MamBiznes.pl

Banki chcą silnego złotego. PLN najdroższy od roku

Pobieranie danych ...
2010-01-15 Bankier.pl

Można powiedzieć, że złoty otrzymał to, co należało się mu już dawno. Dzisiaj rano na parze walutowej z euro nasza krajowa waluta umocniła się do poziomu notowanego po raz ostatni 12. stycznia 2009 roku, czyli ponad rok temu.

Nietrudno domyślić się, co było przyczyną tego swoistego rekordu. W końcu jeszcze wczoraj polskie Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje dwuletnie za łączną kwotę 5,5 mld złotych. Najbardziej szokuje jednak rekordowa jak na tego typu papiery wielkość popytu. Wyniósł on aż 16,2 mld złotych, czyli prawie trzykrotnie przewyższył podaż. Sytuacja ta z jednej strony obrazuje, jak popularną walutą wśród zagranicznych inwestorów jest złoty, z drugiej przyciąga kolejnych, którzy są złaknieni zysków.

Cofnijmy się na chwilę do początku grudnia 2009 roku. Wtedy to kurs eurozłotego był jedynie o 2 pipsy wyższy niż podczas dzisiejszego minimum. Przebicie bariery 4,00 złotego za jedno euro jeszcze w tym samym miesiącu wydawało się wręcz pewne. Jednak właśnie wtedy za sprawą agencji ratingowych głośno stało się o problemach zadłużeniowych Grecji, wskutek których na popularności stracił również złoty.

Mimo tego osłabienia i trwania dolnego zakresu konsolidacji na poziomie 4,03 złotego analitycy wspominali ciągle o silnych podstawach do dalszych wzrostów. Nie chodzi tu jednak o tak zwane fundamenty, ale o obecność długiej pozycji na złotym w portfelach wielkich banków inwestycyjnych. Najprawdopodobniej nie osiągnęły one jeszcze zaplanowanego poziomu zysków, przez co w dalszym ciągu próbują działać na rzecz umocnienia polskiej waluty.

Pokonanie poziomu wsparcia 4,03 nie będzie jednak łatwe, po osiągnięciu dzisiejszego minimum kurs eurozłotego gwałtownie wystrzelił do góry, około południa zbliżając się do 4,06 złotego. Przypomnijmy, że omawiane minimum zostało dziś osiągnięte poprzez spadek kursu pary walutowej do 4,0345 złotego. Czy zrealizują się prognozy banków inwestycyjnych i już niedługo ujrzymy euro po 3,90 złotego? Niewykluczone. Jednak warto pamiętać, że popularność złotego minie, kiedy tylko grube ryby zrealizują swoje zyski.

Tomasz Woźniak

Pobieranie danych ...