Podwykonawcy inwestycji drogowych długo nie otrzymywali pieniędzy za wykonaną przez siebie pracę. Posłowie zatroszczyli się o ich interesy, jednak PKPP Lewiatan nie pochwala tych działań.
Zgodnie z założeniem projektu, firmy, które nie doczekały się zaległych pieniędzy, będą mogły się po nie zgłosić do GDDKiA. Najpierw jednak, Krajowy Fundusz Drogowy, będzie musiał odzyskać pieniądze od głównego kontrahenta.
Warunkiem ubiegania się o zaległe pieniądze, będzie przedstawienie wezwania do zapłaty, pozwu oraz umowy z kontrahentem. Firmy, które jej nie podpisały są w znacznie gorszej sytuacji, bo ciężko im będzie udowodnić, że wynagrodzenie faktycznie im się należy.
PKPP Lewiatan zakwestionował słuszność podjętych przez posłów decyzji. Organizacja uważa, że projekt ustawy dyskryminuje dużych przedsiębiorców. Kolejność wypłacania będzie uzależniona od wielkości zatrudnienia w firmie. Pracodawcy, którzy zatrudniali 260 osób na umowę o pracę będą uznawani za właścicieli dużych firm, z kolei zatrudniający 20 pracowników na etat i równocześnie zlecających zadania na podstawie umów handlowych z 400 samozatrudnionymi będzie klasyfikowany jako mały przedsiębiorca. Ustawa kara więc, za niekorzystanie z umów cywilnoprawnych.
JN