MamBiznes.pl

Słabnące zamówienia schładzają gospodarkę

Pobieranie danych ...

Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce w listopadzie 2012 roku obniżył się o ponad 2 punkty w stosunku do notowań z poprzedniego miesiąca. Listopadowy znaczny, jednorazowy spadek wskaźnika to jeden z trzech podobnych epizodów, jakie odnotowano w ciągu ostatnich dwóch lat. W żadnym jednak z poprzednich dwóch przypadków nie spowodowało to przyspieszenia negatywnych średniookresowych tendencji, które spychałyby gospodarkę w kierunku recesji.

Spośród ośmiu składowych wskaźnika w listopadzie br., podobnie jak przed miesiącem, cztery działały w kierunku jego wzrostu i cztery w kierunku spadku.

Przedsiębiorstwa w coraz większym stopniu odczuwają spadek tempa napływu nowych zamówień. Od ponad roku zamówienia napływają do polskiego przemysłu coraz węższym strumieniem. Listopad przyniósł pogłębienie tych negatywnych tendencji, do czego w głównej mierze przyczynił się spadek portfela zamówień u eksporterów. Największy spadek zamówień w ostatnim czasie nastąpił w branży samochodowej oraz u producentów pozostałych pojazdów. Mniejsze zamówienia w przemyśle samochodowym oraz wyraźnie słabsza koniunktura w budownictwie powodują pogorszenie sytuacji w przemyśle metalurgicznym, gdzie również obserwujemy drastyczne spadki. Wyraźnie spadają zamówienia w branżach związanych z inwestycjami, czyli u producentów maszyn i urządzeń. Natomiast wyhamowanie negatywnych tendencji odnotowano wśród producentów artykułów żywnościowych oraz u producentów odzieży i tekstyliów, gdzie popyt charakteryzuje się większą stabilnością.

W warunkach kurczącego się portfela zamówień i jednoczesnym utrzymaniu skali produkcji, część wyrobów gotowych trafiło do magazynów. Ich przyrost sygnalizują producenci większości branż. W ciągu ostatniego półrocza przedsiębiorcy zmniejszali zapasy wyrobów gotowych w swych magazynach. W najbliższych miesiącach, jeśli zamówień nie będzie przybywać, przedsiębiorcy będą zmuszenie ograniczyć produkcję, zaś bieżące zamówienia realizować ze zgromadzonych wcześniej zapasów wyrobów gotowych.

Pogorszyła się nieco wydajność pracy w sektorze przetwórczym. Najprawdopodobniej mamy do czynienia z efektem statystycznym związanym z większą w stosunku do poprzednich miesięcy liczbą dni roboczych.

W dalszym ciągu pogarszają się oceny przedsiębiorców formułowane na temat perspektyw rozwojowych całej gospodarki niezależnie od kondycji w ich własnej firmie.

Spośród składowych wskaźnika, które działały w kierunku jego wzrostu najsilniejszy pozytywny wpływ odnotowano w przypadku ocen sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Była to pierwsza tak wyraźna poprawa w ciągu ostatnich miesięcy. Podejmowane przez przedsiębiorców działania mające na celu redukcję kosztów funkcjonowania firm, przejawiające się głównie w ograniczaniu tempa wzrostu wynagrodzeń, redukcji zatrudnienia oraz wyzbywaniu się nadmiernych zapasów, dają najprawdopodobniej pierwsze efekty w postaci poprawy wyników finansowych.

Podaż pieniądza M3 w ujęciu realnym rośnie w ostatnich miesiącach umiarkowanym tempem. Od połowy br. zmniejsza się natomiast realna wartość gotówki w obiegu, co związane jest prawdopodobnie ze słabnąca dynamiką sprzedaży detalicznej.

Niewielka poprawa dynamiki zadłużenia gospodarstw domowych z tytułu kredytów nie ma większego znaczenia wobec dominującej od jesieni ubiegłego roku tendencji do odchodzenia konsumentów zarówno od kredytu typowo konsumpcyjnego jak i hipotecznego.

Od pięciu miesięcy na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych obserwujemy wzrost realnych wartości podstawowego indeksu WIG. Są to na niewielkie wzrosty w porównaniu ze spadkami, jakie dominowały od czerwca ub. roku do maja br., jednak stwarzają nadzieję na stopniową odbudowę nastrojów wśród inwestorów.

Maria Drozdowicz
BIEC Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych

Pobieranie danych ...