Wygląda na to, że ukochany przez wszystkich właścicieli firm ZUS nie ugnie się pod postulatami przedsiębiorczych matek o umorzenie odsetek od zaległych składek z działalności gospodarczej w latach 2001-2006. Czy i jak kobiety prowadzące własny biznes mogą bronić się przed zachłannością Zakładu Ubezpieczeń Społecznych?
„Przypomnijmy, że po interwencji rzecznika praw obywatelskich ze względu ma niejasny stan prawny ZUS odstąpił od żądania odsetek od nieopłaconych skłądek z działalności gospodarczej od kobiet, które na urlopach macierzyńskich były od 1 stycznia 1999 r. do 31 maja 2001 r. Stoi jednak na stanowisku, że za późniejszy okres zaległe składki się należą wraz z odsetkami, chyba, że zainteresowana udowodni, iż została wprowadzona w błąd przez pracownika ZUS.” – pisze „Rzeczpospolita”.
„Jak zatem kobieta może udowodnić, że w danym okresie nie wykonywała działalności, więc nie musiała odprowadzać składek? Kiedy ZUS uzna, że wprowadził ją w błąd, i nie pobierze odsetek? –Interesuje nas okres faktycznego prowadzenia działalności. Opieramy się na ustaleniach urzędu skarbowego, czy w danym czasie ubezpieczona miała obowiązek podatkowy. Co zaś do wprowadzenia w błąd, to uwzględniamy dwie okoliczności. Uznajemy, że tak się stało, jeśli ZUS wydał zaświadczenie o niezaleganiu ze składkami za dany okres i jeśli kontrola nie zakwestionowała nieodprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne – wyjaśnia w „Rzeczpospolitej” pracownik ZUS.
Jak widać nasz poczciwy ZUS jest w pewnych sprawach niereformowalny. To jednak nas nie dziwi ponieważ to już nie pierwszy raz ta instytucja blokuje przedsiębiorczość zamiast ją wspierać. Czas pokaże czy ZUS da jednak odetchnąć młodym matkom, które postawiły na własny biznes.
Więcej w „Rzeczpospolitej”, w artykule „Przedsiębiorcze matki wciąż bez abolicji”, autorstwa Magdaleny Januszewskiej.