrotu, a influencerzy chętnie reklamowali inwestowanie na rynku NFT. Jednak ten trend ma już dawno za sobą swój „złoty okres”, a ostatnie miesiące pokazują słabą kondycję niewymiennych tokenów, według raportu Binance Research.
„NFT zyskały w krótkim czasie ogromną popularność. Jeszcze w lutym tego roku miesięczna wartość transakcji z użyciem NFT wynosiła ponad 1,2 miliarda dolarów. We wrześniu natomiast wskaźnik sprzedaży NFT spadł do rekordowego dołka (od stycznia 2021 roku), który wyniósł zaledwie 300 milionów dolarów” – napisano w komunikacie Binance Poland.
Według szacunków naukowców z dappGambl, około 95% tokenów jest dzisiaj bezwartościowych. Nowe dane pokazują, że rynek NFT był ryzykownym polem do inwestycji. Choć niektórzy uważają, że rynek niewymiennych tokenów nadal ma przed sobą dobre perspektywy. Według wyliczeń Grand View Research, wartość NFT może przekroczyć barierę 200 mld USD w porównaniu do 20 mld USD raportowanego w ubiegłym roku.
Wielkość rynku NFT w latach 2020-2030
Źródło: Binance Poland
„Złoty okres” NFT
NFT jest skrótem od „non-fungible token”, co oznacza niewymienny token. Przybiera formę m.in. zdjęcia jpg czy nawet pliku tekstowego. NFT zapewnia właścicielowi unikalność posiadanego tokena, dlatego też były one postrzegane jako wyjątkowy produkt o wartości wręcz kolekcjonerskiej. Boom na tym rynku miał miejsce w 2021 roku, a do promowania zakupu NFT wkroczyli celebryci oraz influencerzy. Niektórzy mogą jeszcze pamiętać z tego okresu popularne małpy, znane pod nazwą Bored Ape Yacht Club. Dla przykładu, znany piosenkarz Justin Bieber kupił jedną małpkę za około 5 mln zł.
Źródło: Sotheby’s
Innym przykładem popularności NFT sprzed dwóch lat może być sprzedaż dzieła w formacie jpg na aukcji w znanym angielskim domu aukcyjnym Christie’s. Jego kwota może wywołać nie lada zdziwienie, gdyż zdjęcie Mike’a Winkelmanna zostało sprzedane za 69 mln USD.
Jak wskazuje Binance Poland, rynek NFT w krótkim czasie zyskał ogromną popularność. Tokeny opierają się na technologii blockchain, podobnie jak kryptowaluty. Dlatego warto jednak pamiętać, że NFT jest skorelowane z rynkiem kryptowalut, gdyż najczęściej za cyfrowe aktywo płaci się w etherze. Gdy wycena Bitcoina spadała w 2022 roku i pojawiły się problemy z giełdą FTX, na wartości zaczęły tracić również niewymienne tokeny.
Historia NFT z 2021 roku pokazuje, jak szybko można zachwycić się nowością, która daje zarobić spore pieniądze i niesie za sobą ryzyko. Jak wspomnieliśmy, dwa lata później 95% niewymiennych tokenów okazuje się dosłownie bezwartościowa. Choć nie wszyscy tracą nadzieję i liczą na odrodzenie tego rynku.
Warto przeczytać: 5 lekcji biznesu z serialu „Sukcesja”. Jak prowadzić firmę do sukcesu
Osłabienie rynku NFT
Po „złotym okresie”, przyszedł czas na ochłodzenie rynku. „Spadek aktywności na rynku NFT możemy przypisać spadającym średnim cenom sprzedaży najpopularniejszych kolekcji takich tokenów, jak Azuki, BAYC lub MAYC. Wszystkie spadły o ponad 25% w ujęciu kwartalnym. Średnia cena sprzedaży we wrześniu wyniosła 38,17 dolarów, drastycznie osuwając się z najwyższego poziomu 791,84 dolarów raportowanego w sierpniu 2021” – mówi Katarzyna Wabik, Country Manager Binance Poland.
Pomimo trwającego marazmu na rynku NFT, pojawiają się głosy, że to nie koniec. Ze względu na powiązanie z rynkiem kryptowalut, eksperci przypominają, że w 2024 roku czeka halving na Bitcoinie (przyp. red. zmniejszenie o połowę nagrody, którą otrzymują górnicy za wydobycie kolejnych bloków w sieci BTC). Odbywa się on raz na około 4 lata i to historyczne wydarzenie już pokazało, że inwestorzy wtedy chętniej wracają do kryptowalut, a co za tym idzie może powrócić sentyment do NFT.
Warto przypomnieć, że pierwsze wzmianki o niewymiennych tokenach pojawiały się ponad 10 lat temu. Pierwszą popularność zyskały jeszcze w 2017 roku, a wspomniany boom przeżyły w 2021 roku. Dlatego też eksperci podkreślają, że NFT może jeszcze przeżyć rozkwit, tylko potrzeba czasu.
Piszemy o rynku NFT, ponieważ jest to jeden z trendów, który przeżył swój „złoty okres” i teraz czeka na ponowne „odrodzenie”. Podobnie było chociażby z crowdfundingiem. Zapomnianym trendem może się okazać również metaverse. Pytanie jak odnajdzie się w tym wszystkim rozwój sztucznej inteligencji.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)