Vay to innowacyjny startup na rynku rozwiązań car sharingu. Jego przewaga nad konkurencją to fakt, że samochód wypożyczany przez klienta jest kierowany pod wskazany przez niego adres zdalnie przez pilota firmy. Następnie auto użytkuje sam klient. Po zakończeniu kursu pilot kieruje samochód do siedziby startupu, bądź do następnego klienta. Takie rozwiązanie pozwala znacząco ograniczyć koszty pojedynczego kursu. Eliminuje także niedoskonałości systemów jazdy autonomicznej.
Startup w styczniu 2024 roku wystartował ze swoją usługą w Las Vegas. Obecnie planuje rozszerzenie zasięgu działania. I to nie tylko w Stanach Zjednoczonych.
Vay chce zaistnieć w Europie
Firma poinformowała o swoim najnowszym finansowaniu. To 34 mln euro pożyczki od Europejskiego Banku Inwestycyjnego (EBI). Środki pozyskane w ramach venture debt mają pozwolić na przyspieszenie działań startupu na kolejnych rynkach.
„Jesteśmy dumni, że EBI zdecydowało się zainwestować w Vay, ponieważ te fundusze będą miały zasadnicze znaczenie dla dalszego rozwoju naszej technologii i wsparcia wzrostu firmy. Mamy ten sam cel i jesteśmy zaangażowani w promowanie rozwoju gospodarczego w Unii Europejskiej. Ponadto ta inwestycja odegra kluczową rolę w umacnianiu zaufania, jakie unijni regulatorzy, partnerzy i konsumenci mają do Vay, torując drogę do komercyjnego wdrożenia naszych usług w miastach europejskich” — skomentował współzałożyciel i dyrektor generalny Vay Thomas von der Ohe.
Obecnie startup ściśle współpracuje z kilkoma miastami w Europie i USA, by rozszerzyć zasięg swojej usługi. Wydaje się, że w Europie najbliżej mu do uruchomienia komercyjnych usług w Hamburgu. Już w 2023 roku Vay przeprowadził tam pomyślnie test swojego rozwiązania.
W rozmowach z europejskimi regulatorami startup ma jeszcze jeden silny atut. Znacząco stawia na rozwój floty samochodów elektrycznych, co wpisuje się w globalne założenia Unii Europejskiej.
Źródło grafiki: Vay/LinkedIn
Komentarze
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy :)