2010-10-05 Bankier.pl
Niemiecki DAX stracił w poniedziałek 1,2 proc. Francuski CAC 40 zniżkował o 1 proc. a brytyjski FTSE 100 obniżył się o 0,6 proc.
W strefie euro narasta napięcie związane z problemami irlandzkich banków. Allied Irish Banks oraz Anglo Irish Bank nie poradzą sobie bez pomocy ze strony państwa. Szacuje się, że rząd z Dublina wraz z dotychczasową pomocą, przeznaczy na dokapitalizowanie kredytodawców nawet 50 mld euro. Z tego powodu deficyt w tym kraju sięga 32 proc. produktu krajowego brutto rozpalając obawy o wypłacalność Zielonej Wyspy.
We wrześniu w Niemczech sprzedaż nowych samochodów spadła o 18 proc. do około 260 tys. sztuk. Stanowi to bardzo duże zaskoczenie, zważywszy, że ożywienie gospodarcze u naszego zachodniego sąsiada wydawało się niezagrożone. Drastyczny spadek popytu na auta zaszkodził notowaniom akcji producentów samochodów. Volkswagen stracił 3,5 proc. a Daimler 3,8 proc.
Problemy europejskiego sektora bankowego szkodzą notowaniom euro i skutkują umocnieniem dolara. Taka sytuacja wpływa negatywnie na wycenę surowców przemysłowych, w tym miedzi. Stąd w Londynie taniały spółki górnicze. Producent czerwonego metalu Kazakhmys stracił 2,6 proc. Był to jeden z najgorszych wyników w indeksie FTSE 100.
Koniec notowań zdominowały informacje napływające zza oceanu. Zamówienia w przemyśle obniżyły się o 0,5 proc. Wartość zamówień na dobra trwałego użytku spadła o 1,5 proc. Wskaźniki ilustrują skłonność inwestycyjną przedsiębiorstw. Stąd tak słabe wyniki mogą sugerować, że w przyszłości będziemy obserwować spadek zatrudnienia oraz produkcji w branży przemysłowej.
Sygnałem dającym nadzieję na poprawę był indeks podpisanych umów kupna domów. Wskaźnik przygotowywany przez National Association of Realtors wzrósł o 4,3 proc. wobec oczekiwań na poziomie 3 proc. Wskazuje tym samym na wzrost popytu na nowe nieruchomości.
P.L.