Flexee pojawił się na rynku cztery lata temu. Startup zaoferował wtedy przedsiębiorstwom usługę tzw. pensji na życzenie. Daje to pracownikom możliwość natychmiastowej wypłaty części swojego wynagrodzenia poprzez aplikację. Operacja finansowana jest przez Flexee, które następnie rozlicza się z przedsiębiorstwem, które potrąca ją z pensji danego pracownika.
Drugą usługą startupu są, powstałe na podstawie współpracy z Visa, karty przedpłacone na żywność. To benefit, dzięki któremu pracownicy mogą płacić za posiłki w sieciach i sklepach spożywczych, lokalach gastronomicznych i zamawiać jedzenie on-line.
Maciej Duda inwestorem we Flexee
Obecnie wycena startupu wynosi 60 mln zł. Oznacza to, że przez rok jego wartość uległa podwojeniu. Nic więc dziwnego, że projekt wzbudza szerokie zainteresowanie wśród inwestorów. Do ich grona dołączył Maciej Duda — założyciel i szef rady nadzorczej Opoka TFI oraz współwłaściciel Duda Holding. Wkład w startup w wysokości 3 mln zł pozwolił na objęcie 5% jego udziałów.
„Ostatni rok to okres bardzo szybkiego rozwoju Flexee, które coraz mocniej zaznacza swoją obecność na rynku benefitów pracowniczych i pozyskuje nowych klientów. To bardzo przyszłościowa branża, która ma ogromny potencjał wzrostu, dlatego też zdecydowaliśmy się na wejście kapitałowe do spółki” – powiedział Maciej Duda, cytowany w oficjalnym komunikacie.
Środki mają wesprzeć kampanię marketingową nowego produktu Flexee oraz pomóc w dalszym rozwoju technologicznym startupu. W tym roku planuje on także wprowadzenie kolejnego benefitu dla pracowników. Tym razem ma być on związany z ich zdrowiem i kondycją fizyczną.
Obecnie z usług startupu korzysta ponad 150 przedsiębiorstw. Wśród nich znajdują się między innymi: Strabag, ZPUE, PKO Leasing, Adamed, Diagnostyka, Grupa Impel, czy X-KOM.
Źródło grafiki: Andrzej Nowak, szef Flexee
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)