Akcja animowanego serialu „Jetsonowie” ma miejsce w odległej przyszłości, a dokładniej w roku 2062, gdzie latające pojazdy są standardem. Choć my żyjemy w 2025 roku, to coraz częściej słyszymy o wprowadzeniu właśnie latających samochodów, aby m.in. zmniejszyć korki uliczne. Polski startup postawił jednak na motocykle, które mają wznieść się w powietrze i osiągnąć prędkość do 100 km/h.
Brzmi abstrakcyjnie niczym akcja z serialu „Jetsonowie”? Maviator Group opracował już prototyp, który przeszedł pomyślnie szereg lotów testowych. W grudniu pisaliśmy, że spółka chce pozyskać 3,5 mln zł na stworzenie prototypu produkcyjnego produktu. Jednak emisja została zamknięta, a teraz poszukiwany jest zagraniczny inwestor lub partner strategiczny.
„Emisja w trybie Subskrypcji Otwartej została zamknięta w pierwszym terminie, a środki zostały zwrócone inwestorom. Kwota zapisów na akcje w większości wynosiła dwukrotności ceny minimalnej tj. do 10 tys. zł, więc uznaliśmy że tak nie zdołamy zrealizować celu emisji. Strategicznie nie jest korzystne dla rozwoju takiego przedsięwzięcia, od początku posiadać tak rozdrobniony akcjonariat. Dlatego nie zdecydowaliśmy się na działania promocji emisji oraz nie przedłużyliśmy okresu trwania emisji. Naszym celem od początku było pozyskanie inwestora lub partnera strategicznego. I mniejszymi zapisami na akcje uzupełnienie celu emisji” – poinformował nas Sebastian Nowicki, COO Maviator Group.
Wyzwania stojące przed Maviator Group
Przypomnijmy specyfikację latającego motocykla, a dokładniej SkyRacer X1. Jest to w pełni elektryczny pojazd, który umożliwi około 20 minut lotu i osiągnie prędkość do 100 kilometrów na godzinę. Dodatkowo, pojazd będzie wyposażony w trzy tryby lotu zależne do indywidualnych preferencji i poziomu umiejętności. Od pełnej kontroli po tryb w pełni automatyczny.
Główną zaletą tego pojazdu jest fakt, że to urządzenie klasyfikowane w kategorii Ultralight eVTOL. Tym samym jest dedykowane do lotniczego sportu i rekreacji (Personal Air Mobility). A to oznacza, że do jego kierowania nie jest potrzebna licencja pilota. Pierwszy prototyp przeszedł już pomyślnie szereg lotów testowych.
Obecnie gdyński startup staje przed kilkoma, kluczowymi wyzwaniami. Jednym z nich jest pozyskanie pośredniej rundy finansowania, która będzie dedykowana opracowaniu finalnego prototypu produktu. Maviator Group chce również postawić na pierwsze działania marketingowe i sprzedażowe oraz udział w branżowych targach. Jeżeli uda się zrealizować ten etap, spółka zamierza pozyskać finalną rundę finansowania na przygotowanie produkcji i jej rozpoczęcie.
Twórca latającego pojazdu ze względu na nieudaną emisję akcji, poszukuje teraz inwestora lub partnera strategicznego. Zamknięcie emisji może się wiązać (jednak nie musi) z opóźnieniem o kwartał w osiągnięciu celów rozwojowych startupów, jak informuje nas COO firmy.
„Seria SkyRacer to rozwiązanie do lotniczego sportu i rekreacji, w którym są już zamówienia i co do którego posiadamy zdolności osobowe oraz techniczne, aby opracować konkurencyjny rynkowo produkt. To jest dla nas punkt wyjścia, w którym chcemy rozwinąć nasze doświadczenie i zyskać rozpoznawalność marki oraz pierwszych klientów. Celujemy także w wyższy segment z technologii eVTOL Multirotor służący do lotniczej mobilności powietrznej, ponieważ uważamy, że ma największy potencjał szerokiej komercjalizacji na tym rynku. Jest tam obecnie kilka mocnych podmiotów na różnym poziomie rozwoju, gdzie kilka z nich pracuje już nad finalnym prototypem. Jednak co ciekawe w trzech z nich zainwestował Larry Page, cofounder Google, a z informacji medialnych wynika, że aktywnie je wspiera” – wskazał COO Maviator Group.
Źródło grafiki: Maviator Group
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)