Kryzys nakręcił branżę handlującą metalami szlachetnymi. Firmy powstają jak grzyby po deszczu – czytamy w „Pulsie Biznesu”.
Gazeta wyjaśnia, że złote czasy dla branży nastały wraz z upadkiem banku Lehman Brothers. Wówczas inwestorzy skierowali zainteresowanie w stronę alternatywnych inwestycji, zwłaszcza złota. Tylko w ubiegłym roku popyt na sztabki kruszcu wzrósł o blisko 30 procent.
„Puls Biznesu” dodaje, że ma to przełożenie także na polski rynek. Do tej pory działały u nas trzy liczące się firmy obracające złotem. Eksperci zwracają uwagę, że gdy w branży dobrze się dzieje to wielu chce dołączyć. Nasz rynek złota wykazuje dynamiczny rozwój, co bacznie obserwują zagraniczne firmy i niewykluczone, że pojawią się na nim w najbliższych latach. W ostatnich czasie powstała między innymi Grupa Mennice Krajowe, która dziś – według jej szefa – jest czwartym graczem na rynku – czytamy w „Pulsie Biznesu”.