Ministerstwo Rozwoju Regionalnego nie ułatwia firmom przetrwania kryzysu. Przedsiębiorstwa mają utrudniony dostęp do środków na szkolenie. Kampania ministerstwa pod tytułem ”Pobudź firmę do życia” nie przyniosła zamierzonych rezultatów – informuje w dzisiejszym wydaniu ”Dziennik Gazeta Prawna”.
”Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR) rozpoczęło kampanię informacyjną pod hasłem Pobudź firmę do życia. Zachęca w niej przedsiębiorców m.in. do korzystania ze szkoleń i doradztwa na nowych zasadach dotyczących pomocy publicznej. Problem w tym, że MRR nie wydało dotąd rozporządzeń, które umożliwiałyby Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i regionom wprowadzenie nowych rozwiązań. Komisja Europejska (KE) zapowiedziała je już rok temu. Chodzi głównie o udzielanie firmom w trudnej sytuacji ekonomicznej pomocy de minimis na szkolenia” – czytamy w ”Dzienniku Gazecie Prawnej”
”Przedsiębiorca planujący przeszkolenie pracowników nie będzie musiał wnosić wkładu własnego w postaci gotówki lub wynagrodzeń. Cała ta kwota ma być mu pokryta w ramach pomocy de minimis do 200 tys. euro w okresie trzech lat. Ponadto w ramach tzw. nowego środka pomocy dla przedsiębiorstw w trudnej sytuacji ekonomicznej firmy będą mogły korzystać ze szkoleń i doradztwa bez konieczności wnoszenia wkładu własnego nawet do wysokości 500 tys. euro. Projekty rozporządzeń MRR były gotowe w czerwcu ubiegłego roku i miały obowiązywać jesienią” – czytamy dalej.
”– W tej chwili nie ma żadnych podstaw prawnych pozwalających na korzystanie przez przedsiębiorców z tych narzędzi przewidzianych przez KE. Nie ma rozporządzeń, bo przedłużyły się konsultacje społeczne i uzgodnienia międzyresortowe – mówi Michał Bonin z PARP. Dlatego Agencja nie może rozpocząć wdrażania antykryzysowego projektu, tzw. Instrumentu Szybkiego Reagowania (ISR). Przewiduje pomoc szkoleniowo-doradczą dla 4 tys. osób z 200 firm, które z powodu kryzysu zamierzają zwalniać pracowników lub zmienić profil działalności” – dodaje ”Dziennik Gazeta Prawna”.
Swojego zdania nie spełnił także Pakiet antykryzysowy. Pomoc oferowana przez rząd jest spóźniona. Rozwiązania proponowane w pakiecie były już przedsiębiorcom potrzebne przynajmniej w I połowie 2009 r. Tymczasem prace legislacyjne nad tą ustawą trwały aż 6 miesięcy. Nasuwa się więc pytanie, czy ów pakiet nie był jedynie chwytem marketingowym rządu, który chciał pokazać przedsiębiorcom, że nie zostali sami w czasie kryzysu. Niestety po raz kolejny firmy, które potrzebują pomocy, jej nie uzyskują.
Więcej informacji na ten temat w dzisiejszym wydaniu ”Dziennika Gazety Prawnej”, w artykule Beaty Lisowskiej pt. ”Fundusze UE: firmom wciąż trudno o pomoc”.
Źródło: Przegląd prasy Bankier.pl