Niedawno pisaliśmy o planach wprowadzenia niniejszej dyrektywy i o tym, że największe firmy już przygotowują się do zastosowania jej przepisów. Zgodnie z ich przewidywaniami, rozporządzenie AI Act zostało w środę przyjęte przez Parlament Europejski. Ideą AI Act jest zadbanie o poszanowanie praw człowieka i obywatela przy dalszym nieuniknionym rozwoju sztucznej inteligencji.
Nowe przepisy, jak podkreśla ministerstwo cyfryzacji, przewidują wprowadzenie kategorii zakazanych praktyk w zakresie sztucznej inteligencji. Zaliczono do nich między innymi stosowanie rozwiązań opartych na technikach podprogowych czy takich, które dyskryminują określone grupy osób.
„To krok milowy, jeśli chodzi o AI. Stawka była wysoka – nikomu wcześniej nie udało się wypracować tak kompleksowego prawa w obszarze sztucznej inteligencji. Dziś to się udało i mamy przed sobą nową rzeczywistość prawną, którą musimy wspólnie zagospodarować” – podkreśla wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski.
Warto przeczytać: Unijny akt o sztucznej inteligencji zmieni zasady zarządzania danymi. Europa w przeddzień wejścia w życie AI Act
Pierwsze tego typu prawo
AI Act jest pierwszym prawem o zasięgu międzynarodowym, które zajmie się sztuczną inteligencją z perspektywy ryzyka, jakie jej rozwój może generować. Za największe zagrożenia eksperci uznają naruszanie praw człowieka czy utrwalanie w społeczeństwie szkodliwych uprzedzeń. Unijna dyrektywa ustanawia kontrolę zależną od stopnia ryzyka, jaki cechuje wykorzystywanie sztucznej inteligencji w konkretnych przypadkach.
Przepisy nie mają tłumić rozwoju AI, ale zapewnić jej funkcjonowanie w ramach zgodnych z demokratycznymi wartościami. Jest to niezbędne, ponieważ rozwiązania sztucznej inteligencji nie są wolne od błędów. Dlatego należy zapewnić należytą przejrzystość, by móc eliminować te niedociągnięcia.
„Szybkie tempo wdrażania sztucznej inteligencji pokazuje, że samo prawodawstwo nie jest w stanie dotrzymać kroku, a technologia jest tak potężna, że może mieć poważny wpływ na przemysł, gospodarkę i rządy. Mam nadzieję, że unijne prawo dotyczące sztucznej inteligencji posłuży jako katalizator szerszych dyskusji społecznych, skłaniając zainteresowane strony do rozważenia nie tylko tego, co można osiągnąć dzięki tej technologii, ale także, jakie mogą być jej skutki” – podsumowuje Peter Sandkuijl, wiceprezes ds. inżynierii na region EMEA w firmie Check Point Software.
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)