2010-07-09 Bankier.pl
Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie. O ile nie trudno było przewidzieć taki rozwój wypadków, o tyle nastroje zostały polepszone przez słowa prezesa EBC na konferencji prasowej po ogłoszeniu decyzji.
Jean-Claude Trichet powiedział, że wyniki gospodarek strefy euro w drugim kwartale 2010 r. mogą być lepsze, niż w poprzednim. Co istotniejsze, oświadczył, że powoli znika konieczność interwencyjnego skupu obligacji rządowych przez EBC.
Także informacje płynące z niemieckiej gospodarki są dzisiaj bardzo budujące. Co prawda, bilans handlu zagranicznego okazał się gorszy, niż przewidywali analitycy, jednak optymistycznie wyglądały dane dotyczące kondycji przemysłu. Produkcja w największej gospodarce strefy euro wzrosła o 2,6% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Było to ponad dwukrotnie więcej, niż oczekiwali analitycy.
W tle pozostają informacje dotyczące raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w którym zawarto prognozy dotyczące perspektyw światowej gospodarki. Projekcje wzrostu dla światowej gospodarki na 2010 r. zostały podniesione o 0,4% do 4,6%. Jeśli prognozy się spełnią, będzie to największy wzrost od 2007 r.
Informacje o poprawie kondycji światowej gospodarki rozpaliły apetyt na ryzyko. Stąd osłabienie kursu frank i jena. Dziś około 16:30 szwajcarska waluta traciła 0,26% do euro. Jen osłabiał się o 0,93% do dolara oraz 1,37% do euro. Dolar tracił 0,43% do euro.
P.L.