Chwalą się najnowszymi sukienkami, wymieniają majtkami, odsprzedają używane kozaczki. Już 700 dziewczyn i kobiet z Łódzkiego i kilkanaście tysięcy z kraju prezentuje swoje kolekcje na nowym portalu społecznościowym Szafa.pl.
Witryna działa od dwóch tygodni. Zasady są proste: każdy zalogowany użytkownik dostaje skrzynkę e-mailową i wirtualną szafę, do której wstawia zdjęcia swoich ubrań. – Nie tworzymy nowego, darmowego Allegro. To przede wszystkim miejsce, gdzie można się spotkać, porozmawiać o ciuchach i dokonać jakichś transakcji – mówi Tomasz Woźny z Szafa.pl.
Od uruchomienia portalu administratorzy odnotowali 2,1 miliona odsłon. W ciągu sześciu miesięcy liczba użytkowników ma sięgnąć 150 tys. Szafa.pl zyskuje uznanie w mniejszych miejscowościach. Mieszkańcy miast powyżej 500 tys. stanowią zaledwie 5 proc. użytkowników. 75 proc. to kobiety. Co szósta „szafiarka” uczy się w podstawówce lub gimnazjum, 27 proc. jest w wieku 15 – 24 lata. Korzystanie z portalu jest darmowe. Firma chce zarabiać na reklamach i sprzedaży profili sponsorowanych. Zainteresowanie powinno być duże.
Pomysł podoba się Robertowi Kozielskiemu, wiceprezesowi łódzkiego Redanu, który sprzedaje ubrania młodzieżowych marek Troll i Top Secret. – To świetne miejsce do prowadzenia badań nad nowymi trendami i młodzieżowym językiem. Będziemy też zainteresowani prezentowaniem naszych ubrań na tym portalu – mówi Kozielski.
Socjolog Julita Czernecka uważa, że Szafa.pl ma szansę odnieść sukces. – Dzięki portalowi można wyrazić siebie, wymienić poglądy – podkreśla socjolog. – Na Zachodzie modne są wyprzedaże ubrań, organizowane w domach, Szafa.pl może zastąpić taką formę promocji.
POLSKA Dziennik Łódzki
P. Brzózka, A. Zboińska